Polska do 2020 roku planuje znacząco zwiększyć budżet na obronność

Maciej Badowski
Polska jako jedyny spośród analizowanych krajów w Europie została zakwalifikowana do grupy Higher-Growth Spenders
Polska jako jedyny spośród analizowanych krajów w Europie została zakwalifikowana do grupy Higher-Growth Spenders Michał Gaciarz
Sytuacja gospodarcza i pozostające na niezmiennym poziomie budżety państw na obronność powodują, że gospodarka światowa coraz bardziej uniezależnia się od rozwoju sektora wojskowego. Wydatki 50 państw-liderów w dziedzinie obronności będą wynosić około 1,6 bln dolarów do 2020 roku. Według kolejnej edycji raportu „Global Defense Outlook 2016. Shifting Postures and Emerging Fault Lines”, przygotowanego przez Deloitte, Polska znalazła się w grupie państw, które do 2020 roku będą odnotowywać wyraźny wzrost gospodarczy, a jednocześnie zwiększą znacząco swoje budżety obronne. Jest to tym bardziej istotne, że obok walki z terroryzmem oraz cyber-zagrożeniami jednym z potencjalnych obszarów ryzyka w dziedzinie wojskowości może być linia podziału pomiędzy państwami NATO a Rosją w regionie Europy Środkowej i Wschodniej.

Wydatki na obronę 50 państw-liderów w dziedzinie obronności, których łączny budżet na cele wojskowe przekracza 95 proc. wszystkich globalnych wydatków na obronność, do 2020 roku pozostaną raczej niezmienne i wyniosą nieco ponad 1,6 bln dolarów. Aż 92 proc. budżetów na obronę jest w dyspozycji państw, które od 2011 roku zmodernizowały swoje strategie obronne.

- Pomiędzy 2016 a 2020 rokiem dwanaście krajów z grupy liderów zredukuje swoje wydatki o 44 mld, w tym USA aż o 38 mld. Z kolei szesnaście krajów zwiększy budżet o ponad miliard dolarów rocznie, wzbogacając globalny budżet obronny o 91 mld. Aż 80 proc. tej sumy będą stanowić zwiększone wydatki na wojsko w Chinach, Indiach, Korei Południowej i Australii – wyjaśnia Piotr Świętochowski, ekspert ds. przemysłu obronnego, Deloitte.

W tym roku eksperci Deloitte po raz pierwszy przedstawili wskaźnik Defense Posture Index, pokazujący skalę zaangażowania poszczególnych państw w dziedzinę obronności. Na jego poziom składa się siedem czynników: udział sektora obronnego w PKB, w rynku pracy, w rządowych wydatkach brutto, łączna liczba głowic jądrowych, konflikty zewnętrzne, liczba zgonów na polu walki oraz eksport broni. Decyzje danego państwa podejmowane w tych siedmiu obszarach odzwierciedlają jego łączne zaangażowanie w dziedzinę obronności. Jak się okazuje wskaźnik ten obliczony dla całej grupy 50 państw spadł ze 100 punktów wyjściowych w 2011 r. do 98 punktów obecnie. Najwyższe DPI ma Rosja, Izrael i USA (180), a najniższe Dania, Indonezja i RPA (66). Sześć spośród dziesięciu z najwyższymi wynikami państw jest jednocześnie potęgami nuklearnymi. Ranking Defense Posture Index wskazuje, że jedynie 9 z 50 państw, zwiększyło swe zaangażowanie w obronność w ciągu ostatnich pięciu lat. Zaledwie jedno z nich (Francja) leży w Europie, a pozostałych osiem w Afryce, regionie Azji i Pacyfiku oraz na Bliskim Wschodzie.
Raport dzieli 50 państw wydających najwięcej środków na wojsko na pięć grup pod względem prognozowanego wzrostu wskaźników ekonomicznych w latach 2016-2020 i wzrostu wydatków na obronność (Higher-Growth Spenders, Economizers, Higher-Growth Balancers, Lower-Growth Balancers, Outliners).

- Polska jako jedyny spośród analizowanych krajów w Europie została zakwalifikowana do grupy Higher-Growth Spenders, czyli państw, które w tych latach będą planowały wzrost budżetów obronnych na najbardziej dynamicznym poziomie 3-7 proc. rocznie. Oprócz Polski, w grupie, która liczy 14 państw, znalazły się również, m.in. Australia, Chiny, Indie, Izrael, Pakistan czy Maroko. Grupa ta odpowiada za 27 proc. globalnego budżetu obronnego – mówi Świętochowski.

