Pijany Słowak niechcący dotarł na Ukrainę. Próbował przekroczyć granicę. Za taki czyn grozi kara grzywny

Do incydentu doszło w ostatnich dniach na ukraińskim Zakarpaciu koło wsi Palad Komariwci. Pogranicznicy zauważyli wczesnym rankiem mężczyznę, który kierował się ze Słowacji w stronę Ukrainy. Jak się okazało, po pijanemu zabłądził i dotarł na terytorium sąsiedniego kraju. Nie miał przy sobie dokumentów, ale zapewnił strażników granicznych, że jest obywatelem Słowacji i wraca z wesela przyjaciół w nadgranicznej wsi Lekarovce.

Granice państwowe można przekraczać jedynie w specjalnie do tego przeznaczonych miejscach. Są to przejścia graniczne. Po wyjaśnieniu incydentu mężczyznę przekazano stronie słowackiej. Odpowie za wykroczenie administracyjne - próbę nielegalnego przekroczenia granicy.

Zakaz ten nie obejmuje granic z państwami ze strefy Schengen. Słowacja należy do strefy, a Ukraina - nie. Z tego powodu na granicy ukraińsko-słowackiej jest 5 przejść granicznych. Są to:

• Vyšné Nemecké – Użhorod,
• Ubľa – Małyj Bereznyj,
• Maťovce – Użhorod,
• Čierna nad Tisou – Czop,
• Mali Selmency – Veľké Slemence.

W różnych państwach mogą obowiązywać inne regulacje prawne. W Polsce nie wolno wchodzić na tzw. pas drogi granicznej, który jest obszarem o szerokości 15 metrów. Liczy się go od linii granicy państwowej lub od brzegu wód granicznych albo brzegu morskiego.

Nielegalne przekroczenie granicy państwowej to pokonanie granicy na przejściu granicznym bez posiadania i okazania paszportu, wizy lub dowodu osobistego. Może to być również przekroczenie granicy w miejscu, które nie jest przejściem granicznym. Polskie prawo za taki czyn przewiduje kary grzywny od 20 do 5000 zł. Jej wymiar uzależniony jest od dochodów sprawcy, jego warunków osobistych i rodzinnych oraz możliwości zarobkowych.