Na terenach Spółki Restrukturyzacji Kopalń pojawią się parki technologiczne
Agencja Rozwoju Przemysłu współpracuje dziś przy realizacji tych projektów z dwoma spółkami, będących partnerami tego nowatorskiego przedsięwzięcia.
- Jesteśmy na takim etapie, że zarówno Agencja Rozwoju Przemysłu, a także spółki, które będą współtowarzyszyć nam w procesie rewitalizacji tych gruntów górniczych, robią analizę całości zasobów SRK. Tych, które nie są w obszarze zainteresowania miast i są niezdatne do tego, by pod kątem ekonomicznym opłacalne było przywracanie ich na rynek. Będą one wykorzystywane w dwóch obszarach. Po pierwsze będą to duże farmy fotowoltaiczne. Po drugie, kiedy będziemy już wiedzieli, jaka jest możliwość zagospodarowania onshore’u, wówczas tam się pojawi, oczywiście wspomagany bankiem energii – mówi Michał Dąbrowski, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu.
Jak dodaje, by cały proces miał sens z punktu widzenia biznesowego, będzie połączony z budową parków technologicznych, parków przemysłowych. Najczęściej będą to budynki i hale produkcyjne, każdorazowo liczące sobie około 5 tysięcy metrów kwadratowych.
- Ten rynek komercjalizuje się dość łatwo. Wiemy, że tego typu budynki kubaturowe są najbardziej poszukiwane na rynku, zarówno przez przedsiębiorców krajowych i zagranicznych. W przypadku przedsiębiorców zagranicznych najczęściej taką formę komercjalizacji wykorzystują Koreańczycy. Oczywiście budynki muszą mieć taką funkcję, by dzieliły się na kilka części. Tak, by można było z nich wykroić kilka powierzchni, liczących około 1000-metrów kwadratowych, pod kątem produkcji. Chodzi o to, byśmy tworzyli takie środowiska wyspowe, samowystarczalne albo w dużej części samowystarczalne z punktu widzenia pozyskiwania energii bez konieczności pozyskiwania jej z sieci lub w jak najmniejszym stopniu – podkreśla Michał Dąbrowski.
Biznes

Dlaczego to takie ważne? Ponieważ proces automatyzacji procesów produkcyjnych na przestrzeni ostatnich dwóch dekad sprawił, że dziś energia jest jednym z kluczowych czynników, determinujących o rentowności produkcji.
- Dlatego, by konkurencyjnie móc oferować w stosunku do innych państw ościennych,m nasze przestrzenie produkcyjne, staramy się doprowadzić do tego, żeby na przestrzeni następnych lat tego typu obiekty mogły w jak najmniejszym stopniu obciążać inwestora kosztem energii. Najlepiej, gdyby te obiekty były samowystarczalne energetycznie w postaci pozyskiwania energii zielonej i akumulacji, a potem konsumpcji w procesie produkcyjnym – tłumaczy prezes Agencji Rozwoju Przemysłu.
Nowa strategia rozwoju terenów pogórniczych na Śląsku. Pierwsze efekty w 2025 roku
Obecnie Agencja Rozwoju Przemysłu jest na etapie wstępnego przeglądu terenów Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Cały proces odbywa się z uwzględnieniem potrzeb samorządów lokalnych. Dzięki zmianom, wprowadzonym przez obecny rząd, uwolnionych zostało prawie 4 tys. hektarów na Górnym Śląsku, co otwiera nowe możliwości dla regionu.
- Na te obszary, które są wyłączone albo ze względu na zdegradowanie albo ich układ, będziemy dostarczać w pierwszej kolejności fotowoltaikę z bankami energii, potem fotowoltaikę ewentualnie uzupełnioną o energię wiatrową. Odbiorcami tej zielonej, czystej energii będą parki przemysłowe, które zamierzamy na tych gruntach budować – mówi Michał Dąbrowski.
Agencja Rozwoju Przemysłu do końca 2024 roku zakłada, że każdy potencjalne tereny gruntów SRK, które będą mogły zostać wykorzystane w tym procesie, zostaną dokładnie sprawdzone i zmapowane.
- Po to, byśmy mieli pełną listę informacji o tym, co możemy tam zbudować i jakie moce dostarczyć. Od przyszłego roku chcielibyśmy zacząć proces przygotowania i budowy takich parków na terenach SRK – deklaruje prezes Agencji Rozwoju Przemysłu.
Ile takich parków powstanie? Kilka, czyt może kilkanaście?
- Jeżeli będą takie możliwości i powierzchnie, to być może będzie ich kilkanaście. To taki bardziej ewolucyjny model strefy ekonomicznej. W strefach ekonomicznych mamy przez 30 lat przećwiczony model, w którym alokacja poszczególnej fabryki odbywa się w oparciu o pomoc publiczną. To jest główna determinanta. Nie sposób dziś nie zauważyć, że przez kolejne dekady taką determinantą opłacalności produkcji w danym obszarze będzie stabilna i pewna cena energii. A to jest kwestia ewolucji i postępu. 20 lat temu mówiliśmy, że linie produkcyjne wymagały określonej ilości czynnika ludzkiego. Dziś idziemy w kierunku robotyzacji i automatyzacji tych procesów, co jest pochodną tego, co zamierzano wdrożyć. Dlatego dziś wiemy, że te wagi czynników generujących koszty się zmieniły. Wtedy była to cena kosztów pracy ludzkiej, a dzisiaj ta cena bardziej przesuwa się na koszt energii, którą trzeba dostarczyć. W tym kierunku musimy planować kolejne dekady – podkreśla Michał Dąbrowski.
Polska staje przed wyzwaniem uniezależnienia się od konwencjonalnych źródeł energii oraz przyspieszenia transformacji energetycznej. Znaczącą rolę w tym procesie odgrywa właśnie Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP), która angażuje się w nowe projekty wspierające rozwój energetyki odnawialnej i modernizację infrastruktury przemysłowej.
Zdaniem szefa ARP, aby sprostać wymaganiom globalnego rynku, należy inwestować w nowoczesne rozwiązania energetyczne oraz zapewniać odpowiednie warunki rozwoju w specjalnych strefach ekonomicznych.
Nie przeocz
- Tu się mieszka. Sztalok, konserwa, albo stahlhause. To nie farba odchodzi, to rdza
- Dzieci rysują dom: ciemny kloc na palach. "To z wyobraźni?". "Nie, my tak mieszkamy"
- TOP 20 najlepszych tras rowerowych w województwie śląskim. Propozycja na jesień
- Zobacz, jak wyglądał Rybnik 100 lat temu. Spacer ulicami miasta lat 20. i 30.