Oświadczenie majątkowe Donalda Tuska. Tak zmieniło się od wyjazdu do Brukseli

W piątek na stronie internetowej Sejmu opublikowane zostały oświadczenia majątkowe posłów X kadencji. Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora, wszyscy parlamentarzyści mają obowiązek złożenia informacji o stanie swojego majątku. Tego rodzaju oświadczenie dotyczy majątku odrębnego oraz objętego małżeńską wspólnotą majątkową.

Wśród opublikowanych dokumentów znajdujemy też oświadczenie Donalda Tuska. To pierwszy taki dokument przewodniczącego Platformy Obywatelskiej od powrotu z Brukseli. Dowiadujemy się z niego, że przyszły premier zgromadził majątek w wysokości 112 tysięcy złotych oraz 285 tysięcy euro (ok. 1,2 miliona zł). Posiada również polisy na życie i dożycie o wartości 300 tysięcy złotych i dwa raz 70 tysięcy złotych.

Jeśli zaś chodzi o posiadanie mienie ruchome o wartości powyżej 10 tysięcy złotych polityk wpisał zegarek Grand Seiko GMT z 2016 roku.

Na dochody uzyskane przez Tuska w ubiegłym roku składają się:

• emerytura (z Brukseli) 1515,03 zł,
• odsetki z oszczędności - 175 zł,
• prawa autorskie - 177 791 zł,
• emerytura z ZUS - 52 210,08 zł,
• prawa w EPP - 331 458,68 zł,
• prawa autorskie (za granicą) - 1145,53 zł,
• emerytura z Komisji Europejskiej - 65 000 euro (ok. 281 tys. zł).

W przeciwieństwie do ostatniego oświadczenia składanego przez Tuska w 2014 roku, na kilka miesięcy przed wyjazdem do Brukseli, w obecnym nie znajdujemy żadnych nieruchomości. Przed dziewięcioma laty szef PO był wraz z żoną właścicielem:
dwóch mieszkań: pierwszego - o powierzchni 65,5 metrów kwadratowych; drugiego - o powierzchni 40 metrów kwadratowych. Ich łączną wartość oszacowano na 800 tysięcy złotych. Na tym nie koniec. Tusk dysponował wówczas również działką letniskową na Kaszubach o powierzchni 3056 metrów kwadratowych, z domkiem o wielkości 130 metrów kwadratowych i dostępem do niewielkiego stawu. Jej wartość oszacowano wówczas na 150 tysięcy złotych.

W 2014 roku lider PO dysponował również oszczędnościami w wysokości 152 tysięcy złotych oraz 2,4 tys. dolarów. Był także obciążony kredytem, zaciągniętym wraz z żoną, synem i synową na mieszkanie dla młodych. W 2013 roku zarobił 244 tysiące zł, a głównymi składnikami jego dochodu były pensja premiera i dieta poselska.

Jak to się stało, że polityk przestał być współwłaścicielem nieruchomości? Czy oznacza to, że zostały sprzedane? Otóż nie. 17 sierpnia 2017 roku małżeństwo Tusków dokonało podziału majątku. W jego efekcie nieruchomości przeszły na własność jego żony Małgorzaty. Chodzi dokładnie o wymienione w oświadczeniu z 2014 roku dwa mieszkania w Sopocie i działkę na Kaszubach.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Donald Tusk przyznał się publicznie do przepisania majątku na żonę w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych w sierpniu 2021 roku. Nastąpiło to po publikacji Wirtualnej Polski, która fakt ten ujawniła.

– Tak, podjęliśmy taką decyzję kilka lat temu. Rodzina i moja żona Gosia odczuwali zagrożenie związane z tą nieustającą nagonką i zorganizowanym polowaniem na mnie z powodów politycznych przez PiS i rząd PiS-u. Absolutnie rozumiałem to poczucie zagrożenia – tłumaczył wówczas polityk.

Zapewniał, że dane dotyczące własności jego rodziny nie zmieniły się od 20 lat i były wielokrotnie publikowane, a jedyną intencją decyzji o podziale majątku było bezpieczeństwo jego rodziny, a nie ukrycie czegokolwiek.

rs