Z informacji The Guardian wynika, że majątki wielu zmarłych w północno-zachodniej Anglii wykorzystywano do finansowania napraw i remontów nieruchomości, z których monarcha czerpał korzyści.
Kiedy brakuje spadkobierców
Skąd pochodzą pieniądze? Z majątku „bona vacantia” (mienie bezspadkowe), pozostawione przez osoby, które nie sporządziły testamentu lub nie mieli krewnych, którzy mogliby być spadkobiercami.
W ostatniej dekadzie księstwo Lancaster zebrało 75 mln dolarów i z tego tylko 15 proc. trafiło na cele charytatywne. Resztę, jak wynika z dokumentów, do których dotarł "The Guardian", wykorzystano do finansowania renowacji nieruchomości będących własnością króla i wynajmowanych przez księstwo na zasadach komercyjnych.
W ramach tego systemu działa również Księstwo Kornwalii, które przeszło w ręce księcia Williama, gdy Karol wstąpił na tron. Oba księstwa działają jak imperia nieruchomości, kontrolując m. in. pola uprawne, hotele i zamki.
Księstwa nie płacą podatków
Żadne księstwo nie płaci podatku dochodowego od osób prawnych ani podatku od zysków kapitałowych, mimo że w ciągu ostatnich sześciu dekad wygenerowało ponad 1,6 miliarda dolarów zysku.
Padają oskarżenia pod adresem króla, że wykorzystując średniowieczne prawo, wyłudza środki na modernizację swych nieruchomości, które wynajmuje dla zysku.
Jak podają źródła Guardiana, zasada ta została rozszerzona w maju 2020, gdy wskazano, na co można wykorzystać pieniądze „bona vacantia”, w tym na naprawę i ochronę dóbr księstwa uznawanych za mienie dziedzictwa kulturowego lub budynki o lokalnym znaczeniu historycznym.
Członkowie rodziny królewskiej odmówili komentarza w tej sprawie.
Źródło: The Guardian
