Skarbówka żąda wyjaśnień o spadek dochodów i grozi wysoką karą pieniężną. Ma do tego prawo?

Agnieszka Moryc/AIP
Tomasz Czachorowski / Polska Press
Niedawno media zbulwersowała informacja o żądaniu przez skarbówkę od przedsiębiorcy, by ten się wytłumaczył ze spadku dochodów w kolejnym roku prowadzenia działalności. To absurd, wszak prowadzenie biznesu jest jednoznaczne z ponoszeniem ryzyka? Nic bardziej błędnego. W ubiegłym roku było 475 takich wezwań, a wszystko dzieje się zgodnie z prawem - Ordynacją podatkową.

Mimo zapowiedzi rządu przedsiębiorcy wciąż spotykają się z absurdalnymi zachowaniami ze strony fiskusa. Tylko w 2017 r. Urząd Skarbowy zażądał od 475 przedsiębiorców wyjaśnień spadku dochodów, a liczba wezwań rośnie.

Przedsiębiorca musi złożyć wyjaśnienia pod groźbą kary

Interpelacja złożona przez posłanki Marie Małgorzatę Janyskę oraz Krytynę Sibińską do Ministerstwa Finansów porusza ważne zagadnienie dla każdego przedsiębiorcy.

Małe firmy zapłacą niższy ZUS - na zasadach podobnych do pracowników. Niestety, skorzysta z tego niewielu samozatrudnionych, bo... Kliknij w ten tekst, by poznać szczegół.

Czy przedsiębiorca ma obowiązek tłumaczenia się fiskusowi z gorszej kondycji firmy, wzrostu kosztów, inwestycji, niekorzystnych zmian prawnych ograniczających prowadzenie działalności gospodarczej?

W teorii to przedsiębiorca odpowiada za wynik finansowy prowadzonej firmy, natomiast państwo powinno dołożyć wszelkich starań, by stworzyć możliwie najlepsze warunki do prowadzenia biznesu. Niestety polska rzeczywistość znacznie się różni od modelowej współpracy organów podatkowych i biznesu.

Firma odnotowała spadek dochodów? Fiskus zażąda wyjaśnień. Złóż je bo zapłacisz ogromną grzywnę!

Ta zmiana rozkładu jazdy PKP po wakacjach najbardziej zaboli dojeżdżających na co dzień do pracy lub szkoły. Po prostu kliknij, a poznasz zmiany w rozkładzie PKP.

Umocowanie prawne dla tego typu wezwań stanowi art. 155 Ordynacji Podatkowej. Jeżeli jest to niezbędne do wyjaśnienia stanu faktycznego lub rozstrzygnięcia sprawy, organ podatkowy może wezwać stronę lub inne osoby do złożenia wyjaśnień, zeznań, przedłożenia dokumentów. Kara za nieudzielenie fiskusowi w wyznaczonym terminie może być bardzo dotkliwa - nawet do 720 stawek dziennych.
W 2018 r. Minimalna wartość stawki dziennej wynosi 70 złotych, a maksymalna 28 tys. złotych.

Jak przygotować się do wizyty w urzędzie? - czytaj str. 2.

Organ podatkowy w treści wezwania musi wskazać w jakiej sprawie, w jakim charakterze i w jakim celu wzywa przedsiębiorcę, dlatego daje to możliwość do odpowiedniego przygotowania się. Wezwany powinien przygotować wszystkie dokumenty, informacje lub dowody, które mogłyby się przyczynić do wyjaśnienia sprawy.

Wezwana osoba powinna posiadać ze sobą dokumenty pozwalające na jej identyfikację (dowód osobisty). Przepisy dopuszczają także reprezentowanie przez pełnomocnika lub na piśmie, w tym także w formie dokumentu elektronicznego. Charakter działań powinien być dostosowany do specyfiki zapytania ze strony fiskusa. W skomplikowanych sprawach warto skorzystać z konsultacji doradcy podatkowego.

