Martwi mnie, że mało młodych ludzi wraca po studiach do Suwałk

Helena Wysocka [email protected]
Czesław Renkiewicz jest prezydentem Suwałk od 2010 roku. Ma 56 lat,  Jest absolwentem Uniwersytetu w Białymstoku
Czesław Renkiewicz jest prezydentem Suwałk od 2010 roku. Ma 56 lat, Jest absolwentem Uniwersytetu w Białymstoku Wojciech Wojtkielewicz
Rozmowa z Czesławem Renkiewiczem, prezydentem Suwałk, o tym, czy miasto jest przyjazne przedsiębiorcom

Od kilku lat Suwałki coraz więcej znaczą na mapie inwestycyjnej kraju. W mieście powstało kilka dużych zakładów pracy, budowane są kolejne. Jesteśmy atrakcyjni dla inwestorów?

- Rzeczywiście, w ostatnim czasie nie możemy narzekać na brak inwestycji w mieście. Szczególnie cieszą nas te powstające w podstrefie Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, ponieważ generują kolejne miejsca pracy. A co przyciąga przedsiębiorców? Plusem bez wątpienia jest nasze przygraniczne położenie, czyli bliskość rynku zbytu, atrakcyjne ceny nieruchomości, w tym oferta uzbrojonych terenów inwestycyjnych w SSSE czy Parku Naukowo-Technologicznym, a także dostęp do wykwalifikowanej kadry.

Ale, niestety, są też minusy. To przede wszystkim problem z dostępem komunikacyjnym. Mam jednak nadzieję, że w ciągu najbliższych pięciu lat to się zmieni.

Martwi też mnie mała liczba młodych ludzi wracających po studiach do Suwałk. Ma to związek z brakiem atrakcyjnych miejsc pracy oraz relatywnie niskim wynagrodzeniem. Na szczęście, plusów jest więcej niż minusów.

A jakie pan podejmuje działania, by zachęcić przedsiębiorców do inwestowania?

- Podeszliśmy kompleksowo do tego zagadnienia planując i przeprowadzając szereg działań bezpośrednio oddziaływujących na przedsiębiorców.

Przede wszystkim stworzyliśmy i realizujemy „Program rozwoju przedsiębiorczości w Suwałkach na lata 2014-2020“, który jest dokumentem wykonawczym do „Strategii Zrównoważonego Rozwoju Miasta Suwałki do roku 2020“. Przewiduje on wiele, bardzo konkretnych działań służących rozwojowi przedsiębiorczości.

Powołaliśmy również Radę Gospodarczą, która skupia przedstawicieli przedsiębiorców oraz instytucji otoczenia biznesu. Aktywnie współpracujemy także z Izbą Przemysłowo-Gospodarczą, Cechem Rzemieślników i Przedsiębiorców, Agencją Rozwoju Regionalnego Ares, Fundacją Rozwoju Przedsiębiorczości, Parkiem Naukowo-Technologicznym Polska-Wschód Sp. z o. o, czy Suwalską Specjalną Strefą Ekonomiczną.

W strukturze urzędu miasta działa Transgraniczne Centrum Obsługi Inwestorów i Eksporterów, odpowiedzialne za intensyfikację kontaktów gospodarczych w przygranicznym obszarze Polski, Litwy, Białorusi i Obwodu Kaliningradzkiego.

Przypomnę też, że realizujemy program pomocy de minimis w zakresie zwolnień od podatku od nieruchomości dla przedsiębiorców tworzących nowe miejsca pracy związane z inwestycjami początkowymi na terenie Suwałk. W ciągu pięciu ostatnich lat z tej pomocy skorzystało 14 przedsiębiorców, na łączną kwotę ponad dwa miliony złotych, którzy utworzyli w sumie 126 nowych miejsc pracy.

Sądzi pan, że można już spocząć na laurach, czy też będą kolejne inicjatywy?

- Planuję kontynuację programu pomocy de minimis i w tym zakresie przedłożę wkrótce Radzie Miejskiej w Suwałkach stosowny projekt uchwały.

Chciałbym również wprowadzić nową zachętę inwestycyjną w formie ulgi z podatku od nieruchomości na gruntach inwestycyjnych Parku Naukowo-Technologicznego, na zasadach pomocy regionalnej. Zainteresowani tą formą wsparcia będą musieli utrzymać zadeklarowaną liczbę miejsc pracy przez wybrany okres 12 miesięcy, a nie przez cały okres zwolnienia.

Kolejny projekt będzie dotyczył zniżek w podatku od nieruchomości dla tych, którzy zmienią elewacje budynków położonych w śródmieściu. W tym przypadku wysokość maksymalnej ulgi wyniesie do 50 procent kosztów poniesionych przez właściciela na prace remontowe. Istotne jest to, że z tej formy pomocy skorzystać będą mogły zarówno osoby fizyczne, jak i prawne np. firmy.

