Środa na Wall Street zakończyła się najmocniejszymi od wielu lat wzrostami. Euforię wśród inwestorów wywołała decyzja prezydenta Donalda Trumpa o 90-dniowej przerwie w stosowaniu podwyższonych ceł z wyłączeniem Chin. W tym czasie cła mają wynosić 10 proc.Jak oceniają analitycy, rynki zinterpretowały środową decyzję amerykańskiego prezydenta jako wycofanie się z wcześniej nałożonych ceł.
- Rynki akcji zaczęły dyskontować scenariusz, gdzie całość działań sprzed tygodnia okaże się blefem, a finalnie USA pozostawią 10 proc. cła dla niemal wszystkich partnerów handlowych w zamian za różne formy ustępstw. Ogłoszone przez Donalda Trumpa 'opóźnienie' ceł o 3 miesiące jest odczytywane jako decyzja o rezygnacji z nich - napisał dziś w komentarzu Kamil Cisowski, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion.
Podobnego zdania jest Łukasz Zembik z OANDA TMS Brokers, ale zwraca uwagę, że „wojna” nadal trwa.
- Pamiętajmy, że ryzyko eskalacji wojny handlowej z Chinami nie znika. W dalszym ciągu istnieje realne zagrożenie, mimo deklarowanego okresu „pauzy” dla pozostałych krajów. Rynek pozostaje czujny, szczególnie w kontekście napiętych relacji z Pekinem. Widać, że inwestorzy cały czas preferują aktywa bezpieczne – dodał Zembik.
Rynek akcji w Warszawie otworzył się od razu dużo powyżej wczorajszego zamknięcia. Choć nie udał się z marszu atak na 2600 pkt w przypadku indeksu WIG20 to jednak pozostaliśmy 2560 pkt. Po godzinie 16:00 motorami wzrostu wśród największych spółek były: Pekao (ponad 10%), Alior Bank, PKO BP, mBank, Santander Bank Polska, CCC, CD Projekt, Kruk.
Jedną ze słabiej rosnących spółek był dzisiaj Budimex, który poinformował o rekomendacji zarządu w sprawie dywidendy. Negatywnie wyróżniała się Enea, która podała wyniki, a potem poinformowała o podwojeniu wartości planowanych inwestycji. Grupa planuje, że w 2025 roku jej nakłady inwestycyjne wyniosą 7,94 mld zł wobec 3,4 mld zł nakładów zrealizowanych w 2024 roku. Kurs spółki spadał po godzinie 16:00 o ponad 6%.
Wśród spadkowych spółek znajduje się Cyfrowy Polsat, jego akcje tanieją o ponad 3 proc. Skorygowana EBITDA grupy Cyfrowego Polsatu wyniosła w czwartym kwartale 2024 roku 780,9 mln zł i była o 1,1 proc. wyższa od średniej oczekiwań analityków ankietowanych przez PAP Biznes. Zysk netto przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej Cyfrowego Polsatu w IV kwartale sięgnął 135,1 mln zł wobec konsensusu PAP Biznes, który zakładał 153,5 mln zł zysku netto j.d.
Answear podał, że miał w czwartym kwartale 2024 roku 39,1 mln zł zysku EBITDA oraz 18,6 mln zł zysku netto. Konsensus PAP Biznes zakładał 31,3 mln zł wyniku EBITDA oraz 17,8 mln zł zysku netto.
Z kolei giełdowy Creotech Instruments i Thorium Space podpisały strategiczną umowę współpracy dotyczącą wspólnych działań obu firm przy budowie pierwszego polskiego satelity telekomunikacyjnego, który zostanie wystrzelony na orbitę geostacjonarną. Jest to przełomowy projekt dzięki któremu Polska mogłaby wskoczyć do wyższej ligii światowej.
Niestety po otwarciu się parkietów w USA doszło tam do szybkich realizacji zysków po wczorajszych mocniejszych wzrostach. Zmienność nastrojów i ciągłe obawy, że za chwilę nastąpi zwrot akcji o 180 stopnie będą nam towarzyszyć bardzo długo.
Ostatecznie indeks WIG20 zakończył sesję na poziomie 2553.57 pkt. co oznacza wzrost o 4,92%.
Źródlo: pap/isbnews/spółki
