Kolejki, droższe samochody, brak wyprzedaży. Oto najważniejsze konsekwencje problemów branży motoryzacyjnej. "Może być jeszcze gorzej"

Problemy branży motoryzacyjnej w Polsce i na świecie

- Branża motoryzacyjna na całym świecie z każdym dniem ma coraz poważniejsze problemy spowodowane brakiem nie tylko półprzewodników, ale i innych często kuriozalnych części- mówi AIP Jacek Opala, członek zarządu Exact Systems.

Ekspert wyjaśnia, że samochód składa się średnio z 8-10 tysięcy różnych elementów i brak choćby jednej z nich powoduje, że auto nie może wyjechać z fabryki. Te kłopoty i coraz większe straty finansowe nie pozostają bez wpływu na polskich kierowców zainteresowanych zakupem czterech kółek- wyjaśnia.

- Kolejki, droższe samochody, brak wyprzedaży- to najważniejsze konsekwencje, które już wielu klientów odczuwa, a może być jeszcze gorzej- dodaje.

Opala wskazuje, że z wydłużonym czasem oczekiwania na nowe cztery kółka mamy do czynienia już od stycznia i przypomina, że jeszcze rok temu mogliśmy dostać nowe auto od ręki, jeśli akurat interesujący nas model w odpowiedniej konfiguracji stał na placu przy salonie dilerskim. - Dzisiaj jest to praktycznie niemożliwe. Na realizację zamówień czeka się nawet od sześciu do dziewięciu miesięcy, a im bardziej luksusowy samochód tym dłuższy okres oczekiwania. W przypadku niektórych modeli w kolejce poczekamy nawet rok- prognozuje.

Podwyżki cen samochodów

Kolejną złą wiadomością dla potencjalnych nabywców są wręcz galopujące ceny samochodów - to drugi skutek kryzysu. Z najnowszego raportu MotoBarometr 2021 wynika, że spotkamy go nie tylko w Polsce, ale na większości rynków europejskich.

- Warto podkreślić, że obecny kryzys tylko przyspiesza tempo wzrostu cen samochodów, z którym mamy do czynienia już od ubiegłego roku. Na droższe auta wpływ mają także regulacje Unii Europejskiej w zakresie emisji spalin, którym muszą sprostać producenci. Do tego należy dodać rosnące oczekiwania samych klientów w zakresie bezpieczeństwa pojazdu czy zaawansowania technologicznego. A to tylko wierzchołek całej góry, bo przecież są jeszcze inne czynniki rynkowe jak choćby inflacja czy problem z dostępnością surowców. Spodziewamy się, że wzrost cen samochodów w przypadku marek popularnych w 2022 roku osiągnie dynamikę około 15 proc. r/r, w segmencie premium może to być nawet +25 proc. r/r- tłumaczy Opala.

Taniej za elektryki

Zdaniem eksperta tanieć będą auta elektryczne, co w konsekwencji pomoże w przesiadaniu się między innymi polskich kierowców na zeroemisyjne pojazdy.

- Pod koniec tego i na początku przyszłego roku nie będzie typowych wyprzedaży w salonach znanych nam z lat przedpandemicznych- zapowiada i tłumaczy, że zalegających samochodów na placach dilerów właściwie nie ma, a problemy finansowe producentów i dostawców części nie sprzyjają polityce dużych upustów cenowych.

- Sytuacja na rynku nowych osobówek przekłada się na sprzedaż używanych pojazdów. Słaba dostępność aut u producentów sprawia, że coraz więcej klientów rozważa zakup kilkuletniego samochodu. W związku z tym i atrakcyjnych modeli na rynku wtórnym jest jak na lekarstwo- dodaje.