Maja Piotrowska, AIP: W rozmowie z AIP jedna z waszych działaczek, Joanna Grzybak mówiła o niewielkiej liczbie osób chętnych do wolontariatu. Dlaczego tak jest?
Magdalena Balcerzak: Ludzie nie mają wiele wolnego czasu. Żyjemy w czasach, w których każdy ma swoje własne sprawy. W naszej fundacji każdy decyduje, ilu podopiecznych bierze na swe barki i tym samym również o ilości czasu, jaki chce poświęcić na działalność charytatywną.
AIP: Jakie są największe wyzwania i przeszkody, które stoją przed wolontariuszem działającym w fundacji „Mam marzenie”?
– Na pewno dużym wyzwaniem jest utrudniony kontakt z dziećmi mającymi dolegliwości neurologiczne. Często takie dzieci nie mówią, są opóźnione w rozwoju. Wtedy pokazujemy podopiecznym obrazki, obserwujemy reakcje, dowiadujemy się, co takie dziecko cieszy, jakie jest jego marzenie. Trudne do spełnienia bywają marzenia o spotkaniu kogoś sławnego, gdyż wtedy zależy to wyłącznie od dobrej woli tej osoby.
Fundacja „Mam marzenie” zachęca do wolontariatu
Jedna z wolontariuszek fundacji, Joanna Grzybak w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press narzekała na brak wolontariuszy. Magdalena Balcerzak, wolontariuszka oraz rzeczniczka prasowa fundacji, w rozmowie z AIP, opowiedziała o pracy wolontariusza i działalności tej organizacji. ,,Mam marzenie” od 14 lat zajmuje się spełnianiem marzeń dzieci, cierpiących na zagrażające ich życiu choroby.