W tym roku pracy już jest sporo. Do końca czerwca usunięto 34,6 metrów sześciennych śmieci, co kosztowało ok. 15 mln zł. LP wskazują, że choć wyrzucanych do lasu rzeczy jest mniej, to koszty wciąż rosną.
Leśnicy zaapelowali do odwiedzających las, by podczas następnej wizyty zabrali z niego pozostawione tam śmieci.
To bardzo pomoże leśnym roślinom i zwierzętom, środowisku i wszystkim nam, którzy z lasu korzystamy, podkreślili.
Śmieci to nie tylko estetyka, to też stwarzanie zagrożenia pożarowego, zanieczyszczanie ekosystemów i śmiertelne pułapki dla owadów i małych zwierząt. Zdarza się, że wśród zarośli są niespotykane towary. W Nadleśnictwie Kudypy ktoś porzucił 4 palety zepsutych kurzych jaj.

Ostatnio w lesie niedaleko Wejherowa leśnicy odkryli 500 kg rybich wnętrzności. Zdarzają się także samochody, armatura łazienkowa czy sprzęt biurowy, taki jak zepsute drukarki czy faksy, czytamy.
Usunięciem takich śmieci zajmują się wyspecjalizowane firmy, co generuje dodatkowe koszty.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
Źródło:
