Porównywarka ubezpieczeniowa Ubea.pl po raz kolejny przeanalizowała oferty OC dla trzech zupełnie różnych klientów. Porównanie zostało wykonane dla takiego samego samochodu. Prywatnej białej Skody Fabia III Kombi z 2015 r. (1.2 TSI Style, 90 KM) bez instalacji gazowej, parkowanej na ulicy.
Samochód został zakupiony jako używany w 2021 r. Auto pierwszy raz zarejestrowano w Polsce w kwietniu 2015 r. Przebieg całkowity samochodu wynosi 80 000 km. Przewidywany roczny przebieg to 15 000 km.
W pierwszym wariancie porusza się nim 23-letni kierowca dla którego jest to pierwsze auto i pierwsza polisa. W drugim wariancie ponad 30-letni kierowca w ostatnim roku spowodował szkodę. W trzecim wariancie ponad 40-letni kierowca ma czyste konto i maksymalne zniżki. Internetową ofertę różnych zakładów ubezpieczeń sprawdzono aż dla 54 wariantów. Porównanie po raz pierwszy przedstawia najniższe dostępne, a nie średnie ceny polis OC dla każdego wariantu
- Po uwzględnieniu ofert od najtańszego ubezpieczyciela okazało się, że w dalszym ciągu najmniej przyjazny cenowo dla kierowców jest Gdańsk i Wrocław - podaje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.

Podobieństwa widać również po drugiej stronie cenowej skali. Tak samo jak w przypadku poprzednich „wojewódzkich” analiz, niskim poziomem składek OC w styczniu 2022 r. cechowały się cztery mniejsze ośrodki miejskie - Kielce, Opole, Rzeszów i Toruń.
Jeżeli obliczyć średnią najniższą składkę OC oferowaną trzem przykładowym kierowcom, to cenowy ranking miast wojewódzkich będzie wyglądał następująco: najdroższe miasta to Warszawa - 997 zł, Gdańsk - 1 054 zł i Wrocław - 1 096 zł. Najtańsze miasta to Rzeszów - 805 zł, Opole - 805 zł i Kielce - 786 zł.
Zdaniem ekspertów, autorów porównania, podobna kolejność miast w klasyfikacji dotyczącej średniego i minimalnego kosztu OC potwierdza, że zakłady ubezpieczeniowe posługują się dość zbliżonymi kryteriami podczas ustalania składki. Mowa o statystykach na temat wcześniejszej szkodowości w poszczególnych miastach.
- Różnice składkowe mogą wiązać się m.in. z faktem, że jedno towarzystwo ubezpieczeń chce bardziej niż inne zniechęcić kierowców generujących większe ryzyko do zakupu obowiązkowego OC - wyjaśnia Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Jak dodaje, nie ma zatem mowy o niesprawiedliwym traktowaniu przez ubezpieczycieli mieszkańców poszczególnych miast (np. Gdańska i Wrocławia) jako zbiorowości. Jeżeli na skutek pozytywnych zmian komunikacyjnych wypadkowość w „drogich” ośrodkach miejskich spadnie, to taka poprawa przełożyły się na poziom składek OC.
- W tym kontekście, pod pojęciem wypadkowości trzeba rozumieć również małe stłuczki, które są zdecydowanie częstsze niż poważniejsze zdarzenia drogowe - podsumowuje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
