NIK stwierdziła przypadki wprowadzenia do obrotu produktów, które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia. Główną przyczyną ma być zbyt długi czas oczekiwania na wyniki badań laboratoryjnych, co z kolei sprawia, że utrudnione jest wycofanie z rynku produktów z krótką datą przydatności do spożycia. Jako kolejny problem NIK wskazuje brak mechanizmów ujawniania nielegalnej działalności podmiotów produkujących żywność pochodzenia zwierzęcego.
Ponadto w Polsce kompetencje w zakresie bezpieczeństwa żywności rozdzielone są między kilka instytucji, co zdaniem NIK nie sprzyja ich sprawnemu działaniu. Do tego dochodzą braki kadrowe, spowodowane zbyt niskim płacami.
- Służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo żywności powinny działać sprawniej.Tak by lepiej chronić konsumentów przed spożyciem lub nabyciem produktów o niedostatecznej jakości. Niestety stwierdzono przypadki wprowadzenia do obrotu żywności, która mogła być zagrożeniem dla zdrowia- mówi Marian Banaś, prezes NIK.
- Główną przyczyną jest zbyt długi czas oczekiwania na wyniki badań laboratoryjnych, co sprawia, że utrudnione jest wycofanie z runku produktów z krótką datą przydatności do spożycia. Problemem jest również brak mechanizmów ujawniana nielegalnej działalności podmiotów produkujących żywność pochodzenia zwierzęcego. W tym wypadku naruszenia prawa zostały wykryte głównie dzięki informacjom od konsumentów lub innych uczestników obrotu gospodarczego- dodaje prezes NIK.
W sześciu na 10 przypadków analizowanych przez NIK zgłoszeń realizowanych przez Inspekcję Sanitarną szczebla wojewódzkiego, cała zakwestionowana ilość żywności została sprzedana. Natomiast na 12 zgłoszeń w ramach działań Inspekcji Weterynaryjnej w czterech przypadkach wycofano całość zakwestionowanych produktów . W kolejnych czterech niemalże całość produkcji została sprzedana . Natomiast w pozostałych czterech przypadkach Inspekcja nie miała informacji o sprzedaży lub wycofaniu produktów.
Obejrzyj wideo:
60 Sekund Biznesu: W branży gastronomicznej mamy do czynienia z kryzysem jakiego nikt jeszcze nie widział