- Na portalach ogłoszeniowych można zaobserwować próby sprzedaży Bonu Turystycznego. Bez względu na towarzyszące temu okoliczności, takie działania są niezgodne z prawem. Ustawodawca na etapie prac legislacyjnych rozpoznał taki proceder i przewidział za niego karę grzywny (nawet do jednego miliona złotych), karę ograniczenia wolności albo, w przypadku najzuchwalszych czynów, karę pozbawienia wolności do lat 3. Należy być wyjątkowo czujnym na takie procedery i uważać na oszustów, którzy będą próbowali wyłudzić w ten sposób pieniądze- zwraca uwagę mecenas Adam Ziębicki z kancelarii Chałas i Wspólnicy, cytowany w komunikacie.
Nie jest to jedyny przypadek związany z funkcjonowaniem bonu, w którym przewidziano karę grzywny, ograniczenia bądź pozbawienia wolności. Ustawa wprost wskazuje, że zabronione są również działania podmiotów, które w działaniach promocyjnych używają hasła „Polski Bon Turystyczny”, nie będąc do niego uprawnionym. O co chodzi?
- Przykładowo, przedsiębiorca nieturystyczny (np. salon urody), nie może ogłaszać możliwości zapłaty za usługi w salonie środkami znajdującymi się na bonie ani w żaden inny sposób odnosić się do jego funkcjonowania. Przypomnijmy, że bonem można płacić np. za hotel czy imprezy turystyczne, czyli aktywności bezpośrednio związane z wyjazdami wakacyjnymi- dodaje Ziębicki.