W cytowanym przez brazylijską prasę dokumencie Federalny Sąd Najwyższy Brazylii (STF) wyjaśnia, że dochodzenie przeciwko Muskowi ma związek z działaniem “na szkodę ustawodawstwa” Brazylii. Dotyczy ono też ostatnich publikacji miliardera, który wzywał władze tego kraju do odwołania szefa brazylijskiego Federalnego Sądu Najwyższego Alexandre'a de Moraesa.
Już wkrótce X opublikuje wszystko, czego żąda Alexandre de Moraes oraz w jaki sposób żądania te naruszają prawo brazylijskie.
Sędzia ten bezczelnie i wielokrotnie zdradził konstytucję i naród brazylijski. Powinien podać się do dymisji albo zostać postawiony w stan oskarżenia. Wstyd, Alexander, wstyd - napisał na X właściciel portalu, Elon Musk.
Federalny Sąd Najwyższy Brazylii na wojennej ścieżce z miliarderem
STF uznał deklaracje Muska za groźby, określając je mianem “przestępczej manipulacji”.
Sąd wskazał też na fakt, że poza groźbami wobec de Moraesa, właściciel platformy X odmówił blokowania kont użytkowników, które brazylijski wymiar sprawiedliwości nakazał zamknąć.
Elon Musk zarzuca sądowi cenzurę
Musk twierdzi, że praktyka narzucana przez brazylijski wymiar sprawiedliwości jest “cenzurą”, której jego firma nie zamierza stosować. Odrzucił też argumenty władz sądowniczych Brazylii, jakoby wolność słowa w internecie zagrażała demokracji.
Czy Brazylia uszczknie nieco fortuny Elona Muska?
Tymczasem zgodnie z decyzjami STF oraz Wyższego Sądu Wyborczego Brazylii (TSE) w przypadku niezastosowania się Muska do nakazu blokowania określonych użytkowników platformy X na miliardera nałożona zostanie kara w wysokości 100 tys. reali (17,7 tys. USD) za każde konto działające wbrew decyzji wymiaru sprawiedliwości.
Elon Musk został uznany w lutym 2024 roku przez magazyn “Forbes” za drugiego najbogatszego człowieka na świecie z fortuną na poziomie 195 mld dolarów. Rok wcześniej właściciel platformy X i koncernu Tesla zajmował pozycję lidera.
Źródło:
