– Tusk prosi znanego biznesmena Rafała Brzoskę o pomoc w uwolnieniu gospodarki od zbędnych przepisów i ograniczeń. Wszystko już było, chciałoby się powiedzieć. Pierwszym premierem, który zachował się podobnie, był Mieczysław Rakowski, który zaprosił do rządu biznesmena, Mieczysława Wilczka – napisał Leszek Miller na serwisie X.
Według niego minister Wilczek zapisał się w pamięci jako gość odważny, który otworzył pierwsze w PRL możliwości powrotu do gospodarki wolnorynkowej.
Różnią się wszystkim, ale duch przedsiębiorczości jest podobny
– Rafał Brzoska, człowiek sukcesu w branży nowoczesnych technologii i logistyki, jest biznesmenem współczesnym i formalnie od Wilczka dzielą go lata świetlne. Jednak idea, po którą sięgnął premier Tusk, jest w gruncie rzeczy taka sama, jak ta, która przyświecała Rakowskiemu. Pan Brzoska z panem Wilczkiem co do przedmiotu działalności, obszaru zainteresowań i możliwości, różnią się wszystkim, ale duch przedsiębiorczości jest podobny. Duet Rakowski-Wilczek pozostawił po sobie słynne powiedzenie, że nic co jest dozwolone, nie jest zabronione. Późniejsze wydarzenia przetoczyły się po nich ciężkim walcem, duetowi Tusk-Brzoska życzę, żeby mieli więcej szczęścia – podsumował Miller.
Prezes InPostu o propozycji premiera Tuska
Prezes InPostu Rafał Brzoska traktuje propozycję premiera Donalda Tuska jako zaproszenie przedsiębiorców do dialogu – wskazał w rozmowie z dziennikarzami Brzoska.
– Traktuję to jako bardzo konstruktywne wyzwanie, które ze strony środowisk przedsiębiorczych ma podnosić kluczowe kwestie deregulacyjne, tak ja to czytam. Jeszcze oczywiście musimy porozmawiać, jak miałoby to wyglądać. Jedno mogę powiedzieć – bardzo wiele tych naszych propozycji może się panu premierowi nie spodobać, ale ważne, żeby je podnosić, żeby każdy mógł zrozumieć, jak ważna jest konkurencyjność w dzisiejszym, zmieniającym się świecie – powiedział Rafał Brzoska.
Według niego, jeżeli nie pójdziemy ścieżką dobrych praktyk, które widzimy w tego typu zmieniających się gospodarkach, to polegniemy.
– Jeżeli będziemy tkwili w regulacjach, w tym, co narzuca nam Bruksela, to polegniemy. Myślę, że dla wszystkich jest to jasne, cieszę się, że pan premier to zauważył – dodał Brzoska.
Źródło: x/pap/isbnews