Spis treści
- Budimex był wykonawcą prac budowalnych przy nowo otwartym T3 Baltic Hub – to największy tego typu projekt hydrotechniczny w Polsce
- Spółka jest zainteresowana inwestycjami portowymi i morskimi, ale też zaangażuje się w prace przy budowie elektrowni jądrowej
- Rynek budowalny w Polsce znalazł się w okresie przejściowym – między programami inwestycyjnymi
- Firmy budowalne spodziewają się boomu inwestycyjnego na przełomie lat 2027 i 2028, jest to związane z kończącym się programem drogowym
Budimex zakończył kluczowy etap prac budowlanych przy realizacji terminala T3 Baltic Hub w Porcie Gdańsk. 6 czerwca 2025 roku uruchomiono część terminala, co umożliwia obsługę największych statków kontenerowych. Dzięki nowemu terminalowi Baltic Hub zwiększy swoje zdolności przeładunkowe o 1,5 mln TEU rocznie – do poziomu 4,5 mln TEU. Wartość inwestycji to ok. 470 mln euro.
Budimex był wykonawcą prac budowalnych przy nowo otwartym T3 Baltic Hub – to największy tego typu projekt hydrotechniczny w Polsce
Nowo otwarty terminal to efekt współpracy Budimeksu w konsorcjum z DEME Dredging na zlecenie Baltic Hub. Bez wątpienia jest to największy tego typu projekt hydrotechniczny w Polsce, a także jedna z największych takich realizacji w regionie Morza Bałtyckiego. Inwestycja była ogromnym wyzwaniem inżynieryjnym, bo realizowano ją na wodzie, jako przedłużenie istniejących już struktur terminali T1 i T2. Podczas budowy zużyto ponad 17,5 tys. ton stali, 160 tys. m sześciennych betonu i 4,3 mln m sześć. piasku. Prace prowadzone były w systemie 24/7, z zaangażowaniem ponad 500 specjalistów.
– To była bardzo trudna i skomplikowana inwestycja. Podkreślam, że realizowaliśmy ją na otwartym morzu, gdzie prace zależały również od warunków atmosferycznych, występowało ryzyko sztormów i silnych wiatrów. Ale Budimex specjalizuje się w trudnych zadaniach. Nie ukrywam, że takie inwestycje portowe, jak terminal T3, to jest ten kierunek, w jakim chcielibyśmy się rozwijać. W naszej firmie mamy specjalnie wydzielony zespół do tego typu inwestycji. Budimex uczestniczy we wszystkich postępowaniach przetargowych dotyczących morskich inwestycji hydrotechnicznych, które są ogłaszane. Jesteśmy już po podpisaniu umowy na przebudowę Nabrzeża Węglowego w Porcie Gdańsk. Budujemy też falochrony dla Portu Gdynia – mówi Cezary Łysenko, zasiada w zarządzie spółki Budimex, jest też w niej dyrektorem operacyjnym budownictwa infrastrukturalnego i ogólnego.

Spółka jest zainteresowana inwestycjami portowymi i morskimi, ale też zaangażuje się w prace przy budowie elektrowni jądrowej
Budimex prowadzi działalność zdywersyfikowaną, a budowle morskie i hydrotechniczne to tylko jedna z działalności spółki.
Firma zaangażuje się też w inny ważny projekt dla polskiej gospodarki. Chodzi o inwestycje związane z elektrownią jądrową w Choczewie. Spółka ma wybudować drogę dojazdową do elektrowni.
– Mówimy tu o przyszłości, jest to inwestycja długofalowa, wieloletnia. Do tej inwestycji musimy się odpowiednio przygotować poprzez m.in. spełnienie parametrów certyfikacyjnych. Poza samą elektrownią jądrową, w przypadku której Budimex jest na etapie zaawansowanych rozmów i przygotowań, to nasza spółka realizuje też inwestycje infrastrukturalne na Pomorzu – np. Obwodnicę Metropolitarną Trójmiasta. Niedawno skończyliśmy DW 501. Jesteśmy obecni i bardzo silnie ugruntowani w tym rejonie kraju, ale nie tylko tym – dodaje Cezary Łysenko.
Budimex będzie wykonawcą 6 odcinków drogi S10. Przygotowuje się też do przetargu tunelowego na drodze S6. A także jest zainteresowany inwestycjami, które będą ogłaszane przez Wody Polskie. W grę wchodzą tu m.in. zbiorniki retencyjne i umocnienia rzek. Ze względu na już zdobyte doświadczenie hydrotechniczne, spółka na te projekty szczególnie czeka. Budimex rozwija się też na rynkach zagranicznych - m.in. w Czechach, Słowacji, ale też na północnym wschodzie Europy, gdzie budowana jest transeuropejska linia kolejowa.
– Mamy duży kontrakt dotyczący Rail Baltica w Łotwie i Estonii. Poza tym, wykonujemy inwestycje na terenie Niemiec, gdzie mamy swoje przedstawicielstwo. Rynek wokół Polski niewątpliwie jest w zakresie naszego zainteresowania – mówi Cezary Łysenko.
Rynek budowalny w Polsce znalazł się w okresie przejściowym – między programami inwestycyjnymi
Środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały uruchomione i będą stopniowo wykorzystywane na realizację inwestycji. Na razie jednak na rynku można zaobserwować oczekiwanie przetargi.
– Jesteśmy po fazie kilkunastoletniego boomu inwestycyjnego, gdzie dzięki środkom unijnym realizowano dużo projektów. Teraz jesteśmy w okresie przejściowym, między programami inwestycyjnymi. Na pewno obecnie przetargów mogłoby być więcej, bo potencjał budowlany w Polsce jest większy niż liczba ogłaszanych przetargów. Każda firma budowlana na polskim rynku walczy dziś o portfel zamówień i to widać w bieżących postępowaniach. Obserwujemy też dużą agresywność cenową, a to jest niebezpieczne dla sektora budowlanego – przyznaje Cezary Łysenko.
Firmy budowalne spodziewają się boomu inwestycyjnego na przełomie lat 2027 i 2028, jest to związane z kończącym się programem drogowym
Według niego, dla sektora budowlanego nie obecnie zagrożenia związanego z niedoborem pracowników. Przedsiębiorcy spodziewają się, że niedługo inwestycje wystrzelą i już teraz szukają i szkolą kadry.
– Każda firma dba o to, żeby zasoby kadrowe były gotowe do kolejnych realizacji. Spodziewamy się boomu inwestycyjnego na przełomie lat 2027 i 2028. A to znaczy, że teraz wiele firm poświęca dużo energii i uwagi na kształcenie kadry i budowanie nowych zespołów – wskazuje Łysenko.
Boom inwestycyjny – jak mówi Cezary Łysenko – wiąże się z tym, że w 2030 r. kończy się duży program dotyczący rozwoju dróg krajowych i autostrad.
– Kumulacja wydatków będzie przypadała na ten okres. Spodziewamy się ożywienia na rynku, jeśli chodzi o nowe projekty. Już widzimy, że kończą się niektóre tematy projektowe i niedługo będą ogłaszane przetargi realizacyjne, a więc ta kumulacja wydatków będzie za chwilę widoczna – dodaje Cezary Łysenko.