Faeser planuje ogłosić w środę tymczasowe kontrole na wybranych przejściach granicznych. Kontrole rozpoczną się w ciągu najbliższych dni.
- Niemieccy przywódcy znajdują się pod coraz większą presją, aby rozprawić się z osobami ubiegającymi się o azyl przybywającymi do kraju, z których wielu przekracza obecnie granice Polski i Czech. W ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2023 r. w Niemczech o azyl wystąpiło około 204 000 osób, o 77 procent więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku - informuje Politico.
Kontrole przeciwko nielegalnym migrantom
- Nancy Faeser, federalna minister spraw wewnętrznych, dopuszcza wprowadzenie stacjonarnych kontroli granicznych. Podkreśla przy tym, że postrzega to jedynie jako dodatkowe narzędzie walki z nielegalną imigracją, ponieważ bardziej skuteczne są kontrole wyrywkowe – informuje z kolei portal „Deutschlandfunk”.
Faeser w wypowiedzi dla „Deutschlandfunk” wskazała, że niemiecka policja współpracuje już w tej kwestii z krajami sąsiadującymi – Czechami i Szwajcarią. Stacjonarne kontrole graniczne, wprowadzenia których domaga się głównie opozycyjna CDU, nadają się wyłącznie do zwalczania przestępczości przemytniczej, mogą zatem stanowić najwyżej środek dodatkowy – wyjaśniła Faeser.
Minister podkreśliła, że nielegalne przemycanie migrantów, np. stłoczonych w ciężarówkach, jest „wyjątkowo nieludzkie”. W związku z tym szefowa MSW chce zmienić przepisy tak, aby przemyt osób nieletnich został uznany za przestępstwo. „Przemytnicy powinni być poddawani deportacji po aresztowaniu i skazaniu” – wyjaśniła.
Rzecznik polskiego rządu odpowiada
Rzecznik rządu zapytany, czy to oznacza, że problem nielegalnej imigracji jest większy niż mówi o tym polski rząd, odpowiedział: „My o tym problemie mówimy głośniej niż Niemcy, bo mówimy w tym kontekście szlaku bałkańskim, czyli szlaku imigracyjnym z południa Europy. Dlatego rozpoczęliśmy kontrole na kierunku słowackim”.
– Obawiamy się, że lada moment pojawi się ruch z kierunku Włoch. Dlatego też rozważamy pewne kontrole na granicy polsko-niemieckiej po swojej stronie, bo boimy się tego ruchu, który pojawi się z Włoch – dodał.
Źródło: Politico, PAP

lena