- Najpopularniejszy przedział cenowym w jakim szukamy roweru to pomiędzy 3 a 5 tys zł. - Ta półka cenowa jest najbardziej poszukiwana przez Polaków- mówi Agencji informacyjnej Polska Press Dawid Rogóż, ekspert rowerowy Arkus& Romet. - Jednak zauważamy, że coraz więcej osób szuka rowerów w przedziale od 5 do 16 tys zł- dodaje.
Przed zakupem
Na co zwrócić uwagę przed zakupem? Przede wszystkim ustalmy w jakich warunkach najczęściej będziemy z niego korzystali. Czy to będzie dojazd do pracy, czy wypad poza miasto w weekend. Każdy rower ma swoje przeznaczenie, ale na rynku dostępne są również rowery uniwersalne. Drugi równie ważny punkt to budżet jaki dysponujemy.
- Mając te dwa punkty dopiero wtedy tak naprawdę możemy się rozglądać za naszym jednośladem- mówi ekspert.
Nowa kategoria. Rowery elektryczne
Ten rodzaj rowerów staje się coraz popularniejszy w Polsce. Jednak cały czas panuje wokół nich wiele mitów. Dużo osób sądzi, że jadą same, co nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, bo to nie skutery. eBike dokłada dodatkową moc podczas pedałowania. Sprawia, że rower jedzie łatwiej i daje dużo przyjemności tam, gdzie nie ma jej na tradycyjnych dwóch kółkach.
Bardziej zaawansowani rowerzyści będą mieli dodatkową przyjemność z nauki wchodzenia w bandy i skoków podczas podjazdów. A nasz lokalny rynek zawsze naśladuje zachodni, gdzie elektryki dawno są już w powszechnym użyciu.
- Wiele osób myli te rowery ze skuterami. To nie jest tak, że przekręcamy manetkę gazu i rower automatycznie startuje, ale to my jadąc na rowerze, zaczynając pedałować, rower wraz z systemem elektrycznym nam pomaga. W momencie kiedy my naciśniemy na pedał, system szczytuje siłę, moment obrotowy i dopiero włącza asystę, z jaką powinien zadozować moment obrotowy. Dopiero wtedy rower elektryczny spełnia swoje zadanie- tłumaczy ekspert.
Zatem co przemawia za rowerem elektrycznym? - Możemy jeździć dalej, wyżej, więcej. Ten rower może służyć każdemu: dzieciom, dorosłym osobom starszym a nawet sportowcom- dodaje.
Wysoka cena elektryków
Cena roweru średniej klasy to minimum 2 tys zł. Do tego trzeba dołożyć dobry markowy system elektryczny, baterię litowo- jonową, którą znamy z telefonów komórkowych. To tak naprawdę robi nam tę cenę. -Oczywiście tak samo jak w rowerach tradycyjnych posiadamy kategorię miejską, trekingową, górskie i enduro. Tak samo mamy z systemami elektrycznymi. Od tanich do tych bardziej wyszukanych, aż do tych najdroższych. Powoduje to, że cena roweru jest diametralnie różna od tego podstawowego, do tego naprawdę wysokiej jakości- mówi Rogóż.
Sprzedaż i zainteresowanie
- W Polsce sprzedaż rowerów elektrycznych od 5-6 lat wzrasta- mówi ekspert.- Owszem na zachodzie jest to zupełnie inny poziom. Tam sprzedaje się ich dużo więcej, ale ten trend jest już zauważalny nad Wisłą. Coraz więcej ludzi szuka lepszych rowerów, w wyższych cenach- dodaje.
Rowery elektryczne przegonią te tradycyjne? Zdaniem eksperta to zbyt daleko idąca teza. Można powiedzieć, że elektryki zabrały pewien procent rynku sprzedaży zwykłych rowerów, ale trzeba to traktować jako inną kategorię- podsumowuje.
