W Sosnowcu będzie nowa kopalnia. Da pracę trzystu górnikom

Katarzyna Kapusta, Tomasz Szymczyk AIP
Marzena Bugała-Azarko
Kiedy w maju ubiegłego roku na powierzchnię wyjeżdżała ostatnia tona węgla z kopalni Kazimierz-Juliusz, wydawało się, że to kres górnictwa w Zagłębiu Dąbrowskim. Tymczasem zainteresowany wybraniem resztek złoża dawnej KWK Porąbka- Klimontów jest prywatna spółka - Zakład Górniczy Zagłębie sp. z o.o.

Spółka ma na razie koncesję badawczą. Pracownicy zakładu drążą już w rejonie ul. Inwestycyjnej w sosnowieckiej dzielnicy Bór kopalnię upadową, za pomocą której chcą się dostać do resztek węgla pod Klimontowem. Teraz górnicy dotarli do pokładu węgla o grubości około 2,6 – 2,8 metra. Inwestor szacuje, że pod Klimontowem zalega jeszcze około 20 mln ton węgla, z czego ok. 8-10 mln nadawałoby się do wydobycia.

Prace rozpoznawcze mają się toczyć do 2024 roku. - Tworzymy zręby małej kopalni. Będzie tu też maleńki zakład przeróbczy, ale schowany pod ziemią. Wentylatory również planujemy umieścić pod ziemią. To dobry węgiel, bardzo deficytowy, z którego można produkować ekogroszki. Taki, jaki był na Kazimierzu - wyjaśnia Mariusz Ornat, kierownik ruchu ZG Zagłębie sp. z o.o. - W tej chwili zatrudniamy ponad dwadzieścia osób, za trzy-cztery lata może ich być nawet 300 - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu