Inwestycje w kruszce. Złoto straciło na wartości 25 procent!

pek; za Wealth Solutions
Wyrwy w popycie na złoto, jaką pozostawili inwestorzy nie da się łatwo uzupełnić. To, że w ostatnich latach ich udział w zużyciu żółtego metalu sięgał 50 procent niestety teraz się mści. Nabywcy biżuterii liczniej pojawią się na rynku dopiero przy znacznie niższych cenach. Zwłaszcza, że część z nich traktuje zakup naszyjników czy pierścionków jako inwestycję i boją się dalszych spadków ceny złota.
Wyrwy w popycie na złoto, jaką pozostawili inwestorzy nie da się łatwo uzupełnić. To, że w ostatnich latach ich udział w zużyciu żółtego metalu sięgał 50 procent niestety teraz się mści. Nabywcy biżuterii liczniej pojawią się na rynku dopiero przy znacznie niższych cenach. Zwłaszcza, że część z nich traktuje zakup naszyjników czy pierścionków jako inwestycję i boją się dalszych spadków ceny złota. sxc
W drugim kwartale 2013 roku złoto straciło na wartości prawie 25 proc. - to najgorszy kwartalny wynik odkąd w 1971 roku uwolniono ceny kruszcu.

- Choć tempo spadków zaskoczyło nawet pesymistów, nie spodziewałbym się póki co trwałego odbicia - uważa Maciej Bitner, główny ekonomista Wealth Solutions. - Na wielkość przeceny złożyło się kilka czynników. Niewątpliwie na ostatniej prostej do rekordowego tempa spadków mocno przyczynił się szef Fed, który zapowiedział wycofywanie się banku centralnego z polityki ilościowego łagodzenia jeszcze w tym roku. Jednak nie przypisywałbym słowom Bena Bernanke magicznej mocy. Sytuacja na rynku złota pogarsza się bowiem systematycznie od dłuższego czasu.

Wiele też wskazuje na to, że wzrostowe korekty będą wykorzystywane jako okazje do pozbywania się zgromadzonych zasobów złota. Dwa podstawowe motywy inwestycyjne tracą bowiem na znaczeniu i inwestowanie w złoto wydaje się głównie zamrożeniem kapitału. Z jednej strony wysokie zyski daje rynek akcji, zwłaszcza giełda amerykańska czy niektóre europejskie. Pobicie rekordu wszechczasów przez indeks Dow Jones było dla wielu inwestorów znakiem, że dobre czasy giełdy w końcu wróciły. Z drugiej strony nastąpiła mocna przecena bezpiecznych aktywów, takich jak frank szwajcarski czy nadal uważany za bezpieczną przystań jen. Znacznie tańsze są też amerykańskie obligacje skarbowe - wreszcie można zagwarantować sobie ochronę przed inflacją i pozytywną stopę zwrotu, co przez ostatni rok nie było możliwe.

- Jeszcze dalecy od masowego pozbywania się kruszcu są inwestorzy indywidualni, którzy kupili fizyczne złoto - dodaje Bitner. - Jednak chętnych do tego, by nadal kupować, ubywa i to nawet na rynkach napędzających w ostatnich latach hossę. Przede wszystkim przynoszą efekty działania indyjskiego rządu zmierzające do ograniczenia importu złota, który jest jednym z czynników zagrażających wartości indyjskiej rupii. Niedawno udało mu się wymusić na dealerach powstrzymywanie się od sprzedaży sztabek i monet odbiorcom detalicznym. Nie najgorzej trzymają się jeszcze Chiny, ale i tam prognozy nie są najlepsze ze względu na postępujące spowolnienie drugiej gospodarki świata.

Wyrwy w popycie na złoto, jaką pozostawili inwestorzy nie da się łatwo uzupełnić. To, że w ostatnich latach ich udział w zużyciu żółtego metalu sięgał 50 procent niestety teraz się mści. Nabywcy biżuterii liczniej pojawią się na rynku dopiero przy znacznie niższych cenach. Zwłaszcza, że część z nich traktuje zakup naszyjników czy pierścionków jako inwestycję i boją się dalszych spadków ceny złota. Pocieszeniem dla posiadaczy żółtego metalu może być chyba tylko fakt, że gdyby posiadali akcje spółek wydobywających kruszec, ich portfele wyglądałyby jeszcze gorzej.

- W przyszłości trudna sytuacja w branży wydobywczej sprzyjać będzie poprawie koniunktury na rynku kruszcu - kończy główny ekonomista Wealth Solutions. - Uruchomienie porzuconych kopalń trwa długo i daje czas na wzrosty cen. Gdy rynek złota trochę ochłonie, zwłaszcza gdy znacząco spadnie w nim udział inwestorów, warto pomyśleć o zakupach, zarówno pozostałych przy życiu spółek, jak i samego metalu. Nie spodziewałby się jednak końca korekty jeszcze w tym roku – zbyt wiele jeszcze jest niesprzyjających okoliczności, a dynamika procesów na tym rynku jest dużo wolniejsza niż na giełdzie.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Janina78
Ja jestem nadal wierna inwestowaniu w kruszce. Od lat inwestuje dzięki Mennicy Złota. Pełna profesjonalna obsługa, zaufanie i pewność, że prtzekazuje pieniądze w odpowiednie miejsce.
m
mr. jack
Szukam opinni an temat tego brokera (traders trust). Zauważyłem, że niedawno wszedl do nas na rynek. Ma ktoś u nich dłużej konto?
k
klowen
JAR TOM, hale magazynowe - na nich robi się teraz najlepsze inwestycje. Tylko bierzcie także pod uwagę fakt, że mowa jest o inwestycjach długoterminowych. Tutaj konieczny jest udzial odpowiednich fachowców. Bez nich niczego nie uzyskacie.
T
Tamma
To prawda, że teraz złoto idzie w dół, można to łatwo sprawdzić choćby na skup złota, ale wszak złoto jest jednak długoterminową inwestycją, a biorąc pod uwagę posunięcia Państwa Islamskiego już niedługo złoto może być naprawdę cenne.
m
miteks
Zainwestować można i to sensownie, ale ryzykownie - większe możliwosci daje rynek nieruchomości, szczególnie hale magazynowe, biurowce czy działki. To właśnie na tym można zrobić długoterminowy interes - tylko również niezbędni fachowcy do zarzadzania tym.
b
beteks
JAR TOM - biurowce, hale magazynowe. W to warto wejść, lecz jednocześnie wymaga to wyłożenia odpowiedniego kapitału. Obserwujcie wyceny - można przejąć wiele okazji, lecz realnie - taka inwestycja wymaga prawdziwego fachowcy.
k
komos
Np. JARTOM ma halę w Łomiankach i to dopiero są inwestycje, w które na poważnie warto wejść. Nie ma co ukrywać, że potencjał na rynku widać, mnóstwo okazji na bardzo wysokim poziomie, nie widać tylko kapitału na te przejęcia.
K
Kobal
Właśnie przez takie artykuły które nie są ściągane powstaje pewien zamęt komunikacyjny i przez to ludzie sa zdezorientowani. Złoto jak wiadomo od 2012 roku miało korekę, która myślę, że w tej chwili dobiegła końca, a zestawiając to z napiętą sytuacją polityczną na świecie sprawia, że w najbliższych latach inwestowanie w złoto czy to bezpośrednio kupując sztabki poprzez instytucje należącego do grupy Silesia2000 czy też inne tego typu miejsca może przynieść inwestorą dość duże zyski. Oczywiście czas pokaże, ale warto jednak dość poważnie podejść do inwestowania w złoto. 
g
gdulec
Kwestia tego ile środków posiadacie na inwestycję, ale teraz na pewno opłaca się wejście w nieruchomości magazynowe - dużo okazji w całej Polsce, po prostu obserwujcie JARTOM. O ile będziecie dysponowali odpowiednimi środkami, to świetnie zainwestujecie.
b
badmona
To prawda - ale  jednak można lepiej. Obserwujcie bazy JARTOM, przecież hale magazynowe tak niskich wycen nie miały od wielu lat i nawet się nie zanosi, aby mogły być podobne. Rynek nie jest gotowy - a mając teraz środki można świetnie zainwestować.
h
handa
Przy dobrym kapitale warto teraz wejść w JARTOM, ale tutaj trzeba też pamiętać, że wymaga to wyłożenia kapitału na poziomie kilku milionów. A kto w tym momencie posiada aż takie środki na tego typu inwestycje? Tutaj jednak potrzebny pomysł i konkretny plan.
h
hurtom
Złoto nie jest dobrą inwestycją. Dalej najbardziej opłaca się inwestować w hale magazynowe, przy czym wymaga to posiadania kapitału na poziomie milionów złotych. Teraz kwestia tego, kto rzeczywiście posiada takie środki. Popatrzcie zresztą na to, co aktualnie dzieje się w Jartomie...
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu