75 proc. ofiar śmiertelnych wśród pieszych na stołecznych drogach to seniorzy

Jak wynika z danych Zarząd Dróg Miejskich, w 2018 roku najczęstszymi przyczynami wypadków z udziałem pieszych-seniorów na warszawskich drogach było nieudzielenie pierwszeństwa na przejściu dla pieszych oraz nieprawidłowe cofanie pojazdów. Z kolei sami seniorzy najczęściej przyczyniają się do wypadków przekraczając jezdnię w miejscu niedozwolonym.

- Analiza wykazuje, że grupą, która się wybija w tych wskaźnikach śmiertelności w wypadkach są seniorzy. 75 proc. ofiar śmiertelnych na przejściach dla pieszych to osoby w starszym wieku- tłumaczy w rozmowie z AIP Łukasz Puchalski, Dyrektor Zarządu Dróg Miejskich. - Chcieliśmy tymi spotami zwrócić uwagę również seniorom, którzy mają swój udział w tych statystykach przekraczając jezdnię w miejscach niedozwolonych, przechodząc na czerwonym świetle- dodaje.

- Kierowcy muszą pamiętać, że na naszych ulicach są osoby, które poruszają się odrobinę wolniej, którzy potrzebują odrobinę więcej czasu na to aby bezpiecznie przekroczyć jezdnię. To jest również apel do kierujących aby dojeżdżając do skrzyżowań czy przejść dla pieszych zachowywali szczególną ostrożność po to aby każdy mógł w tej przestrzeni drogowej czuć się bezpiecznie.
Robimy wszystko,. Żeby tych ofiar na warszawskich drogach było mniej. Z roku na rok nam się to udaje, ale wiemy, ze jeszcze dużo pracy przed nami- mówi Michał Domaradzki, Dyrektor Biura Polityki Mobilności i Transportu.

Wykroczenia i złe nawyki stwarzają ryzyko utraty życia. Z tego powodu Zarząd Dróg Miejskich wystartował z kampanią społeczną „Obudź się! Uwaga=życie”. Kampania ma na celu poprawę bezpieczeństwa seniorów na warszawskich drogach. W ramach kampanii będą prowadzone działania skierowane zarówno do kierowców jak i do seniorów, które mają „obudzić” obydwie grupy.

W spocie zwróciliśmy uwagę na kierowców, tutaj pojawia się wątpliwość co do tego czy każdy z kierowców zachowuje tę szczególną ostrożność w rejonie przekraczania jezdni przez pieszych. Tutaj wiemy, że tak nie jest, kierowcy przejeżdżają na czerwonym świetle, nie zwalniają w rejonie przejść dla pieszych, stąd tak opłakane statystyki- dodaje Puchalski.