Amerykańskie restrykcje mieszają w Azji. Inwestorzy reagują nerwowo

Michał Piękoś
Większość azjatyckich akcji firm zajmujących się półprzewodnikami (poza Chinami) wzrosła, podczas gdy wartość akcji chińskich spółek poszybowała w dół
Większość azjatyckich akcji firm zajmujących się półprzewodnikami (poza Chinami) wzrosła, podczas gdy wartość akcji chińskich spółek poszybowała w dół Getty Images
Ministerstwo Handlu Stanów Zjednoczonych ogłosiło w poniedziałek zaostrzenie restrykcji eksportowych, które mają na celu ograniczenie dostępu Chin do zaawansowanego sprzętu wykorzystywanego w produkcji układów scalonych, w tym tych wykorzystywanych w systemach sztucznej inteligencji. We wtorek większość azjatyckich akcji firm zajmujących się półprzewodnikami (poza Chinami) wzrosła, podczas gdy wartość akcji chińskich spółek poszybowała w dół.

Nowe przepisy, według amerykańskich władz, stanowią najostrzejsze jak dotąd kroki w tej dziedzinie. Niemniej jednak eksperci zauważają, że restrykcje te są mniej surowe niż początkowo planowano.

Na specjalnej konferencji prasowej szefowa amerykańskiego Ministerstwa Handlu, Gina Raimondo, zapowiedziała blokadę eksportu 24 rodzajów sprzętu i trzech programów używanych do produkcji najnowszych układów scalonych, w tym tych przeznaczonych do wykorzystania w sztucznej inteligencji. Ponadto, wprowadzono zakaz współpracy z 140 chińskimi firmami z sektora półprzewodników, w tym gigantami powiązanymi z Huawei, jednym z liderów chińskiego przemysłu czipów.

– Są to najostrzejsze restrykcje, jakie kiedykolwiek wprowadziły Stany Zjednoczone – podkreśliła Raimondo, tłumacząc, że celem tych działań jest ograniczenie zdolności Chin do produkcji najnowszych chipów, które są kluczowe w modernizacji chińskiej armii.

Mimo to, jak zauważa „Washington Post”, decyzja ta jest łagodniejsza, niż pierwotnie zakładano. Zgodnie z informacjami ekspertów oraz przedstawicieli administracji amerykańskiej, w wyniku presji ze strony amerykańskich producentów sprzętu objętego restrykcjami oraz nacisków międzynarodowych partnerów – w tym firm z Holandii i Japonii – część obostrzeń została złagodzona. Dodatkowo, nowe przepisy zostały opóźnione, co pozwoliło Chinom na zgromadzenie zapasów technologii przed ich wejściem w życie.

Gregory Allen, ekspert ds. sztucznej inteligencji z amerykańskiego think tanku Center for Strategic and International Studies (CSIS), wyraził zaniepokojenie wyborem tej strategii przez administrację USA.

– Zdecydowanie najgorszym rozwiązaniem jest publiczne zapowiadanie zamiaru odcięcia Chin od kluczowych technologii, po czym okazuje się, że realizacja tych działań pełna jest luk, co skutkuje ponoszeniem praktycznie wszystkich kosztów tej polityki, przy minimalnych korzyściach – ocenił.

To już trzecia tura restrykcji nałożonych przez Waszyngton w ostatnich latach, które mają na celu ograniczenie dostępu Chin do najnowszych technologii. Decyzja spotkała się z natychmiastową krytyką ze strony Pekinu, które określiło działania USA mianem „nierynkowych” i ostrzegło, że mogą one zagrozić stabilności globalnych łańcuchów dostaw.

Azjatyckie rynki natychmiast zareagowały na amerykańskie zapowiedzi. Taiwan Semiconductor Manufacturing Company (TSMC) – największy na świecie dostawca układów scalonych na zlecenie – odnotował wzrost o 2,4%. Kilka japońskich spółek związanych z półprzewodnikami również zanotowało wzrosty. Akcje Tokyo Electron wzrosły o 4,7%, Lasertec podskoczyły o 6,7%, Advantest zyskały 3,9%, a Renesas Electron wzrosły o 2,2%.

Japoński konglomerat technologiczny SoftBank, który posiada udziały w brytyjskim projekcie chipów Arm, odnotował wzrost akcji o 3,6%.

Nowe restrykcje wprowadzone przez administrację Bidena obejmują również sprzedaż pamięci o dużej przepustowości, co może wpłynąć na dwóch największych producentów pamięci na świecie – południowokoreańskie SK Hynix oraz Samsung.

Jednakże akcje Samsung Electronics i SK Hynix wzrosły odpowiednio o 0,9% i 1,8%.

Derrick Irwin, menedżer portfela w firmie Allspring Global Investments, powiedział w rozmowie z CNBC w programie Street Signs Asia, że kontrola nad systemami pamięci o dużej przepustowości będzie miała wpływ na południowokoreańskich producentów w pewnym stopniu.

– Chociaż naszym zdaniem wpływ na sprzedaż pamięci o dużej przepustowości do Chin jest stosunkowo mały w przypadku tych firm, to prawdopodobnie będą one w stanie przenieść tę sprzedaż do Stanów Zjednoczonych i innych rynków – dodał.

Wśród największych chińskich firm, które znalazły się na liście objętej kontrolą eksportu, znalazły się Naura Technology Group, Piotech i ACM Research.

Akcje Naura Technology i ACM Research spadły o 3% i 1%, odpowiednio, na giełdzie w Chinach, podczas gdy akcje Piotech wzrosły o 1%. Największy chiński producent chipów, Semiconductor Manufacturing International Corporation (SMIC), spadł o 1,5% na giełdzie w Hongkongu.

W ubiegłym miesiącu skuteczność amerykańskich restrykcji dotyczących chipów stanęła pod znakiem zapytania, gdy doniesiono, że chip wyprodukowany przez TSMC znalazł się w produkcie Huawei.

Źródło: PAP, CNBC

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu