“Obecnie funkcjonujący zasiłek pogrzebowy w wysokości 4 tys. zł jest rażąco niski. W dużych miastach nie pokrywa nawet połowy kosztów tradycyjnego pochówku, który to powinien być dostępny dla każdego obywatela. Nie spełnia zatem celu, dla którego został ustanowiony. (…) Podniesienie zasiłku o 2 tys. zł jawi się jako absolutne minimum, które należy przeprowadzić, aby sprostać potrzebom społecznym” - już kilka lat temu pisało Polskie Stowarzyszenie Pogrzebowe w swojej petycji do rządu.
W 2020 r. o zwiększenie zasiłku pogrzebowego do 7 tys. zł wnioskował klub Lewicy. Adrian Zandberg z Partii Razem twierdził, że wiele rodzin się zapożycza, aby móc zorganizować pogrzeb zmarłemu.
“Kwota stoi w miejscu, chociaż ceny rosły. Trzeba to naprawić. Proponujemy, żeby zasiłek pogrzebowy był podwyższany co roku, tak jak emerytury czy renty. Zróbmy to po ludzku!” – twierdził Zandberg.
ZOBACZ TAKŻE: Wysokość zasiłku pogrzebowego z KRUS jest ta sama od 11 lat. Czy to się zmieni? Resort rolnictwa odpowiada
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wówczas przyznało, że dyskusja na temat podwyższenia tego świadczenia jest potrzebna. Resort spotykał się jednak z oporem Ministerstwa Finansów, które wskazywało, że w innych krajach takie wsparcie nie jest wypłacane. Budżet państwa na zasiłki wydaje rocznie ok. 1,8 mld zł. Podniesienie ich do 7 tys. zł oznacza wzrost wydatków do niemal 3,5 mld zł.
“...kwota zasiłku pogrzebowego obowiązująca obecnie w polskim systemie ubezpieczeń społecznych przedstawia się korzystnie na tle podobnych rozwiązań przewidzianych w innych państwach członkowskich UE, zwłaszcza tych o zbliżonym poziomie dochodów ludności" – tłumaczyło Ministerstwo Finansów, które negatywnie zaopiniowało propozycję Lewicy.
Niedawno temat wrócił za sprawą szalejącej drożyzny, od której nie jest wolna również branża pogrzebowa. Z powodu inflacji wzrosły ceny usług pogrzebowych.
- Wzrosły koszty wyprodukowania np. trumny, przechowywania ciała, więcej trzeba też zapłacić za transport, wyższe są też koszty pracy. Oczywiście pogrzeb pogrzebowi nie jest równy, można zorganizować ostatnie pożegnanie za 6 tys., a można też i za 20 tys. Widzimy jednak, że to 4 tys. zł z zasiłku rodzinom najczęściej już rodzinom nie wystarcza. Obserwujemy to szczególnie w większych miastach, gdzie koszty są nieco wyższe – twierdzi Andrzej Lubicki, współwłaściciel jednego zakładów pogrzebowych na Kociewiu.
Polska Izba Branży Pogrzebowej w styczniu podała, że ceny usług poszły w górę o ok. 20 proc. Wpłynęła na to również pandemia i większa, nadmiarowa liczba zgonów.
Posłowie PiS już w czerwcu zwrócili uwagę, że wysokość zasiłku pogrzebowego nie odpowiada m.in. wynagrodzeniom. Wskazali, że zasiłek pogrzebowy, który obecnie wynosi 4 tys. zł jest niższy od średniej krajowej.
CZYTAJ TAKŻE: Kondolencje. Co powiedzieć rodzinie zmarłego?
“Przeciętne wynagrodzenie w 2011 r. wynosiło niespełna 3,4 tys. zł. W 2022 r. wynosi niemal 6,4 tys. zł. Minimalne wynagrodzenie w 2011 r. wynosiło 1386 zł. Dziś to 3010 zł brutto. W praktyce oznacza to, że wysokość zasiłku pogrzebowego w 2011 roku obniżono o ok. 40 proc. Do dziś mimo znacznego wzrostu wynagrodzeń i cen usług jest on utrzymywany na niezmienionym poziomie” - napisali posłowie w interpelacji i poprosili rząd o informację, czy jest szansa na podwyższenie świadczenia.
Posłom odpowiedział wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed:
“(…) trwają szczegółowe analizy, dotyczące możliwości zmiany wysokości zasiłku pogrzebowego, tak by jego wysokość uwzględniała z jednej strony ponoszone koszty pogrzebu, z drugiej zaś możliwości finansowe Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i budżetu państwa, zasilającego co roku FUS dotacją uzupełniającą poziom przychodów ze składek do poziomu wydatków na świadczenia z ubezpieczenia społecznego".
Przypomnijmy, w 2011 r. zasiłek pogrzebowy został zmniejszony z 6,4 tys. zł do 4 tys. zł. Kwota od tego czasu nie podlegała waloryzacji. Wcześniej wysokość zasiłku była uzależniona od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia obowiązującego w dniu śmierci osoby, na której pogrzeb przyznawano wsparcie. Obecnie jest to „sztywna” kwota.
