Jednak sklepy z branży sportowej mają ten sam problem co inne: zakazy ograniczają handel i czasowo, i sprawiają, że klienci rzadziej do stacjonarnych placówek sprzedażowych zaglądają osobiście. Słowem, tu także obowiązuje przyspieszony kurs na e-commerce. Lada moment wzorem innych branż pojawi się tu także specjalistyczny marketplace czyli powszechny internetowy bazar.
Odzież, buty i sprzęt sportowy kupujemy teraz w e-sklepach
Polacy na odzież oraz sprzęt sportowy przeznaczają średnio 193 euro rocznie ¬– wynika z raportu firmy doradczej Deloitte „Sports Retail Study 2020”. Prognozy na 2021 są jeszcze lepsze. Kraj plasuje się na pierwszym miejscu spośród badanych ośmiu krajów w raporcie „Sports Retail Study 2020”, jeżeli chodzi o odsetek osób deklarujących aktywność fizyczną (75 proc.). Drugie miejsce należy do Francji (70 proc.), a kolejne Austria (68 proc.) oraz Niemcy (65 proc.).
Sportowe zakupy hybrydowe
Sześć na dziesięć osób uprawiających sport dokonuje swoich zakupów przede wszystkim w sklepach stacjonarnych. Ponad 61 proc. respondentów również zadeklarowało odwiedziny w placówce offline jako ulubionym sposobie nabywania produktów sportowych. Natomiast zakupy sportowe w sklepach online robi aż 38,5 proc. pytanych i jest to jeden z wyższych wyników w badanych krajach.
Pozytywny trend rozwoju danej branży zaburzyła pandemia, która w znaczący sposób ograniczyła możliwości uprawiania poszczególnych dyscyplin oraz dostęp do niezbędnego sprzętu i odzieży.
Klient dyktuje trendy
W tej sytuacji branża musiała szybko szukać nowych sposobów dotarcia do klienta. Widać to choćby na przykładzie jednej z najpopularniejszych sieci sklepów sportowych działających w Polsce – INTERSPORT.
– Branża e-commerce w naszym sektorze, na skutek restrykcji wprowadzanych przez rozprzestrzeniającego się wirusa COVID-19, zaczęła intensywnie się rozwijać. Należy założyć, że wkrótce konsumenci będą w pierwszej kolejności korzystać ze sklepów online – wskazuje Marek Kaczmarek Prezesa Zarządu Spółki firmy INTERSPORT Polska S.A. W trakcie lockdownu uświadomiliśmy sobie czego realnie potrzebują nasi klienci i co, w związku z tym, musimy zmienić.
Zgodnie ze światowym trendem, który pojawił się jeszcze przed COVID-19, a który pandemia tylko wzmocniła – także handel w branży artykułów sportowych postawił na wielokanałowość sprzedaży. Sklepy działające dotąd głównie w centrach handlowych i galeriach szybko postawiły na sprzedaż poprzez platformę internetową. Także w tej branży coraz większe wzięcie mają rozwiązania, które przynosi digitalizacja i inne nowoczesne technologie, np. wirtualna przymierzalnia.
Klienci jeszcze przed pandemią często wybierali mieszany model zakupów: w sklepie stacjonarnym oglądali dany produkt, często przymierzali – w przypadku butów czy odzieży sportowej – by następnie kupować przez aplikację w smartfonie czy w laptopie; sklep internetowy bowiem, jak powszechnie wiadomo, z reguły oferuje niższe ceny, a ponadto nie ma w nim problemu z pełną gamą wzorów i rozmiarów, z czym niestety spotykają się klienci kupując w realu, i to nie tylko w małych sklepach.
Innym trendem, który pandemia wzmocniła a jaki wykreowała cyfryzacja i nowe technologie w handlu jest marketplace czyli jedna platforma, na której dostępne są produkty wielu marek, w tym lokalnych czy bezpośrednio konkurujących między sobą – marketplace. Wkrótce będzie miała ją także branża artykułów sportowych. – Planujemy zbudować największy na polskim rynku „sportowy marketplace” w oparciu o nową platformę i współpracę z największymi producentami sprzętu, odzieży i butów do uprawiania wszystkich dyscyplin sportowych – ujawnia Marek Kaczmarek.
