Spis treści
Wielkie ubóstwo w Polsce
Przytoczone przez WP dane znajdują się w najnowszym raporcie "Poverty Watch 2024" przygotowanym przez EAPN Polska, czyli Polski Komitet Europejskiej Sieci Przeciwdziałania Ubóstwu. To rokrocznie przygotowywany dokument pokazujący, jak zmienia się skala biedy w Polsce.
"Raport oparty jest przede wszystkim na statystykach oficjalnie publikowanych przez agendy krajowe i międzynarodowe, nie ma tu więc pola do subiektywnych odczuć. Dokument zostanie dziś opublikowany przez komitet" - zaznaczył portal.
Skrajne ubóstwo wzrosło w sposób dramatyczny. Tak jak w 2022 r. poniżej minimum egzystencji żyło 1,7 mln osób, tak w 2023 r. już 2,5 mln. Jest to najgorszy wynik od 2015 r. - informuje WP.
Dane na temat minimum egzystencji publikuje rokrocznie państwowy Instytut Pracy i Spraw Socjalnych. Jeżeli dana osoba dysponuje pieniędzmi w ilości mniejszej niż wskazane minimum egzystencji, zagrożone jest jego życie. Brakuje bowiem wówczas pieniędzy na wszystko: mieszkanie, żywność, najtańszą odzież i obuwie, leki. Taka osoba żyje w skrajnym ubóstwie.
Wzrosło skrajne ubóstwo wśród dzieci - z 5,7 proc. do 7,6 proc., co oznacza, że w zatrważającej biedzie żyje już ponad 500 tys. dzieci.
Wśród seniorów doszło do wzrostu z 3,9 proc. do 5,7 proc. - czyli w liczbach bezwzględnych to 430 tys. osób.
Ubóstwo skrajne w gospodarstwach domowych z co najmniej jedną osobą z niepełnosprawnością znacznie się zwiększyło: z 6,7 proc. w 2022 r. do 9 proc. w 2023 r. - informuje portal.
Skąd się wzięła bieda w Polsce?
EAPN Polska wskazuje szereg czynników, które do tego doprowadziły.
"Z jednej strony stagnacja gospodarcza z niewielkim wzrostem PKB powiązana z wysoką inflacją w ostatnich latach. Z drugiej - brak skutecznej waloryzacji świadczeń społecznych i wypychanie części skrajnie ubogich osób poza nawias społecznego wsparcia" - opisuje WP.
W 2023 r. istotnie wzrosła też liczba osób znajdujących się poniżej progu minimum socjalnego, czyli w niedostatku. W 2022 r. żyło tak 15,4 mln osób, tak w 2023 r. liczba ta już wzrosła do 17,3 mln.
"Życie poniżej minimum socjalnego oznacza więc, że brakuje pieniędzy np. na to, by mieć dostęp do Internetu w domu, by raz w miesiącu pójść do kina albo z dzieckiem do sali zabaw lub na łyżwy, zapłacić u dentysty za znieczulenie, kupić dzieciom książki itd." - wyjaśnia serwis.
Zdaniem ekspertów niezbędna jest m.in. automatyczna coroczna waloryzacja świadczenia wychowawczego, świadczeń rodzinnych i z pomocy społecznej jako stała "tarcza antyinflacyjna" dla najbiedniejszych. Potrzebne też jest wprowadzenie spójnego systemu kryteriów dochodowych dla różnych świadczeń, opartego na realnych kosztach życia, uwzględniających również wydatki na uczestnictwo w społeczeństwie i w rynku pracy.
Wiceministra wylicza programy pomocowe, które wprowadził rząd
Wiceministrę rodziny, pracy i polityki społecznej, Aleksandrę Gajewską (KO), portal i.pl zapytał, jakie kroki podjęło lub zamierza podjąć MRPiPS, aby zredukować ubóstwo w Polsce.
– Stale monitorujemy sytuację dotyczącą ubóstwa – podkreśliła.
Wiceministra przypomniała, że rząd wprowadził kolejne programy pomocowe, zarówno dla rodzin – w postaci chociażby „babciowego” i całego programu „Aktywny Rodzic”.
– Od 1 stycznia mamy podwyższenie „Rodzina 800 plus” z 500 zł do 800 zł. Mamy także wszelkiego rodzaju dodatki dla pracowników całej strefy usług socjalnych oraz dla pracowników żłobków, czyli tam, gdzie do tej pory wynagrodzenia nie były regulowane. Wprowadziliśmy 20 proc. podwyżki dla pracowników administracji publicznej oraz podwyżki dla nauczycieli. To wszystko wpływa na to, by sytuacja rodzin była lepsza – wymieniła.
MRPiPS pracuje nad reformą systemu pomocy społecznej
Aleksandra Gajewska podkreśliła, że „pani wiceministra Katarzyna Nowakowska zajmuje się całym systemem pomocy społecznej”.
– Powoła zespół, który pracuje nad jej reformą. Rozmawiamy o kierunkach i możliwościach zmian w zakresie świadczeń rodzinnych, bo jest ich dużo i są one dość niskie, bo system nie był przez lata zmieniany. Obecnie przeprowadzimy analizy w tym zakresie i zamierzamy zmieniać to w takim kierunku, by pomoc w ramach opieki społecznej i świadczeń rodzinnych była celowana, czyli trafiała do najbardziej potrzebujących. Takie działania podejmujemy wraz z ekspertami, samorządowcami i środowiskami zaangażowanymi w tym zakresie – wyjaśniła.
Wiceministra rodziny pracy i polityki społecznej zauważyła, że „szereg działań, które przez cały ostatni rok wprowadził rząd, zmierza do tego, aby poprawić sytuację rodzin, ale nie będzie tego widać jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, od razu w pierwszym badaniu, ponieważ sytuacja gospodarcza Polski w ostatnich latach była bardzo zła”.
– Wzrost cen nie odzwierciedlał się w sytuacjach rodzin, w ich zarobkach i wsparciu, które od państwa było kierowane – dodała.
Gajewska przekonana, że sytuacja będzie ulegała poprawie
Aleksandra Gajewska zaznaczyła, że „mamy odpowiedzialny rząd, który dba o sytuację gospodarczą oraz wprowadza kolejne systemy wsparcia, a także przygląda się wszystkim świadczeniem, aby zreformować je tak, by pomoc była skuteczna i celowana”.
– Jestem więc przekonana, że sytuacja będzie ulegała poprawie – podkreśliła.
Źródło: PAP, i.pl
Źródło: