Dezinformacja staje się jednym z największych zagrożeń dla demokracji, zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. Nasz kraj, w ciągu ostatnich dziesięciu lat, doświadczył aż 1,443 przypadków kampanii dezinformacyjnych. Co więcej, Polska, obok Czech, Niemiec, Irlandii, Holandii i Szwecji, znalazła się w gronie państw, które uznały dezinformację za jedno z pięciu najważniejszych zagrożeń na najbliższą dekadę – wynika z raportów EUvsDisinfo Lab oraz Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) 2025. Działania mające na celu ograniczenie tego problemu są już w toku, a jednym z najważniejszych kroków w tej walce jest wprowadzenie unijnego Aktu o usługach cyfrowych (DSA) i wykorzystanie przepisów RODO.
Dezinformacja w Polsce bije rekordy. Według dziennika Financial Times, Polska jest europejskim krajem, który jest najbardziej narażony na rosyjską dezinformację i cyberataki w okresie przed wyborami prezydenckimi 2025. W Polsce liczba przypadków fake news i deepfake (technologia pozwalająca na tworzenie realistycznych, ale całkowicie nieprawdziwych materiałów), wzrosła o 100% w 2024 roku, co ilustrują głośne sprawy dotyczące przedsiębiorców i celebrytów. Zdaniem analityków firmy Check Point w 2025 r. technologia deepfake stanie się głównym narzędziem w atakach socjotechnicznych, a zagrożenia będą jeszcze bardziej wyrafinowane. – Instytucje i rządy wielu państw będą musiały podjąć aktywne działania w obszarze inwestycji w technologie oparte na AI, aby sprostać rosnącej fali zagrożeń dezinformacji – uważa Wojciech Głażewski, dyrektor Check Point Software Technologies w Polsce.
Unijne regulacje: DSA i walka z dezinformacją
W obliczu rosnącego zagrożenia, Unia Europejska postanowiła wprowadzić przełomowe regulacje, które mają zrewolucjonizować sposób, w jaki państwa członkowskie radzą sobie z nielegalnymi treściami w sieci. Rozwojowi zjawiska dezinformacji w UE i w Polsce ma zapobiec m.in. Akt o usługach cyfrowych (DSA). To rozporządzenie unijne (obowiązujące w UE od 17.02.2024), którego głównym celem jest dostosowanie regulacji do współczesnych realiów cyfrowego świata, zwiększenie ochrony użytkowników i eliminacja szkodliwych treści online. Polskie Ministerstwo Cyfryzacji poinformowało 12 stycznia 2025 r., że pracuje już nad wdrożeniem europejskiego Aktu. Zmiany w prawie mają spowodować, że można będzie wnioskować - w procedurze administracyjnej - o usunięcie nielegalnych treści. To pozwoli na uniknięcie długich i kosztownych procedur prawnych i odciąży sądy RP. Zgodnie z DSA ‘’Państwo ma chronić obywatela’’ i musi wskazać wybrany urząd na koordynatora realizacji przepisów aktu o usługach cyfrowych. W Polsce Min. Cyfryzacji wyznaczyło do tego Urząd Komunikacji Elektronicznej.
Zjawisko dezinformacji w Polsce nie jest tylko przypadkowym efektem działalności szkodliwych grup. Wiele osób dostrzega, że przemiana ideologii w dochodową branżę, wspierającą się na wirtualnych platformach, to jedno z poważniejszych wyzwań. Jak zauważa prestiżowy magazyn Visegrad Insight, dezinformacyjne grupy skutecznie wykorzystują luki regulacyjne, aby zyskiwać na wywoływaniu sensacji w różnych kwestiach dotyczących Unii Europejskiej, instytucji i osób.
Ochrona prywatności i danych osobowych
Tak znaczący wzrost dezinformacji w Internecie stał się przedmiotem analiz Unii Europejskiej i jej jednostki odpowiedzialnej za RODO. Komisja Europejska – obok wprowadzenia dyrektywy DSA - uznała, że przetwarzanie danych osobowych przez dziennikarzy, koncerny medialne oraz firmy mediów społecznościowych, podlega zakresowi zastosowania RODO. Wskazała m.in. na “Prawo do bycia zapomnianym”, które uprawnia osoby fizyczne i podmioty gospodarcze do żądania usunięcia swoich danych osobowych, szczególnie w przypadku przetwarzania danych niezgodnie z prawem. To część interpretacji przepisów, która znalazła się w formalnym liście – odpowiedzi na zeszłoroczny apel polskiego przedsiębiorcy - Roberta Szustkowskiego o rozszerzenie Prawa do bycia zapomnianym na media jako administratorów danych. Jego inicjatywa obejmuje m.in. ustanowienie Rzecznika Praw Czytelników oraz stworzenie rejestru naruszeń dóbr osobistych w Unii Europejskiej. Dzięki takim rozwiązaniom możliwe będzie skuteczniejsze przeciwdziałanie dezinformacyjnym kampaniom, które w coraz większym stopniu wpływają na reputację i prywatność obywateli.
Rozpowszechnianie wizerunku bez zgody, szczególnie gdy służy to celom poniżania, oczerniania lub naruszania godności, podważa fundamentalne zasady ochrony praw jednostki. Proponowane zmiany mają zapobiegać szerzeniu dezinformacji, budować świadomość obywateli UE o narzędziach ochrony wizerunku. Każdy człowiek, bez względu na możliwości finansowe powinien mieć prawo dbania o swoją reputację bez konieczności prowadzenia długoletnich procesów sądowych – podkreśla autor inicjatywy, który prowadzi obecnie dialog z Ministerstwem Sprawiedliwości RP, Ministerstwem Cyfryzacji i Prezesem UODO.
Europa kontra dezinformacja: Wyzwania na przyszłość
Z danych Eurobarometru z 2024 roku wynika, że aż 71% Europejczyków regularnie spotyka się z dezinformacją, a 86% uważa, że jej szybkie rozprzestrzenianie się stanowi poważny problem dla demokracji. W kontekście tych wyzwań, Unia Europejska musi zainwestować w skuteczne narzędzia weryfikacji informacji. W raporcie EUvsDisinfo Lab podkreśla się, że niezbędne jest wzmocnienie roli wysokiej jakości dziennikarstwa i tworzenie bezpiecznego środowiska cyfrowego, w którym informacje będą pochodziły z wiarygodnych źródeł.
Duże koncerny medialne oraz firmy mediów społecznościowych miały czas do 15 stycznia 2025 roku, aby wybrać zobowiązania, których będą przestrzegać w ramach nowego Kodeksu Dobrych Praktyk, stanowiącego część Digital Services Act (DSA). To m.in. proces weryfikacji faktów. Akt o usługach cyfrowych jest pierwszą na świecie regulacją cyfrową, która nakłada na firmy cyfrowe w całej UE odpowiedzialność za treści zamieszczane na ich platformach.
Źródła: EUvsDisinfo Lab, Financial Times, Check Point Software Technologies, Visegrad Insight, Światowe Forum Ekonomiczne (WEF), Eurobarometr, EURACTIV.