Takich urządzeń noszących symbol dSAT, monitorujących przez całą dobę stan przejeżdżających wagonów i lokomotyw, jest 207.
Przy pełnej prędkości pociągu bezkontaktowo wykrywają ewentualne uszkodzenia kół wagonów oraz lokomotyw. Specjalne czujniki podczerwieni i czujniki światłowodowe badają temperaturę łożysk, elementów hamulców oraz siłę nacisku pojazdu na szyny.
- Zarządcy infrastruktury zależy na ciągłym podnoszeniu poziomu bezpieczeństwa w ruchu kolejowym. Między innymi dlatego w torach montowane są nowoczesne urządzenia badające stan przejeżdżających wagonów i lokomotyw - mówi Marek Olkiewicz, wiceprezes PKP Polskich Linii Kolejowych.
Polskie Linie Kolejowe zainwestują w Chojnicach
W 2016 r. urządzenia zarejestrowały ponad 2 440 000 przejazdów pociągów. To miliony "prześwietlonych kół". W przypadku wykrycia czegoś niepokojącego informacja trafia do właściciela taboru, który szczegółowo go ocenia.
Stan alarmowy oznacza natychmiastowe wyłączenie wagonu. Skład z uszkodzonym wagonem jest szybko lokalizowany i zatrzymywany. Ogranicza to możliwość opóźnień pociągów przez nieprzewidziane zdarzenia z niesprawnym taborem. Eliminuje się także możliwość niszczenia toru przez uszkodzone koła wagonów lub lokomotyw.
W regionie wydadzą miliony na drogi i kolej!
207 urządzeń dSAT jest umieszczonych na głównych międzynarodowych korytarzach transportowych, m.in. E 65 Gdynia -Warszawa - Kraków -Katowice, E-20 Kunowice- Warszawa - Terespol, E-30 Węgliniec- Wrocław - Kraków Medyka.
- Kolejne dSAT-y będą montowane na modernizowanych liniach kolejowych - zapewnia Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy
PKP Polskie Linie Kolejowe.