Jak już informowaliśmy, francuski koncern Engie, do którego należy między innymi 100 procent udziałów elektrowni w Połańcu w powiecie staszowskim, wystawił zakład na sprzedaż. Cena wywołacza wynosi 500 milionów euro, czyli ponad dwa miliardy złotych.
Decyzja szefostwa Engie wywołała niepokój wśród samorządowców z powiatu staszowskiego. Władze gmin podejmowały rezolucje dotyczące podjęcia działań mających na celu zakup pakietu akcji przez Skarb Państwa. Za taką opcją opowiedziała się także „Solidarność” regionu świętokrzyskiego. W działania zmierzające do przekonania rządu oraz ministra skarbu o konieczności przejęcia Elektrowni przez państwa włączyli się także parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości.
O tym, że kupnem zakładu zainteresowane są cztery podmioty, w tym Enea - polski gigant w branży elektroenergetycznej - poinformował ostatnio „Puls Biznesu”. Jak podała gazeta, wszystkie firmy, które wyraziły intencję nabycia Elektrowni Połaniec, przez cały sierpień miały czas na badanie przedsiębiorstwa. Termin składania wiążących ofert upływa na początku września.
Zakład w Połańcu to piąty największy producent energii w Polsce, który zaopatruje w prąd mieszkańców województwa świętokrzyskiego oraz podkarpackiego. W przedsiębiostwie pracuje około 1000 osób.
