Ratownicy pracowali przez całą dobę noc, aby uwolnić ludzi uwięzionych na głównej drodze E22 w rejonie Skania w południowej Szwecji. Wiele osób trzeba było - ze względu na ich stan zdrowia - ewakuować.
Ochłodzenie i ogromny śnieg
Problemy wystąpiły po gwałtownym ochłodzeniu się i obfitych opadach śniegu. Stacja meteorologiczna Kvikkjokk-Arrenjarka w północnej Szwecji odnotowała najzimniejszą noc od 25 lat. Temperatura spadła tam do minus 43,6°C!
Utrudnienia na E22 rozpoczęły się już w środę, kiedy śnieg spowodował, że trasa zaczęła być nieprzejezdna w obu kierunkach między Horby i Kristianstad.
– To był kompletny chaos – mówiła rzeczniczka szwedzkiej policji Evelina Olsson.
Do akcji ruszyły pługi, a służby ratownicze i policja pracowały cały czas, by jak najszybciej uwolnić ludzi z samochodów.
Wolni po 19 godzinach
Erika Sepeliovaite powiedziała portalowi Aftonbladet, że ona, dwójka jej dzieci i pies zostali uwolnieni dopiero po 19 godzinach.
Malin Johansson z Ahus opowiadała, że ona i jej partner uruchamiali co chwila silnik, aby nie zamarznąć. Powiedziała Expressen, że zostali uwolnieni, gdy ratownicy przecięli barierę na drodze, umożliwiając wydostanie się z pułapki.
Wysłano na pomoc wojsko, które dostarczało uwięzionym ludziom żywność i wodę.
Ratownicy poinformowali, że wszystkie osoby podróżujące samochodami zostały uwolnione, a w pojazdach pozostali jedynie kierowcy tirów. Władze mówią, że nadal pracują nad uwolnieniem 180 ciężarówek.
Źródło: BBC
rs
