1 czerwca obchodzimy Dzień Dziecka. Zapomniałeś o prezencie? Sprawdź, co możesz kupić na ostatnią chwilę

Z badania przeprowadzonego przez UCE RESEARCH i Grupę SkipWish wynika, że 11,6 proc. Polaków nie zamierza w ogóle obchodzić Dnia Dziecka. Z kolei 12 proc. jeszcze nie wie, ile pieniędzy wyda na prezent dla jednej osoby z tej okazji.

Jak podają analitycy z UCE RESEARCH, Polacy najczęściej wydadzą na prezent dla jednego dziecka od 50 do 100 zł – deklaruje tak niemal co piąty badany (21,9 proc.). Z kolei od 100 do 150 zł wyda 15 proc. ankietowanych, a od 150 do 200 zł 11,4 proc. Potwierdzają to wyniki badania PayPo, z którego również wynika, że będzie to kwota w przedziale od 50 do 100 zł.

– Widać, że w tym roku łącznie 48,3 proc. badanych przeznaczy od 50 do 200 zł na okolicznościowy podarunek. Biorąc pod uwagę obecną drożyznę, można przewidywać, że raczej to będą dość symboliczne prezenty. Winna temu oczywiście jest wysoka inflacja. To z jej powodu konsumenci zaczęli naprawdę mocno oszczędzać i to nawet na własnych dzieciach czy wnukach. I tę tendencję pokazują też inne badania. Można również dodać, że zakupy w przedziale 50-100 zł wskazywały głównie osoby w wieku 55-65 i 25-34 lat, które miesięcznie zarabiają 1000-2999 zł na rękę. Trudno przy takich dochodach w obecnych czasach zainwestować więcej w dobrej jakości podarunek – mówi Maciej Tygielski, współautor badania, dyrektor zarządzający Grupą SkipWish.

Mniej niż 50 zł zadeklarowało 8,5 proc. uczestników sondażu. Natomiast powyżej 500 zł planuje wydać na prezent 3,6 proc. badanych. 450-500 przeznaczy na ten cel 0,9 proc. respondentów, 400-450 zł – 1,1 proc., 350-400 zł – 2,1 proc., a 300-350 – 1,8 proc. 250-300 zł zadeklarowało 4,5 proc. ankietowanych, zaś 200-250 zł – 5,6 proc. uczestników sondażu.

– Wyższe kwoty rzadko padają w tym roku. W poprzednich latach konsumenci częściej chcieli kupić sprzęt elektroniczny czy też elektryczną hulajnogę lub rower. Obecnie ten trend wyraźnie słabnie. Spadek zainteresowania rok do roku szacuję na poziomie 10-15 proc., szczególnie wśród osób, które pochodzą z miast liczących powyżej 500 tys. mieszkańców i zarabiających ponad 9 tys. zł na rękę – zauważa.

Zapytani o to, jaki prezent wręczą dziecku w dniu jego święta, ankietowani najczęściej deklarowali, że przekażą pieniądze w gotówce – 26,6 proc. Następnie była mowa o zabawkach – 23 proc. (edukacyjnych – 15 proc., tradycyjnych – 8 proc.). Na kolejnych pozycjach znalazły się słodycze – 20,2 proc., książki – 16,5 proc., a także ubrania – 14,7 proc. Z kolei 15,6 proc. badanych jeszcze nie wie, co kupi. Autorzy badania wskazują, że niezdecydowane osoby raczej są mniej zamożne. Zdecydowanie najrzadziej dzieci otrzymują niezbędne akcesoria codziennego użytku, jak fotelik samochodowy czy meble, które wskazało zaledwie 4 proc. ankietowanych przez PayPo.

– Tacy konsumenci decyzję o konkretnym zakupie raczej podejmą na podstawie tego, co w sklepach w danym momencie będzie w promocjach. I taką narrację potwierdzają też same wyniki badania – podają.

Natomiast z danych PayPo wynika, że jeśli już zdecydują się na zakup prezentu, przy jego wyborze mają na względzie przede wszystkim preferencje dziecka, co potwierdziło 63 proc. badanych. Pozostałe 23 proc. przy zakupie kieruje się dostępnym budżetem, a zaledwie 7 proc. własnymi upodobaniami. Natomiast 7 proc. ankietowanych kieruje się zupełnie innymi przesłankami.

– Oprócz prezentów materialnych respondenci wskazali też inne kwestie, np. wyjazd z poza miejsce zamieszkania – 7,7 proc., wspólne wyjście do restauracji lub kawiarni – 5,6 proc., a także do kina bądź teatru – 5,3 proc. Wyniki są niemal podobne do tego, co obserwowaliśmy przez kilka ostatnich lat, z wyłączeniem okresu pandemii. Na wyjazd poza miejsce zamieszkania lub do kina bądź teatru zabiorą swoje pociechy respondenci zarabiający 7000-8999 zł, głównie ci z dużych i ze średnich miast. Z kolei osoby zarabiające powyżej 9 tys. zł oraz seniorzy zaproszą dzieci albo wnuki do restauracji lub kawiarni – podsumowuje ekspert.