Prowadzenie firmy w Polsce w dalszym ciągu nie jest łatwe
Zmiany proponowane przez polski rząd usprawniają prowadzenie biznesu nad Wisłą, jednak wciąż jesteśmy daleko z tyłu za takimi europejskimi krajami jak Wielka Brytania czy Irlandia, które są synonimem wolności gospodarczej i prostego, przejrzystego prawa.
Raport Doing Business 2018 Banku Światowego klasyfikuje Polskę na 27 miejscu w klasyfikacji warunków do prowadzenia biznesu. W raporcie oceniano prawne aspekty prowadzenia biznesu w danym kraju. Pierwsze miejsce zajęła Nowa Zelandia, przed Singapurem. Polskę wyprzedza m.in. Gruzja, Macedonia czy Litwa.

Raport “Czego życzą sobie polscy przedsiębiorcy w 2018 r.” przygotowany przez Admiral Tax pokazuje, że wśród polskich przedsiębiorców największe oczekiwania dotyczą przewidywalności prawa, mniejszej biurokracji. Dopiero na dalszych miejscach są punkty, za które przedsiębiorcy są bezpośrednio odpowiedzialni, czyli szybszy rozwój firmy.
Bezsensowne przepisy oraz wysoka biurokracja sprawiają, że właściciele firm spędzają więcej czasu na tzw. “papierologii”, zamiast na rozwijaniu własnych firm i zwiększaniu dochodów. A to w prostej linii przekłada się na wzrost wpływów do budżetu państwa z tytułu podatków.

Agnieszka Moryc, Dyrektor Zarządzająca Admiral Tax, polsko-brytyjskiej firmy doradztwa podatkowego

Mały ZUS to przywilej dla wybranych. Od nowego składki ZUS i tak będą wyższe. O ile dla kogo - dowiesz się klikając po prostu w ten tekst.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Skarbówka żąda wyjaśnień o spadek dochodów i grozi wysoką karą pieniężną. Ma do tego prawo? - Strefa Biznesu

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
MC377
Kto zarobi, kto zarobi...unia takiemu idiocie "da", wszak wszytko im "daja", od Januszy nie maja nic. Takim urzedasom-analfabetom nalezy najpierw wytlumaczyc podtsawu ekonomii, w zadnym wypadku sie denerwowac bo czlowiek moze zle skonczyc. A co do maskowania bezrobocia, najlepsza metode maja na to w Austrii: wyslac debili na kursy (za ktore placi "panstwo" czyli podatnik) a potem zaliczyc ich do pracujacych. Panstwo placi podwojnie bo i socjal i kursy trzeba zasponsorowac. Ach, nic dziwnego ze wszystko unia chce cyfrowo, online i wirtualnie, latwiej kreatywna ksiegowosc w takim wirtualnym swiecie...
O
Oburzony
Spadają dochody w firmie - to trzeba dowalic karę. To z pewnością świetnie poprawi sytuacje firmy. Chore państwo.
W
WujZenon
Jasne. Najlepiej na etacik w Urzędzie? Ciekawi mnie tylko kto zarobi na pensje dla tej armii etatowych urzędników wszelkiego autoramentu, bo mimo wszystko pieniądze ciągle nie lecą z nieba. Te "małe nierentowne firemki" są nierentowne właśnie dlatego, że dźwigają na sobie konieczność wypracowania pieniędzy, które potem rozdaje się m.in. w urzędach. Cudowne wytyczne chronią jedynie interesy wszelkich korporacji (państwowych i prywatnych) robiąc ludziom z mózgu wodę - wystarczy solidne, uczciwe i przejrzyste prawo, a armia klawiszy nie będzie potrzebna. Co do dużych firm to powiało komuszą naftaliną, bo w Polsce duże firmy już kiedyś były (takie po paręnaście tysięcy ludzi i więcej) i to było maskowanie bezrobocia (posady a nie rzeczywista praca) więc to ślepy zaułek. Dziś ciężko mówić o rentowności takich molochów wobec rosnących roszczeń pracowników i w obliczu ciągłego postępu technicznego pozwalającego tworzyć tyle samo ale mniejszą ilością rąk do pracy, ergo taniej. Co śmieszniejsze, jak te wszystkie "nierentowne małe firemki" w końcu znikną to dopiero wrzask się podniesie, bo nie będzie już kogo doić. Przypominam że obecnie jest to około 2 miliony mikrofirm, których własciciele co miesiąc odprowadzają łącznie ZUS i podatki w wysokości minimum 2000 pln każdy - czyli około 4 miliardy złotych miesięcznie w skali kraju. Ciekawe co by się stało gdyby tego od jutra zabrakło drogi Urzędniku z Warszawy? Rozumiem też, że kiedy Janusze biznesu do których mnie Pan również zalicza zwiną interesy i pójdą na etat (więc nie trzeba będzie nas tak kosztownie obsługiwać) to nastąpi redukcja etatów w urzędach?
A co do potrzeb rynku pracy: patrząc na oferowane pensje (no może poza sektorem IT) to nikt nie szuka pracowników tylko raczej niewolników. Pozdrawiam.
U
Urzędnik z Warszawy
Wg wytycznych UNIJNYCH państwa członkowskie powinnny iść w kierunku dużych przedsiębiorst niż mikro firemek które kosztują państwo więcej zachodu niż z tego jest zysku. Sama obsługa urzędnicza tych Januszy biznesu kosztuje więcej, a liczba pracowników ZUS rośnie z tego powodu średnio 20% rocznie. Więc Panie Zenonie, może czas pomyśleć na zwinięciu nieefektywnego interesu i zatrdudnienia się na etat, tymbardziej że na rynku pilnie potrzeba pracowników.
W
WujZenon
Co za absurd. Co tu tłumaczyć?
Mam mniej zleceń to mniej zarabiam. A zleceń mam mniej, bo pracuję legalnie (płacę ZUS, podatki i doliczam VAT do faktur, które w ogóle wystawiam) i dlatego jestem niekonkurencyjnych względem tych co biorą w łapę na czarno. Nie reklamuję się, bo nie mam za co (bo bandycki ZUS którym sponsoruję KRUS; bo wysokie podatki, którymi sponsoruję 500+/300+/i inne plusy; bo rosną koszty utrzymania pracowników, którzy chcą zarabiać co raz wiecej, bo wszędzie słyszą że w Polsce jest z********** i średnia pensja szybuje w górę itp itd). Firmy nie rozwijam, bo prowadzę ją w dużym wojewódzkim mieście na literkę K (a wiadomo że w dużym mieście wszyscy są bogaci, bo przecież są w miescie, proste nie?) i dlatego nie mam prawa do dotacji, bo cała kasa idzie na małe i biedne powiaty gdzie wszystkim jest źle, bo nie są w dużym miescie. W dodatku fiskus funduje mi konieczność opłacania biura księgowego do żąglowania JPK i orientowania się w meandrach prawa fiskalnego, bo gdyby było prostsze to nie daj Boże ogarniał bym to sam i księgowi nie mieliby na wczasy na Teneryfie.
Starczy tyle czy dalej wyjaśniać?
d
depresja
Cale spoleczenstwo jest pograrzone w depresji a rzady w tym kraju cierpia na swizochremie urojenjowa
M
Mijau
Z leadu tego tekstu wynika że skoro ordynacja podatkowa zezwala na zapytanie o spadek dochodów to prowadzenia działalności nie wiąże się z ryzykiem, a ludziom nie wolno się dziwić. Porażająca logika
m
myślacy
liczba kontroli nie może spadać, bo przełożeni się awanturują; a skoro wielcy przekręciarze są coraz sprytniejsi i trudniej ich kontrolować, to kto będzie więcej i częściej i jak kontrolowany, aby statystyki nie spadły? jasne że malutkie podmioty bez powodu i i wyrywkowo
a
a milionów nie widzą
Nie rozumiem, u kogoś zauważą mniej 28tys, do mnie przyszli na kontrolę bez żadnego powodu, t ylko ot tak sprawdzali wyrywkowo papiery. A wałków na miliony w AMBER-GOLD to nikt w całym kraju , w żadnych urzędach, sądach, ABW, CBŚ, policji , nikt absolutnie nieczego nie widział???
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu