List intencyjny Ustka – PGE Baltica podpisany. Baza ma powstać na terenie Korabia. Jerzy Malek nie dostał zgody na jego kupno

Bogumiła Rzeczkowska
Komisja budżetowa usteckiej rady miasta i podpisanie listu intencyjnego Ustka-PGE Baltica
Komisja budżetowa usteckiej rady miasta i podpisanie listu intencyjnego Ustka-PGE Baltica Mariusz Jasłowski
W czwartek w usteckim ratuszu przedstawiciele spółki PGE Baltica i włodarze miasta podpisali list intencyjny w sprawie utworzenia centrum serwisowego morskich farm wiatrowych. Baza będzie się mieściła na terenie Korabia. Nikt jednak nie chciał tego ujawnić, a sytuacja prawna jest skomplikowana. Jerzy Malek zrezygnował z dzierżawy pokorabiowskich gruntów, nowym dzierżawcą jest PGE. Nieruchomości nikt na razie nie kupi, bo syndyk nie może ich sprzedać.

Najpierw przedstawiciele PGE Baltica w czasie posiedzenia komisji budżetowo-gospodarczej przedstawili radnym swoje plany dotyczące Ustki. Wynika z nich, że pierwszy prąd z turbin wiatrowych na Ławicy Słupskiej popłynie w 2026 roku. Do obsługi farm wiatrowych potrzebne jest centrum serwisowe dla całego Pomorza, z którego technicy wypływają codziennie w morze i pracują przy turbinach. W usteckim porcie mieściłyby się biura dla 70-80 pracowników, pomieszczenia gospodarcze i magazyn na części zamienne turbin - około 3 tysięcy metrów kwadratowych. Baza oczywiście potrzebuje też nabrzeża, przy którym cumowałyby mniejsze, 20-metrowe łodzie dowożące pracowników na morze. Natomiast gdy powstanie duży port zewnętrzny, na który PGE Baltica bardzo liczy, będą wpływały do niego większe statki. Praca bazy nie będzie uciążliwa dla Ustki jako uzdrowiska.

Biznes lubi ciszę

Jednak ani przedstawiciele spółki, ani prezes Zarządu Portu Ustka Maciej Karaś nie chcieli ujawnić, gdzie baza będzie się mieścić. Radny Daniel Król pytał, czy w porcie wystarczy nabrzeży, ponieważ ZPU niedawno ogłosił zamiar podpisania umowy dzierżawy terenów z niemieckim koncernem RWE, także pod budowę bazy serwisowej. RWE przedstawił wizualizację, wskazując konkretne miejsce w porcie, PGE Baltica - nie. W czasie posiedzenia komisji pytał o to również Jerzy Malek, którego spółka Euro-Industry do niedawna dzierżawiła tereny pokorabiowskie. Wygrała też przetarg ogłoszony przez syndyka na kupno Korabia. W ubiegłym roku miasto złożyło syndykowi ofertę w wysokości 3,330 mln zł. Jerzy Malek przebił Ustkę, oferując 5,250 mln zł, ale sprzedaż zablokował minister gospodarki morskiej.

- Minister nie zgodził się, aby Euro-Industry kupiła te tereny – mówi Jerzy Malek. - Zrezygnowałem więc z dzierżawy. Do 1 listopada przekażemy nieruchomości.
Teraz sytuacja wygląda tak, że gdyby nawet Zarząd Portu Ustka chciał skorzystać z prawa pierwokupu i nabyć tereny Korabia w cenie, jaką oferował Jerzy Malek, to i tak nie może.
- We wrześniu procedura sprzedażowa została wstrzymana decyzją ministra, a tym samym - prawo pierwokupu. Złożyłam odwołanie od decyzji ministra - wyjaśnia Monika Piwkowska-Skuza, syndyk PPP i Handlu Korab S.A. w upadłości likwidacyjnej, reprezentująca ponad stu wierzycieli, wśród których jest także miasto. Wierzyciele natomiast czekają na pieniądze. Sprawa niezgody na sprzedaż może więc trafić do sądu.

Przy sprzedaży terenów portowych minister bierze pod uwagę interes publiczny. W tym przypadku przeważył rozwój energetyki wiatrowej i interesy PGE Baltica - spółki zależnej od kontrolowanej przez Skarb Państwa grupy PGE.

PGE Baltica nie ujawnia jednak swoich planów. Jej wiceprezes Grzegorz Wysocki, zapytany przez „Głos Pomorza”/gp24.pl o teren po Korabiu, odpowiedział: - Biznes lubi ciszę. Szczegóły podamy na późniejszym etapie.

Faktem jest jednak, że nowym dzierżawcą Korabia jest PGE Baltica, która – według naszych informacji – jest zainteresowana także kupnem. Dla syndyka – teren jest w dobrych rękach, bo PGE Baltica to solidna i wypłacalna spółka.
- Podobnie jak Euro-Industry, która przez wiele lat dopłacała do tego terenu. Utrzymywała ochronę, płaciła podatki miastu i starostwu, ubezpieczenie, ponosiła koszty przeglądu nabrzeży, które są w strasznym stanie technicznym – dodaje pani syndyk.

Czy w tej sytuacji baza powstanie wraz z pierwszą farmą?
- Dzierżawca nie może niczego burzyć, o ile nadzór budowlany nie wyda nakazu rozbiórki, a spółka Korab w upadłości nie będzie dzierżawcy zwracać poniesionych nakładów inwestycyjnych – zaznacza Monika Piwkowska-Skuza. - Burzyć i budować może właściciel.

Kto i kiedy nim zostanie? Na razie czynsz dzierżawny będzie przeznaczony dla wierzycieli.

Dla rozwoju Ustki
Tymczasem list intencyjny podpisano, licząc na dobrą współpracę miasta z PGE Baltica.
- Budowa morskiej energetyki wiatrowej to kluczowy element polskiej transformacji nie tylko energetycznej, ale i gospodarczej. Dzięki takiej inwestycji w Ustce mogą powstać nowe miejsca pracy, a samo miasto i region zyskają nowe możliwości rozwoju i przyciągania kolejnych inwestycji – mówił Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej, podkreślając pozytywne nastawienie władz miasta i Zarządu Portu Ustka do przedsięwzięcia.

- Jako gospodarz Miasta cieszę się z nowych możliwości gospodarczych dla Ustki, chcemy je efektywnie wykorzystać. Cieszy mnie także deklarowane przez PGE wsparcie naszych działań w celu przebudowy usteckiego portu wraz z budową dojazdu do niego z ominięciem centrum miasta. Liczę także na zaangażowanie PGE w realizację projektów społecznych, tak potrzebnych naszym mieszkańcom – podsumował burmistrz Jacek Maniszewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kandydat PiS na prezydenta. Decyzja coraz bliżej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Sama budowa dużego portu nie jest żadnym lekarstwem na problemy Ustki. Duży port to duże koszty utrzymania w odpowiednim stanie technicznym nabrzeży i falochronów, pogłębiania basenów portowych itp. Dlatego musi być zapewnione realne wykorzystanie portu w przyszłości i to nie na cumowania jachcików, które mogą być przyjemnym dodatkiem, tylko wykorzystanie komercyjne pozwalające utrzymać port. W dobie kiedy rybołówstwo na Bałtyku jest w zapaści i się kończy, jeżeli możliwe jest wykorzystanie portu do obsługi farm wiatrowych, to jest to bardzo dobry pomysł, przy braku realnej możliwości portu pasażerskiego i potencjalnej uciążliwości dla kurortu portu o funkcjach przeładunkowych.
J
Jan
22 października, 12:41, Gość:

Jestem ciekawy dlaczego spółka PGE Baltica, gdzie prezesem zarządu jest córka premiera Monika Morawiecka jest zainteresowana tymi terenami? Dlaczego Pan Malek nie mógł kupić tych terenów? Dlaczego minister zablokował możliwość sprzedaży? O jakim rozwoju piszą tu pożyteczni idioci? O baraku, który będzie stał w widocznym miejscu przez następne 25 lat? Jakie zarządzanie? Miasto się wyludnia, zostali sami seniorzy, a miasto żyje jedynie w sezonie letnim. Proszę porównać jak wyglądają miasta portowe we Francji, Kanadzie, USA, a jak u nas. Do rządzenia pchają się ludzie, którzy niczego w swoim życiu nie osiągnęli, zarabiają 5 tys. brutto miesięcznie i mają 7-letnią Fabię w kredycie. Rozwój to przede wszystkim dobry koncept, pieniądze na jego sfinansowanie i ja...a, żeby podjąć decyzję.

