Spis treści
Ceny jedzenia na festiwalu smaku wymagają zasobnego portfela
- Na festiwal smaku zabraliśmy z żoną 150 zł w gotówce, bo wiadomo, że nie na każdym stoisku można płacić kartą. Łatwiej też panować nad wydatkami - opowiada Karol, mieszkaniec Bydgoszczy, który w sierpniowy weekend wybrał się na Festiwal Smaku w Grucznie (Kujawsko-Pomorskie).
- Po 40 minutach zostało nam 40 zł, a wypiliśmy 2 kubki ponczu, zjedliśmy pajdę ze smalcem i miseczkę kapusty. Ach, kupiliśmy też regionalną nalewkę. Wiem, że w takich miejscach zawsze jest drożej, ale i tak nie kryję zaskoczenia. Wydaje mi się, że kiedyś taka kromka chleba kosztowała 5 zł - góra.

- Dobrze, że na stoiskach z wędlinami można jednak było płacić kartą, bo przecież szynki mają pyszne i po to między innymi jechałem. Jedzenie jest rzeczywiście świetne, ale ceny szokują, zwłaszcza, jak polska drożdżówka czy ormiański pieróg kosztują 15 zł, a ich wielkość wcale nie wydaje mi się proporcjonalna do ceny. Nawet pączek u koła gospodyń kosztował 7 zł.
- Nikomu nie odbieram, że koszty ma duże, ale przeciętnego Kowalskiego na porządne zakupy w takich miejscach nie stać - uważa Karol, którego spotkaliśmy w jednej z kolejek do stoiska w Grucznie.
Ile kosztuje jedzenie na festiwalu smaku?
Na festiwalu można spróbować dań na ciepło, np. kluski z kapustą prosto z patelni albo grilowany szaszłyk oraz zrobić zakupy do domu. Kto zapomniał torby lub kosza zabrać ze sobą, mógł kupić wiklinowy na miejscu. Aleja serów, miodów czy wędlin była pełna smakołyków. Sięgamy po przykłady cen ze stoisk:
- kubek ponczu 400 ml bez alkoholu 20 zł, z alkoholem 25 zł
- szynka 44-75 zł
- kiełbasa 36-50 zł
- chleb minimum 8 zł
- wino/nalewka od 30-35 zł
- pajda ze smalcem najczęściej 8-10 zł, w jednym miejscu 6 zł
- smoothie 400 ml - 14 zł (syrop + skruszony lód)
- główka czosnku 4 zł
- kawałek ciasta 15 zł
- jagodzianka 7 zł
- pączek 7 zł

Dania na ciepło na festiwalu smaku
Zwracamy uwagę, że ceny pieczonego czy grillowanego mięsa podaje się za 100 g, a gotowe danie waży ok. 300-400.
- czarnina 15 zł/miseczka
- kapusta 20 zł/miseczka
- kiełbasa 10 zł/100 g
- golonka 12 zł/100 g
- frytki 12 zł/porcja
- pieczone ziemniaki 12 zł/porcja
- szaszłyk drobiowy 12 zł/100 g
Smoothie czy poncz ze świeżych owoców? Niekoniecznie. Wystawcy nie kryją się nawet ze sposobem przyrządzana napojów. W wielkim słoju z kranikiem pływają plastry pomarańczy, arbuza czy cytryn. - Wygląda kusząco, jednak na jednym ze stoisk widziałam, jak pracownica wlewa jakiś syrop z butli z pompką, dolewa wody i tak powstaje lemoniada. W smaku wyczuwalny głównie cukier - mówi jedna z uczestniczek.
- Jeśli płacę więcej, chcę lepszej jakości, w przypadku napojów jest z tym różnie. Nie zawiodłam się na wędlinach, za każdy razem kupuję też miód.
Przykładowe ceny miodów na jednym ze stoisk:
- 0,45 kg - 20 zł
- 0,7 kg - 29 zł
- 1,1 kg - 46 zł
Ile wystawcy płacą za stoiska na festiwalu smaku?
Trudno się dziwić rosnącym cenom żywności (choć jak zwykle niektórzy sprzedawcy mogą wykorzystywać sytuację). Urosły nie tylko koszty produktów, ale i prądu, gazu, paliwa. Wystawcy przyjeżdżają czasem setki kilometrów ze swoimi specjałami. - Ceny podnoszę minimalnie, bo klient nie kupi, albo weźmie mniej, więc zostanę z towarem - mówi jeden ze sprzedawców. - Wydaje się, że my tyle zarabiamy na tej żywności, a to wcale tak nie jest.
Festiwal Smaku w Grucznie, który odwiedziliśmy, nie jest wyjątkiem. Ceny rosną wszędzie. Poza kosztami wytworzenia i transportu żywności, wystawca płaci za miejsce czy prąd. Opłata za stoisko według cennika 2022 z Gruczna:
- wytwórcy regionalni i artyści ludowi – 799,50 zł
- pszczelarze i bartnicy – 861,00 zł
- producenci artykułów spożywczych o zasięgu lokalnym – 1906,50 zł
- producenci artykułów spożywczych o zasięgu ponadregionalnym – 3 813,00 zł
- restauratorzy – 3 228,75 zł
- winiarze i inni wytwórcy/producenci napojów alkoholowych – 1 968,00 zł
- producenci rekomendowani przez Slow Food Polska – 1 537,50 zł
- stoisko informacyjne –738,00 zł
