Torpedownia w Jastarni na sprzedaż
Całkiem dobrze zachowana, jak na swoją historię wieża obserwacyjna w Juracie nazywana przez mieszkańców i turystów torpedownią została wystawiona na sprzedaż. Jak deklaruje biuro nieruchomości White Wood, torpedownia w Juracie nadal jest w świetnym stanie. Mury czy stropy obiektu są całe, a na ścianach wciąż można podziwiać oryginalną cegłę z lat 40. XX w. Zachowały się też drobne elementy zniszczonej stolarki okiennej czy okuć z epoki.
Dodatkowo wiemy też, że poprzednim właścicielom udało się uzyskać pozwolenie na rozbudowę od Ministra Infrastruktury (wraz z postanowieniami Ministra Obrony Narodowej, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministra Gospodarki).
Przebudowa miała obejmować rozbudowę budynku, wzmocnienie jego fundamentów oraz posadowienie pomostu dla małych łodzi bezpośrednio przy istniejącej konstrukcji.
- To unikatowa propozycja dla inwestora poszukującego prawdziwie niepowtarzalnej lokalizacji, posiadającej bardzo ciekawe tło historyczne - czytamy w prezentacji biura White Wood Nieruchomości. - Miejsce z wyjątkowym klimatem i możliwością stworzenia np. eleganckiej przestrzeni eventowej, bazy sportowo-rekreacyjnej lub po prostu w celu użytku prywatnego dla najbardziej wymagających osób.
Zainteresowani oferty mogą składać tutaj.
To była cześć większego obiektu
To właśnie w Juracie obserwowano wypuszczane z torpedowni w Babich Dołach pociski. Wszystko to było częścią kompleksu wojskowego. W Gdyni Niemcy zbudowali halę montażową torped, w której przeprowadzano także próbne strzelania. Obiekt wzniesiono 300 m od brzegu na zatopionych kesonach, a z lądem łączyło go molo, po którym biegł tor kolejki wąskotorowej służącej do transportu materiałów.
Po wojnie wyposażenie gdyńskiego obiektu wywieziono w głąb ZSRR, zaś niewykorzystywana torpedownia popadła w ruinę. Szczególnie niełaskawe okazały się srogie zimy lat 70. i 80., które doprowadziły do zawalenia się frontowej ściany obiektu. Do lat 80. w pobliżu torpedowni trenowali płetwonurkowie, zaś w latach 90. wysadzono resztki pomostu, żeby zablokować mieszkańcom dostęp do niezabezpieczonej budowli.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
