Kontrowersje wokół saszetek z alkoholem
Produkt Voodoo Monkey, oferowany w miękkich opakowaniach przypominających musy owocowe, wzbudził szerokie kontrowersje ze względu na swoje podobieństwo do produktów skierowanych do dzieci. Krytycy argumentowali, że taka forma prezentacji alkoholu może prowadzić do niebezpiecznych pomyłek. W odpowiedzi na rosnącą falę krytyki, spółka OLV zdecydowała się na radykalne kroki.
Żałujemy, że produkt Voodoo Monkey, pomimo że został wyprodukowany i oznaczony zgodnie z obowiązującymi przepisami, wzbudził negatywne i niezamierzone skojarzenia. W związku z tym zarząd spółki OLV podjął decyzję o niezwłocznym wycofaniu całej partii produktów z rynku i natychmiastowym wstrzymaniu produkcji. Przepraszamy za zaistniałą sytuację – napisała spółka w oświadczeniu.
Decyzja ta spotkała się z pozytywnym odbiorem wśród krytyków i obserwatorów rynku, podkreślając odpowiedzialność producenta za wprowadzane na rynek produkty.
Reakcja władz
Sprawa saszetek z alkoholem szybko zwróciła uwagę władz. Premier Donald Tusk wyraził zaniepokojenie sytuacją i zapowiedział poszukiwanie skutecznych metod, które umożliwią zablokowanie procederu związanego z tego rodzaju produktami. Dodatkowo, główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski ogłosił, że inspektorzy przeprowadzą kontrole w zakładach produkujących saszetki z alkoholem oraz w sklepach je oferujących. Kontrole te mają na celu zminimalizowanie ryzyka pomyłek, które mogą stanowić zagrożenie, szczególnie dla dzieci.
Ministerstwo rolnictwa również włączyło się w działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa konsumentów. Zapowiedziano, że Inspekcja Handlowa Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) rozpocznie kontrole pod kątem oznakowania produktu i zgodności opisu z zawartością. Te działania mają na celu nie tylko zwalczanie obecnych problemów, ale również zapobieganie podobnym sytuacjom w przyszłości.
Limitowana partia pilotażowa. Firma tłumaczy
Przed ogłoszeniem decyzji o wycofaniu całej partii produktów z rynku i wstrzymaniu produkcji firma poinformowała portal strefabiznesu.pl, że „produkty Voodoo Monkey przeznaczone są wyłącznie dla dorosłych i świadomych konsumentów, a także spełniają odpowiednie normy i wymogi związane z dystrybucją napojów alkoholowych, włącznie z wymaganiami dotyczącymi opakowań i ich wyraźnego oznakowania”.
Opakowania mają wyraźne i duże oznakowania, na froncie widnieje wyraźna informacja o zawartości procentowej alkoholu w produkcie. Różnią się kolorystyką i wzornictwem, mają znaki akcyzy, sprzedawane są ze specjalnie i wyraźnie oznakowanych stoisk, spełniają wszystkie inne wymogi ustawy – czytamy w przesłanej nam odpowiedzi.
Jak podkreślono na koniec, „wspomniane produkty to limitowana partia pilotażowa, która znalazła się jedynie w wybranych sieciach”. – Sprzedaż produktów alkoholowych jest ściśle regulowana. Od początku rozmów z naszymi parterami handlowymi podkreślaliśmy i kładliśmy nacisk na odpowiednią ekspozycję produktów oraz kontrolę wieku osób dokonujących zakupu – wskazano.
Jak przekazał portalowi strefabiznesu.pl Marek Szach, dyrektor kategorii w sieci Biedronka, dyskont nie sprzedaje „produktów alkoholowych w saszetkach oraz nie planujemy wprowadzenia alkoholu w takich opakowaniach”. – Informujemy, że sieć Kaufland nie posiada w swojej ofercie produktów marki Voodoo Monkey – przekazało nam biuro prasowe sieci.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
źródło: PAP
Najem krótkoterminowy - czy zmienią się zasady?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?