Marek Iwanowski nie żyje. Żegnają go koleżanki i koledzy z Radia Gdańsk
Informacja o śmierci zasłużonego pracownika rozgłośni pojawiła się wczoraj na stronie internetowej rozgłośni. Koleżanki i koledzy z Radia Gdańsk podkreślają, że Marka Iwanowskiego będzie im bardzo brakowało.
Tę wiadomość bardzo trudno nam przekazać. W sobotę zmarł nasz redakcyjny kolega, wieloletni pracownik Radia Gdańsk, Marek Iwanowski. Miał 57 lat - żegnają kolegę.
Jak można przeczytać na stronie internetowej rozgłośni, Marek Iwanowski uczestniczył w sesjach nagraniowych wielu płyt i realizacji koncertów w studiu imienia Janusza Hajduna. Jedną z jego wielu pasji było żeglarstwo. To właśnie podczas zagranicznego rejsu jachtem kilka miesięcy temu doszło do tragicznego w skutkach wypadku.
Marek Iwanowski nie żyje. Walka o jego wyleczenie niestety nie powiodła się
W ostatnich tygodniach pracownicy Radia Gdańsk organizowali liczne akcje, aby zebrać fundusze umożliwiające wsparcie leczenia ciężko chorego kolegi. W zbiórki te zaangażowała się nie tylko rodzina Marka Iwanowskiego, jego znajomi i przyjaciele z pracy, lecz także zwykli gdańszczanie. Niestety ostatecznie ta walka została przegrana.
Wierzyliśmy, że uda mu się powrócić do pełni sił i zdrowia. Dzięki pomocy ludzi o wielkich sercach Marek trafił do ośrodka rehabilitacyjnego. Spędził tam tylko dwa miesiące, ponieważ jego stan znów bardzo się pogorszył. Kilka dni temu Marek trafił do szpitala w stanie krytycznym. Niestety, w sobotę Marek odszedł. Dziś wszyscy pracownicy Radia Gdańsk łączą się w bólu z rodziną Marka Iwanowskiego. Marku… dziękujemy za wszystko, będzie nam Cię bardzo brakowało - pożegnano Marka Iwanowskiego na witrynie internetowej rozgłośni, w której przez lata pracował.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
