Według komunikatu Ministerstwa Infrastruktury, Tomasz Ludwicki został delegowany do wykonywania funkcji prezesa spółki PLL LOT. Tym samym, były prezes Michał Fijoł został ustanowiony prokurentem LOT-u.
Rada Nadzorcza PLL LOT w dniu 02.12.2024 delegowała Członka Rady Nadzorczej dr. Tomasza Ludwickiego do czasowego wykonywania czynności Prezesa Zarządu PLL LOT na okres nie dłuższy niż 3 miesiące. Równocześnie Zarząd postanowił o ustanowieniu Michała Fijoła prokurentem Spółki – czytamy w komunikacie resortu.
Decyzja ta – jak informuje ministerstwo – „pozwoli na rozwianie wątpliwości prawnych powstałych na skutek ubiegłotygodniowych wydarzeń w spółce”.
Prezes LOT odwołany
Michał Fijoł został odwołany z funkcji prezesa w przeszły wtorek, decyzja ta była motywowana wynikami postępowań audytowych oraz złożeniem przez prezesa rezygnacji. Dzień później nadzór właścicielski nad Polską Grupą Lotniczą i PLL LOT został przeniesiony z Ministerstwa Aktywów Państwowych, do Ministerstwa Infrastruktury. Decyzja o odwołaniu prezesa budzi kontrowersje. Jakub Jaworowski – minister aktywów, wyraził w środę chęć współpracy w celu jej wyjaśnienia.
Skuteczność odwołania prezesa LOT-u pozostaje kwestią sporną. Minister Dariusz Klimczak oświadczył w uprzedni wtorek, że sprawa ta ma zostać przeanalizowana przez wyznaczonych do tego prawników.
Sytuacja ta zbiegła się z odwołaniem Jacka Bartmińskiego z roli wiceministra aktywów, o czym informował szef kancelarii premiera Jan Grabiec. Decyzja ta – według oświadczenia Bartmińskiego – wynika z oceny premiera, dotyczącej funkcjonowania rady nadzorczej nadzorowanej przez wiceministra spółki.
Polityczna awantura
Dymisja Michała Fijoła wznieciła, według mediów, potężny dyskurs pomiędzy koalicjantami. Oprócz tego, OPZZ Konfederacja Pracy – Personel Pokładowy, NSZZ Solidarność KM 205 – Pracownicy naziemni, Związek Zawodowy Pilotów Komunikacyjnych i Związek Zawodowy PLL LOT wydały wspólne oświadczenie broniące byłego prezesa.
Wyznaczenie Tomasza Ludwickiego na tymczasowego prezesa PLL LOT ma zapewne uspokoić niestabilną sytuację zarządu. Pozostaje jednak pytanie, czy trzymiesięczny okres powołania stanowi preludium do nadchodzących, większych zmian w spółce, czy może przerodzi się w pożądaną stabilność.
Źródło: PAP