Zdaniem ekspertów mimo słabnącego zaangażowania w wydatki na obronność w skali globalnej, czynniki ekonomiczne przyczyniają się do powstawania coraz silniejszych napięć pomiędzy mocarstwami. W ich wyniku na całym świecie pojawiły się nowe linie podziału, które są dla państw sygnałem, by rozsądniej i bardziej strategicznie podchodzić do inwestycji w obronność, żeby móc stawić czoła pojawiającym się zagrożeniom i ich skutkom dla całego świata.
Raport określa nowe „linie podziału”:

  • Rosja/ NATO – Połączenie bezpośredniego sąsiedztwa, wzrost zagrożenia ze strony sił zbrojnych w pobliżu granic Rosji i państw należących do NATO oraz brak mechanizmów w zakresie kontroli zbrojeń i możliwości w zakresie zarządzania kryzysowego stworzyło nową linię podziału w Europie, zwiększającą ryzyko powstania przypadkowego konfliktu.

  • - Kwestia ta dotyczy również Polski i będzie omawiana podczas szczytu NATO odbywającego się w Warszawie. Wystarczy wspomnieć, że w naszym kraju i innych państwach regionu pojawi się 250 pojazdów opancerzonych należących do sił NATO i 4,2 tys. żołnierzy amerykańskich. USA na wzmocnienie swojej obecności w regionie Europy Środkowej przeznaczy 3,4 mld dolarów w roku finansowym 2017. Rok wcześniej było to 789 mln dolarów – mówi ekspert.

  • Do 2020 roku Polska zwiększy swój budżet obronny o 2 mld dolarów. W tym samym czasie kraje bałtyckie zwiększą swe budżety o 40 proc.

  • Chiny/ Kraje Azji i Pacyfiku – Ten pogłębiający się podział ma swe korzenie we wzroście znaczenia handlu morskiego dla gospodarek regionu Azji i Pacyfiku oraz braku międzynarodowych uregulowań prawnych, traktatów i instytucji wyposażonych w narzędzia do godzenia ze sobą sprzecznych interesów gospodarczych państw.

  • Organizacje terrorystyczne/ Państwa – Pogłębiający się konflikt pomiędzy grupami terrorystycznymi a rządami państw, przeciw którym grupy te występują, brak lokalnych bądź międzynarodowych instytucji zajmujących się problemami działalności terrorystycznej oraz dostęp do nowoczesnych narzędzi i nowych technologii wskazują, że wyzwania związane z terroryzmem nieprędko ustaną. Aż 92 proc. z 65 tys. ataków terrorystycznych pomiędzy 2005 a 2014 rokiem występowało w rejonie Bliskiego Wschodu, Południowej Azji oraz Afryki. W tym samym czasie na świecie w atakach terrorystycznych zginęło ponad143 tys. ludzi.

  • Dojrzałe/ wschodzące mocarstwa nuklearne – Pojawiła się nowa globalna linia podziału pokazująca, że rozprzestrzenianie się, nieumyślne użycie czy nawet kradzież broni jądrowej lub materiałów rozszczepialnych jest coraz bardziej prawdopodobne, ponieważ nie zmodyfikowano ogólnych międzynarodowych przepisów regulujących użycie tej niebezpiecznej broni.

  • Gospodarki oparte na informacji / gospodarki wschodzące – Istnieje grupa państw, która jest bardziej uzależniona od usług i infrastruktury funkcjonujących na bazie sieci internet. Tzw. Grupa państw „Cyber 10”, której przewodzą Korea Południowa, Holandia, Szwajcaria, Dania i Finlandia jest sześć razy bardziej narażona na cyberataki niż dziesięć państw najmniej nimi zagrożonych z końca rankingu Top 50.

- Cyfryzacja państwa w obszarze wykorzystania systemów sterowania przemysłowego (ICS) oraz powiązanej z nimi infrastruktury ma silny związek z ryzykiem ataku cybernetycznego. Podczas gdy systemy sterowania przemysłowego są powszechnie wykorzystywane w wielu krajach, 10 najbardziej uzależnionych cyfrowo państw od tego typu rozwiązań, jest 40 razy bardziej eksponowana na zagrożenia z internetu niż kraje posiadające mniej dojrzałą i infrastrukturę tego typu i niepołączoną z internetem - mówi Marcin Ludwiszewski, Dyrektor, Lider obszaru cyberbezpieczeństwa Deloitte.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu