Poczta Polska sprawdzi, czy kierowcy opłacają abonament za radio samochodowe. Kontrolerzy robią zdjęcia zaparkowanym autom

Bartłomiej Ciepielewski
Bartłomiej Ciepielewski
Pracownicy Poczty Polskiej sprawdzają służbowe auta w poszukiwaniu radioodbiorników.
Pracownicy Poczty Polskiej sprawdzają służbowe auta w poszukiwaniu radioodbiorników. Andrzej Banaś/Polska Press
Kontrolerzy Poczty Polskiej sprawdzają, czy kierowcy opłacają abonament RTV. Wystarczy, że pracownik zrobi zdjęcie kabiny oraz całego pojazdu, w którym znajduje się radioodbiornik, a resztą zajmą się urzędnicy. Po kilku tygodniach do właścicieli aut trafiają pisma z wezwaniem do zapłaty.

Każdy posiadacz odbiornika radiowego lub telewizyjnego powinien go zarejestrować w placówce pocztowej, a następnie opłacać z tego tytułu abonament. Często nie wiedzą lub zapominają o tym kierowcy, korzystający z radia w samochodach, co potem może wiązać się z nieprzyjemnymi niespodziankami.

Osoby prywatne opłacają jeden abonament RTV (odbiornik radiofoniczny i telewizyjny) w kwocie 24,50 złotych miesięcznie za wszystkie urządzenia. Jednak przedsiębiorcy muszą płacić abonament oddzielnie w wysokości 7,50 zł za każde radio.

Kontrolerzy mogą sprawdzić nasze auta

Ściąganiem abonamentu zajmują się pracownicy Poczty Polskiej, którzy od jakiegoś czasu stosują nową metodę na egzekwowanie przepisów. Wystarczy, że listonosz zajrzy do kabiny pojazdu służbowego i dostrzeże w nim radio, a wkrótce może do nas przyjść pismo z wezwaniem do zapłaty.

Jak to możliwe? Pracownik poczty po zauważeniu radioodbiornika w aucie robi zdjęcia kabiny oraz całego pojazdu, a następnie przekazuje je urzędnikom. Po weryfikacji wniosku na właściciela zostanie nałożona kara oraz wezwanie do uiszczenia zaległych opłat.

Kara za nieopłacanie abonamentu wynosi 225 złotych i dotyczy jednego pojazdu, zatem właściciele dużych firm mogą to bardzo mocno odczuć. Należy pamiętać, że do tego dochodzi również obowiązek uregulowania zaległej należności.

Czy można uniknąć opłaty za radio?

Portal dostawczakiem.pl opublikował oświadczenie Poczty Polskiej, z którego wynika, że każda osoba, która korzysta z odbiorników radiowo-telewizyjnych musi opłacać za nie abonament. Nie pomoże natomiast tłumaczenie, że używamy radia tylko do słuchania muzyki ze smartfona czy pendrive'a.

- Należy wskazać, że nie jest to interpretacja Poczty Polskiej, lecz ustawodawcy. Kontrolerzy Spółki są zobowiązani do działania w granicach obowiązującego prawa. Regulacje te były przedmiotem kilkukrotnego badania przez Trybunał Konstytucyjny, który jednak nie uznał ich za niezgodne z Konstytucją RP - przekazał wspomnianemu portalowi rzecznik Poczty Polskiej Daniel Witowski.

Przedstawiciel poczty przypomniał, że osoby, które nie używają radia w samochodzie, nie muszą płacić, o ile rzeczywiście udowodnią, że na przykład było ono odłączone lub brakowało w nim anteny. Ciężar wyjaśnienia sprawy spoczywa zatem na posiadaczu urządzenia, a ostateczny werdykt należy do sądu, który różnie interpretuje takie sprawy.

Niektórzy kierowcy znaleźli już sposób na kontrole Poczty Polskiej, zasłaniając radio kartką lub kartonem po zaparkowaniu samochodu. W ten sposób listonosz nie wykona zdjęć, które potem mogłyby zostać wykorzystane przez urzędników.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu