Spis treści
Wino czy nalewka. Co wolą Polacy?
Kantar Polska sprawdził w swoim badaniu, czy respondenci o to czy w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy mieli okazję spożywać alkohole z polskich owoców. Ankietowani mieli możliwość wyboru różnych wariantów, od nalewek, po wina z polskich owoców.

– 30 proc. badanych miało takie doświadczenie – tłumaczy w rozmowie ze Strefą Biznesu Dagmara Towarek z Kantar Polska. – Większą popularnością cieszyły się nalewki niż wina – dodaje. Różnica jest dość znacząca, ponieważ na nalewki wskazało 70 proc. pytanych, a na wina niemal co drugi ankietowany. – Nalewki miało okazję próbować ponad 70 proc. badanych, natomiast wina około 49 proc. – podaje.
Ekspertka podaje, że jeżeli chodzi o nalewki, to największą popularnością cieszyły się te:
- z malin,
- z pigwowca,
- z aronii,
- z porzeczki.
– To są najpopularniejsze wybory, jeżeli chodzi o owoce do nalewek – zaznacza. – Jeżeli chodzi o wina, to zdecydowanym liderem jest wino winogronowe z polskich odmian tych owoców – podkreśla.
Ekspertka przyznaje, że zdecydowanie większa popularność nalewek nad winami wśród Polaków nie jest zaskoczeniem. – Zakładamy, że wina z polskich owoców nie znajduję się jeszcze w tym „mainstreamie”. Na pewno doświadczenie picia nalewek z polskich owoców jest w naszym kraju dosyć popularne – przyznaje.
Nie jest tajemnicą, że jeszcze niedawno statystyczny Polak wypijał jedną lampkę wina rocznie. Było to wino musujące wzniesione podczas noworocznego toastu. Czasy się zmieniają, a Polacy coraz chętniej sięgają po ten trunek. Polscy winiarze są zgodni – ocieplenie klimatu wpłynęło na wzrost zainteresowania branżą. W kraju jest obecnie kilkaset zarejestrowanych winnic. Polskie wino ma wysoką jakość i wyborny smak.
Długa historia winiarstwa w Polsce
Chociaż popularność wina w naszym kraju rozwija się w ostatnich latach coraz szybciej, nie oznacza to, że wcześniej tego wina u nas nie produkowano. Wręcz przeciwnie. Winiarstwo w Polsce sięga XII wieku i tzw. średniowiecznego optimum klimatycznego. Wino robili mnisi, a później mieszczanie z Krakowa, Zielonej Góry czy Sandomierza. Dopiero w XVII wieku klimat mocno się ochłodził, dlatego tradycje winiarskie uległy zatarciu, a od kilku lat ponownie przeżywają swój renesans.
Koniec z akcyzą na cydr w Polsce
Już w październiku br. planowane jest zniesienie akcyzy na cydr, a także pozostałe trunki produkowane na bazie gruszek i jabłek o zawartości alkoholu do 5 procent objętości. Obecnie produkty te objęte są stawką 97 zł od każdego hektolitra gotowego wyrobu.
– Zerowa stawka podatku akcyzowego na cydr i perry jest kolejnym krokiem mającym na celu zwiększenie konkurencyjności produkcji takich wyrobów, co pozwoli na zagospodarowanie m.in. nadwyżek jabłek w Polsce. Według szacunków produkcja cydru i perry mogłaby wzrosnąć do poziomu 50–70 mln litrów w skali roku, co pozwoliłoby na zagospodarowanie 70–90 tys. ton jabłek – informują autorzy projektu.