Zbigniew Boniek wbił szpilkę reprezentantowi Polski. "Nie lubię, gdy ktoś podejmuje takie decyzje"
Za kadencji Zbigniewa Bońka w PZPN praktycznie nie mieliśmy żadnego "naturalizowanego" piłkarza. Każdy doskonale wiedział, jakie miał wtedy i jakie ma dzisiaj zdanie aktualny wiceprezydent UEFA na temat takiego dowoływania zawodników tylko z powodu polskich korzeni, którzy początkowo nie czuli żadnej więzi z naszym krajem.
Choć trzeba przyznać, że temat naturalizowania piłkarzy przewijał się co i rusz za kadencji Adama Nawałki w postaci Sonny'ego Kittela, który wówczas był gwiazdą HSV. Piłkarz, który obecnie jest wypożyczony z Rakowa Częstochowa odbił się jak od ściany i nie było mu dane - mimo polskich korzeni - wystąpić dla naszej reprezentacji.
Sonny Kittel chce się pokazać w Rakowie i nie rezygnuje z gry w reprezentacji Polski ROZMOWA
Były prezes PZPN w rozmowie z TVP Sport odniósł się zarówno do sytuacji niemieckiego piłkarza, jak i zawodnika, który obecnie występuje w reprezentacji Polski. Matty Cash - tuż po jego odejściu ze stanowiska prezesa błyskawicznie wyrobił brakujące dokumenty i zadebiutował z orzełkiem na piersi w meczu z Andorą za Paulo Sousy.
- To trenerzy powinni decydować o składzie, a nie prezesi. Ktoś uznał, że dobrze byłoby, aby Matty zagrał w reprezentacji, pojechał na mundial i zgłosili się do nas. Przyszli do nas: ″Jest temat do zrobienia″. Ale ja nie byłem zainteresowany. Jeśli ktoś chce grać w reprezentacji Polski to musi mieć polski paszport. Nie podoba mi się sytuacja, w której wyrabia się paszport dopiero wtedy, gdy wyczuje szansę - tłumaczył dla portalu tvpsport.pl Zbigniew Boniek.
Zbigniew Boniek szokuje. Zdradził kulisy naturalizowania Casha
Zdaniem Bońka w sytuacji Casha maczała palce... "grupa promocyjna". Potem 68-latek starał się bronić zawodnika mówiąc, że skoro już ma polski paszport to niech mu się jak najlepiej wiedzie. Choć w dalszym ciągu nie może tego zrozumieć czemu jeszcze reprezentant Polski nie mówi po polsku.
- Po moim odejściu pojawiła się mocna grupa promocyjna, która załatwiła Mattiemu polskie dokumenty. Oczywiście, w pewien sposób jest Polakiem, ale do dziś nie mówi nawet po polsku. Ale zostawmy to, niech mu się wiedzie jak najlepiej - tłumaczył.
Największe rozczarowania transferowe ostatnich lat. Niewypał...