Ustka nigdy nie miała szczęścia do lokalnej władzy. To wstyd, że od tylu już lat nieudacznicy reprezentują nasze miasto. Do rządzenia trzeba mieć wykształcenie, doświadczenie i umiejętności oraz relacje osobiste potrzebne do zdobywania pieniędzy na rozwój, a nie być przypadkową osobą z rozdmuchanym ego.

Zawsze tak jest, że jak Bóg chce kogoś ukarać, to mu rozum odbiera.

Władze miejskie są wybierane przez mieszkańców,jak się je wybrało,to należy je wspierać w działaniach na rzecz Miasta. Żeby Ustka żyła również po sezonie,potrzebne sa takie działania jak rozwój Portu. Budowa "baraku" to wstęp do innych działan:remontu i modernizacji nabrzeże,a dalej do budowy Portu Zewnętrznego wg koncepcji Urzędu Morskiego /wariant III/ Wspierajmy działania Pana Burmistrz Pana Posła-Ministra, z którym Władze,a szczególnie pion finansowy mają bardzo poprawne relacje. Port Zewnętrzny,to będzie nasz wspólny sukces. Wierzę w ten sukces.

G
Gość
Jestem ciekawy dlaczego spółka PGE Baltica, gdzie prezesem zarządu jest córka premiera Monika Morawiecka jest zainteresowana tymi terenami? Dlaczego Pan Malek nie mógł kupić tych terenów? Dlaczego minister zablokował możliwość sprzedaży? O jakim rozwoju piszą tu pożyteczni idioci? O baraku, który będzie stał w widocznym miejscu przez następne 25 lat? Jakie zarządzanie? Miasto się wyludnia, zostali sami seniorzy, a miasto żyje jedynie w sezonie letnim. Proszę porównać jak wyglądają miasta portowe we Francji, Kanadzie, USA, a jak u nas. Do rządzenia pchają się ludzie, którzy niczego w swoim życiu nie osiągnęli, zarabiają 5 tys. brutto miesięcznie i mają 7-letnią Fabię w kredycie. Rozwój to przede wszystkim dobry koncept, pieniądze na jego sfinansowanie i ja...a, żeby podjąć decyzję.

Ustka nigdy nie miała szczęścia do lokalnej władzy. To wstyd, że od tylu już lat nieudacznicy reprezentują nasze miasto. Do rządzenia trzeba mieć wykształcenie, doświadczenie i umiejętności oraz relacje osobiste potrzebne do zdobywania pieniędzy na rozwój, a nie być przypadkową osobą z rozdmuchanym ego.

Zawsze tak jest, że jak Bóg chce kogoś ukarać, to mu rozum odbiera.
Ż
Żwirek i muchomorek
Baju baju, bedziem w raju

http://nie-wierze-nikomu.pl/
J
Jan
Przed Ustką wielka szansa na poważny rozwój! Ostatnia taka zdarzyła się w latach 30-stych XX wieku. Gdyby Niemcy rozpętali wojnę kilka lat póżniej,mielibyśmy Wielki Port Ustka..Teraz wszystkie ręce na pokład! Wielkie zadania stoją przed Panem Burmistrzem,Radą Miejską,naszymi Posłami,a szczególnie przed Panem Ministrem Piotrem Mullerem.. A my zwykli mieszkańcy,starajmy się ,każdy w miarę swoich możliwości pomóc. nie sypmy piasku w tryby portowej machiny.
G
Gość
Pięknie!!! Ustka powala na kolana, dobre zarządzanie i dbałość o rozwój tego kurortu. Super się rozwija i pięknieje w oczach.
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu