Umowa koalicyjna. "Zapis zobowiązań wobec wyborców"
Do szczegółów umowy koalicyjnej dotarła "Gazeta Wyborcza". Z jej ustaleń wynika, że Koalicja Obywatelska i Lewica zajęły stanowisko, aby dokument zawierał minimum programowe. Innego zdania była Trzecia Droga, która była zwolennikiem bardziej szczegółowych zapisów. Na czym stanęło?
– Umowa jest ramowym zapisem naszych zobowiązań wobec wyborców. W trakcie kadencji będzie wypełniana treścią. Myślę tu o ustawach, decyzjach gabinetu Tuska czy kalendarzu rządzenia – wyjaśnił w rozmowie z gazetą ważny polityk opozycji.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Co zawiera umowa koalicyjna KO, Trzeciej Drogi i Lewicy?
W dokumencie znalazły się szczegółowe zapisy dotyczące uruchomienia środków z Krajowego Planu Odbudowy. Ponadto przyszli koalicjanci zgodzili się na utrzymanie programów socjalnych i podwyżek budżetowych.
Umowa zakłada też zmiany dotyczące szkolnictwa. Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica zobowiązują się do zwiększenia nakładów na naukę, podwyżek dla nauczycieli, zmiany podstawy programowej.
Wśród punktów wpisanych do umowy znalazły się też te dotyczące sektora zdrowia. Tu dzisiejsza opozycja zapowiada m.in. zniesienie limitów NFZ w leczeniu szpitalnym i oddłużenie szpitali. Jeśli zaś chodzi o pacjentów, partie zobowiązały się do finansowania zapłodnienia in vitro z budżetu państwa, zwiększenia dostępności do badań prenatalnych oraz bezpłatnego znieczulenia przy porodzie.
Jak można było podejrzewać, w dokumencie nie znajdziemy liberalizacji prawa antyaborcyjnego. Trzecia Droga od początku zapowiadała, że na takie rozwiązanie się nie zgodzi.
Umowa koalicyjna ma być jawna. Prawdopodobnie zostanie podpisana już w najbliższy piątek.