Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy stolicy Francji?

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Paryżanie niechętni igrzyskom?
Paryżanie niechętni igrzyskom? Fot. pixabay
Świat z niecierpliwością czeka na rozpoczęcie letniej Olimpiady. Za sto dni zostanie zapalony znicz olimpijski w stolicy Francji. A co o święcie sportu mówią miejscowi?

Entuzjastów nie jest wielu

Przeprowadzony niedawno sondaż wykazał, że tylko jedna trzecia Francuzów była entuzjastycznie nastawiona do światowego wydarzenia sportowego, które rozpocznie się 26 lipca.

Może to urzeczywistnienie stereotypu zrzędliwego Francuza. Albo fakt, że miasto od miesięcy było zajęte remontami budynków i dróg przed igrzyskami, blokując ruch. Albo jest jeszcze za daleko.

Ale gdy odliczanie zmieniło się na 100 dni, wielu mieszkańców Paryża stwierdziło, że gdyby mogli, opuściliby miasto lub pracowali w domu.

- Czy jestem podekscytowana igrzyskami? Nie, przepraszam, wiem, że to nie jest właściwa reakcja, ale nie jestem – mówiła 57-letnia dyrektor ds. konsultacji Carole Gabriel-Jullien, mieszkanka paryskiego przedmieścia, która planuje pracować z domu podczas igrzysk. - Martwię się. Kiedy zobaczymy, jak chaotyczne jest już codzienne życie w Paryżu, to z tymi dodatkowymi ludźmi przyjeżdżającymi na olimpiadę, będzie piekło – dodała.

Nastroje się poprawią?

Inna, 87-letnia emerytka, zapewnia, że ucieknie do swego letniego domu na południu Francji. - Ze względu na prace budowlane, ale także ze strachu przed zagrożeniami bezpieczeństwa, w momencie, gdy wojna na Bliskim Wschodzie i na Ukrainie, a także groźba ataków terrorystycznych skłoniły rząd do podniesienia stanu zagrożenia bezpieczeństwa do najwyższego poziomu - powiedziała.

Francois Urbain, 29-letni zarządca biura, zapowiada, że opuści stolicę Francji. - Nie sądzę, że Paryż będzie gotowy do zorganizowania igrzysk - powiedział.

Jednak organizatorzy igrzysk są pewni, że nastroje w Paryżu i poza nim ulegną zmianie w miarę zbliżania się imprezy.

Nie wszyscy uciekną lub ukryją się w domu. 55-letni Jacques Etoundi, który pracuje w logistyce, mówi, że jest podekscytowany igrzyskami i pozostanie w Paryżu. - To dla nas szansa na zorganizowanie igrzysk. Jesteśmy szczęśliwi. Nie możemy się tego doczekać. Wiemy, że cały świat będzie to oglądał, więc dołożymy starań, aby wszystkich powitać - powiedział.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy stolicy Francji? - Portal i.pl

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu