- Na sesji zostanie przedstawiona analiza finansowo-prawna, którą przygotowała zewnętrzna firma. Mamy nadzieję, że rozwieje ona wątpliwości niektórych radnych - mówi wiceprezydent Białegostoku Rafał Rudnicki.
A te dotyczą sportowych możliwości w projektowanej już hali widowiskowo-sportowej. Obiekt przy ul. Ciołkowskiego, według planów władz miasta, ma być głównie dostosowany do rozgrywek zespołowych. Będzie tam możliwa gra m.in. w koszykówkę, siatkówkę, piłkę ręczną i nożną (futsal). Nie jest za to przewidziana bieżnia lekkoatletyczna, co nie podoba się wielu radnym. Dlatego zwolennicy poszerzenia hali szykują specjalne stanowisko w tej sprawie. Chcą w nim zaapelować do prezydenta, by zmienił projekt i uwzględnił potrzeby lekkoatletów.
Przeczytaj też: Hala widowiskowo-sportowa w Białymstoku powstanie na Krywlanach. Umowa podpisana (wizualizacje)
Czy takie zmiany są możliwe? W lipcu została podpisana umowa na zaprojektowanie hali. Projekt powinien powstać w ciągu 15 miesięcy. - Odstąpienie od tych planów wiązałoby się z kosztami - podkreśla wiceprezydent Rafał Rudnicki.
Pieniądze są też ważnym argumentem przy budowie obiektu. Hala bez bieżni mogłaby kosztować ok. 110 mln zł, z bieżnią - nawet 180 mln zł.
- Ale to lekkoatleci odnoszą największe sukcesy - argumentuje Paweł Myszkowski, radny klubu PiS. Wtóruje mu szef miejskiej komisji sportu Zbigniew Brożek z PiS, który także jest zwolennikiem większej hali.
- Hala jeszcze się nie buduje. Jesteśmy na etapie dokumentów. Wszystko można zmienić. Natomiast pan prezydent wyskoczył jak Filip z konopi z tą umową na projekt. Podpisał ją dzień przed wizytą ministra sportu w Białymstoku. Przez tę pochopną decyzję, możemy nawet nie uzyskać dotacji z ministerstwa - uważa Zbigniew Brożek.
Chodzi o 40 mln zł. Taką deklarację miał złożyć szef resortu sportu. Nie jest wykluczone, że rozmowy na temat pieniędzy odbędą się w Białymstoku na początku października. Wtedy do naszego miasta może przyjechać Witold Bańka.
Opinia
Janusz Kochan przedstawiciel Polskiego Komitetu Olimpijskiego i były radny: Na halę czekamy już 30 lat. Możemy poczekać o rok dłużej, za to postarajmy się o obiekt uniwersalny, nie tylko dla drużyn zespołowych, ale też dla lekkoatletów. Drugiej hali tylko dla nich przecież nikt w tym mieście nie wybuduje. A to właśnie lekkoatleci są naszą siłą sportową, co doskonale pokazały igrzyska olimpijskie w Rio.
Hala widowiskowo-sportowa w Białymstoku powstanie na Krywlan...