Chcę stworzyć w mieście miejsce spotkań przedsiębiorców, którzy pragną wymieniać swoje doświadczenia, wiedzę i kontakty. Chcę stworzyć im możliwość dyskusji z ekspertami.

Suwalscy przedsiębiorcy narzekają na brak wykwalifikowanej kadry. Młodzi wyjeżdżają, by kontynuować naukę i już nie wracają do rodzinnego miasta. A ci, co zostają, w wielu przypadkach nie spełniają oczekiwań przedsiębiorców. Sądzi pan, że można to zmienić?
- Od kilku lat realizujemy program dla młodych absolwentów. Zakłada on, że osoby, które mogą pochwalić się dobrymi wynikami w nauce i po studiach zdecydują się wrócić do rodzinnego miasta, otrzymają możliwość rozpoczęcia i prowadzenia działalności gospodarczej w nowych obiektach Parku Naukowo-Technologicznego. Z tej oferty skorzystać mogą nie tylko tegoroczni absolwenci, ale też ci, którzy zdobyli dyplom wyższej uczelni nie później niż 3 lata temu.

Istotne jest także to, że osoby, które zakwalifikują się do tego programu, przez rok korzystać będą za darmo z kompletnie wyposażonego biura w Parku.

Wśród dodatkowych, bezpłatnych udogodnień znajdzie się też możliwość korzystania z internetu, biznesowych sal spotkań i zaplecza socjalnego. Co ciekawe, młodzi przedsiębiorcy otrzymają szanse przedłużenia prowadzenia działalności gospodarczej na preferencyjnych warunkach.

Poza tym, realizujemy pilotażowy projekt Hub of Talents. To Platforma Startowa, która funkcjonuje na terenie dwóch województw: podlaskiego oraz warmińsko-mazurskiego. Tworzy ją aż sześć parków technologicznych.

Projekt polega na tym, że młodzi, początkujący przedsiębiorcy mogą skorzystać z wielu bezpłatnych porad ekspertów, co pozwoli im rozwinąć skrzydła.

Wreszcie, nie można zapomnieć o mieszkaniach, które budujemy w ramach TBS. W kryteriach oceny wniosków znajdują się preferencje dotyczące młodych przedsiębiorców.

Czy branża drewno-meblarska powinna być wiodąca w mieście?

- Jest to jedna z branż kluczowych, posiadająca silny potencjał i możliwości rozwoju uwarunkowywane m.in. naszym doświadczeniem, szerokim dostępem do surowca, w tym z krajów sąsiadujących. Wyrazem rozwoju branży są inwestycje wielkich firm, a także rozwój małych i średnich przedsiębiorstw. Nie można jednak zapominać o innych, też rozwijających się w mieście sektorach. Myślę o przemyśle rolno-spożywczym i usługach turystycznych.

Pierwszy raz w grodzie nad Czarną Hańczą odbędzie się forum biznesowe. Jakie wiąże pan z tym wydarzeniem nadzieje?

- Organizujemy forum, by stworzyć miejsce spotkań przedsiębiorców, instytucji otoczenia biznesu oraz władz lokalnych, którzy chcą wymieniać doświadczenia, wiedzę czy kontakty. Uczestnicy tego spotkania będą mieli możliwość nawiązania współpracy, a także zaprezentowania swojej oferty. Stworzymy im możliwość uczestnictwa w panelach dyskusyjnych z udziałem specjalistów oraz skorzystania ze spotkań typu business to business.

Ważne jest również to, że w forum wezmą udział eksperci bezpośrednio i na co dzień zajmujący się branżą drzewno-meblarską. Będą to przedstawiciele największych firm z tego sektora (np. ZPU Prawda, Fabryki Mebli Forte, Malow, CDM), władz rządowych, także z Białorusi, i samorządowych. Obecność zapowiedzieli również przedstawiciele Lasów Państwowych i firm dostarczających surowce dla tej branży, a także instytucji otoczenia biznesu i szkolnictwa zawodowego.

Organizując to spotkanie chcemy pokreślić znaczenie innowacyjności w rozwoju branży drzewno-meblarskiej, a także wskazać źródła finansowania. Mam nadzieję, że forum na stałe zapisze się w harmonogram imprez organizowanych przez miasto i stanie się rozpoznawalnym produktem, który z każdym rokiem będzie coraz silniej budował swoją markę i renomę.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Martwi mnie, że mało młodych ludzi wraca po studiach do Suwałk - Kurier Poranny

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu