Czy pod skrzydłami USA powstanie nowe państwo?

Eryk Kołodziejek
WikimediaCommons
Na profilu Ministerstwa Spraw Zagranicznych Grenlandii na platformie X zamieszczono oficjalne stanowisko, w sprawie niedawnych komentarzy prezydenta elekta – Donalda Trumpa, dotyczących niepodległości wyspy. Czy to koniec amerykańskich snów o ekspansji?

Spis treści

Oficjalny komunikat rządu w sprawie niezależności Grenlandii

Komunikat poruszył cztery kluczowe obszary dotyczące relacji USA i Grenlandii.

  • Niepodległość – Grenlandia należy do jej obywateli, to oni są odpowiedzialni za jej przyszłość, rozwój oraz kierunki działania.

  • Współpraca międzynarodowa – współpraca innych państw z Grenlandią jest mile widziana. Rząd jest otwarty na konstruktywną kooperację z krajami, a w szczególności dotyczącą rozwoju sektora górniczego wraz z USA, związanego z wydobyciem kluczowych surowców.

  • Administracja Donalda Trumpa – rząd Grenlandii podkreślił rolę Stanów Zjednoczonych, jako kluczowego partnera w obszarze bezpieczeństwa, a także zapewnił o dalszej chęci współpracy z administracją nowego prezydenta USA.

Zmiana dynamiki bezpieczeństwa na Arktyce – Grenlandia zdaje sobie sprawę z roli, jaką odgrywa w strategii bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych, z tego powodu jest gospodarzem kluczowej bazy wojskowej USA. Rząd jest skory do współpracy z NATO i USA w zakresie ochrony i stabilności regionu.

Komunikat przetłumaczony na j. angielski zamieścił na swoim profilu na platformie X Piotr Szymański, starszy analityk Ośrodka Studiów Wschodnich.

Donald Trump pośrednio zmusił rząd Grenlandii do wydania komunikatu

Działania prezydenta elekta pośrednio zmusiły rząd Grenlandii do wydania komunikatu, w którym sprecyzuje on swoje podejście do USA. Polityk kilkukrotnie wyrażał swoje zainteresowanie przejęciem kontroli nad wyspą, która dalej pozostaje częścią Danii.

Podczas konferencji prasowej w Mar-a-Lago z ust Donalda Trumpa padły niechlubne słowa o użyciu siły lub presji ekonomicznej, co miałoby poskutkować przekazaniem Grenlandii w ręce USA. Stanowisko te zostało szybko potępione przez reprezentantów Danii.

Warto przypomnieć jeden z pierwszych wpisów prezydenta, który zapoczątkował medialną burzę:

Mike Waltz, doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego z gabinetu Trumpa, komentował, że działania prezydenta są związane z bezpieczeństwem USA i zagrożeniem ze strony Rosji.

Mamy Rosję, która stara się zostać królem w Arktyce, mając ponad 60 lodołamaczy, niektóre z napędem atomowym. My mamy dwa i jeden właśnie się zapalił.

W tle komentarz Elona Muska i brak reakcji ze strony Danii

Stanowisko prezydenta elekta popiera jego poplecznik Elon Musk. Użytkownicy portalu są podzieleni, co do oceny działań polityka.

Pod oficjalnym komunikatem Ministerstwa Spraw Zagranicznych Grenlandii znajdziemy wpisy, które punktują niedorzeczność działań Trumpa oraz takie, które zachęcają obywateli wyspy do stania się częścią USA.

Póki co brak oficjalnej reakcji Ministerstwa Spraw Zagranicznych Danii na wydany komunikat. Piotr Szymański sugeruje, iż wynika to z „przyzwyczajenia do niepodległościowego języka grenlandzkich komunikatów”.

Źródła: Rzeczpospolita, Business Insider

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu