Wakacje w 2022 będą droższe, niż dotąd. Inflacja w Polsce jedną z najwyższych w Europie

Euro jest najdroższe od 2009 roku i Globalnego Kryzysu Finansowego. Dolar był ostatnio tak drogi na początku XXI wieku. Na całym świecie mamy do czynienia z wysoką inflacją. Wszystko to może sprawić, że tegoroczne wakacje 2022 będą droższe od poprzednich.

– W tym roku nie spodziewamy się spadku cen wyjazdów zagranicznych, a ich wzrostu nie możemy wykluczyć. Nie oznacza to jednak, że musimy za wakacje płacić o wiele więcej niż chociażby rok temu – obecnie biura podróży prowadzą jeszcze promocje w ramach przedsprzedaży z rabatami sięgającymi kilkudziesięciu procent – powiedziała Marzena Buczkowska-German, ekspert ds. Komunikacji Zewnętrznej i Obsługi Medialnej Wakacje.pl.

Jak podkreśla Marzena Buczkowska-German, ceny wyjazdów są wypadkową wielu zmiennych, w tym kursów walut oraz cen ropy naftowej. Wpływ mają także lokalne uwarunkowania, takie jak polityka wynagrodzeń danego państwa.

Analiza ekspertów serwisu Travelplanet.pl pokazuje, że wakacje 2022 nie będą tańsze, niż w minionych latach. Natomiast wakacje w samej Polsce mogą podrożeć bardziej od zagranicznych. Wynika to z faktu, że inflacja w Polsce jest jedną z najwyższych w Europie.

– Turyści, którzy w 2019 roku rezerwowali wypoczynek w Turcji za niecałe 2600 zł teraz przeznaczyli na to 2320 zł. Ciut taniej rezerwują je teraz w Grecji (2440 zł wobec 2480 zł w 2019), Egipcie (2225 zł wobec 2400 zł), Tunezji (2000 zł wobec 2250 zł) - mówi Radosław Damasiewicz, prezes Travelplanet.pl cytowany przez Super Biznes.

Jak podkreśla Damasiewicz za mniej więcej tyle za samo co w 2019 zamawiane są obecnie wakacje w Hiszpanii (2400 zł). Natomiast rezerwacje wakacji w Bułgarii skoczyły z przeciętnie 1670 zł w 2019 roku do 1720 zł w 2022 r.

Przykładowo: wybierając się na tydzień do Hiszpanii poza lipcem i sierpniem trzeba być gotowym na wydatek co najmniej 1300 – 1400 zł od osoby. W czasie szkolnych wakacji trzeba zapłacić o 400 – 500 zł więcej.

W tym czasie w Turcji taki sam standard będzie wydatek co najmniej 1800 zł. Jadąc w czerwcu lub wrześniu można zaoszczędzić 200 zł. Za wyprawę do Grecji w wakacje zapłacimy minimum 2000 zł od osoby, a w czerwcu lub wrześniu minimum 1700 zł od osoby.

Sposobem na uchronienie się przed zbytnimi wydatkami na podróże zagraniczne, jest wyjazd między sezonami.

Teraz, kiedy ferie zimowe już się zakończyły, a do wakacji mamy jeszcze trzy miesiące, możemy skorzystać z atrakcyjnych cen. Kierunki takie jak Hiszpania z Wyspami Kanaryjskimi, Portugalia z Maderą, ale też Egipt, Malta, Cypr czy Turcja czekają na turystów spragnionych słonecznego wypoczynku – mówi Marzena Buczkowska-German.

Jak podkreśla, wybór kierunku podróży zależy od preferencji konkretnego turysty.

- Jeśli szukamy typowo letniego słońca, możemy pojechać do dalekich krajów – na Karaiby (np. do Dominikany, na Kubę, do karaibskiej części Meksyku), do Afryki (do Kenii, Tanzanii, na Wyspy Zielonego Przylądka, na Mauritius, czy Seszele) oraz do Azji (na Malediwy, Sri Lankę, do Tajlandii). Nieco bliżej, ale równie ciepło będzie na Bliskim Wschodzie, na przykład w Emiratach Arabskich czy w Omanie.

Jak zauważa ekspertka, wakacje zagraniczne już od kilku lat potrafią być tańsze niż te w Polsce. Zestawiając ze sobą produkty o podobnym poziomie usług (np. hotel w Polsce i hotel za granicą z takim samym rodzajem wyżywienia), nierzadko może okazać się, oferta zagraniczna jest tańsza.

– Unikajmy natomiast porównywania oferty na zasadzie Polska-inny kraj, bo jeśli nad naszym morzem mieszkamy w wynajętym pokoju i sami przygotowujemy posiłki, to trudno taką ofertę porównać z luksusowym obiektem nad Morzem Śródziemnym oferującym wyżywienie w formie all inclusive. W Wakacje.pl obserwujemy rosnące zainteresowanie samymi hotelami, czy innymi obiektami noclegowymi za granicą, do których klienci dojeżdżają własnymi samochodami. Tu już nierzadko okazuje się, że za apartament nad Morzem Śródziemnym lub Adriatykiem zapłacimy mniej niż na Morzem Bałtyckim – dodaje Marzena Buczkowska-German z Wakacje.pl.