Program 500 plus nie działa. Po rozszerzeniu, roczny koszt, w przeliczeniu na jednego pracującego, wyniesie prawie 2,5 tys. zł.

AIP
- Zanim program został wcielony w życie, spotykał się z ostrzeżeniami, że jest mało realistyczne aby poprawił dzietnośc- mówił prof. Balcerowicz.
- Zanim program został wcielony w życie, spotykał się z ostrzeżeniami, że jest mało realistyczne aby poprawił dzietnośc- mówił prof. Balcerowicz. Sławomir Kowalski
Od momentu uruchomienia programu „Rodzina 500+” do końca kwietnia 2019 roku wydatki państwa na ten cel przekroczyły już 70 mld zł. Po rozszerzeniu programu o pierwsze dziecko jego roczny koszt, w przeliczeniu na jednego pracującego, wyniesie prawie 2,5 tys. zł.

Deklarowanymi celami programu „Rodzina 500+” były poprawa sytuacji finansowej rodzin i zwiększenie dzietności. Realizm głównego deklarowanego celu: zwiększenie dzietności był poddawany od samego początku w wątpliwość przez ekspertów.

- Nie osiągnięto widocznej poprawy, czy widocznego wzrostu dzietności. Przypominam, że to było głównym deklarowanym celem- mówił podczas konferencji prasowej prof. Leszek Balcerowicz, były prezes NBP, Forum obywatelskiego Rozwoju.- Zanim program został wcielony w życie, spotykał się z ostrzeżeniami, że to jest mało realistyczne- dodaje.

„Rodzina 500+” nie sprawdziła się w odniesieniu do swojego podstawowego celu, czyli zwiększenia liczby narodzin i poprawy sytuacji demograficznej. W latach 2016-2017 mieliśmy co prawda niewielki wzrost liczby urodzeń, jednak już w 2018 roku nastąpił ich spadek- wynika z Raportu "Rodzina 500+"- ocena i propozycje zmian.

Przeczytaj także:

Według autorów raportu „500+” nie miało istotnego wpływu na decyzje o posiadaniu pierwszego czy kolejnych dzieci. Doświadczenia międzynarodowe i badania wskazują, że „nie można w żaden sposób przypisać dzietności do świadczeń społecznych”- zauważają autorzy raportu.

12 proc. budżetu 500+ wystarczyłaby na zniwelowanie skrajnego ubóstwa dzieci

Według GUS zmniejszenie ubóstwa rodzin z dziećmi następuje w znacznie mniejszej skali niż zakładano to przy wprowadzaniu programu. Zaledwie 37 proc. pieniędzy wydawanych w ramach programu trafia do rodzin ubogich, a tylko nieco ponad 12 proc. środków przeznaczanych przez państwo na „500+” wystarczyłoby na zniwelowanie skrajnego ubóstwa dzieci. Natomiast obecnie ok. 1,5 mld złotych z programu trafia do rodzin najbogatszych, a dzięki rozszerzeniu „500+” także na każde pierwsze dziecko trafi do nich kolejnych 5 mld złotych.

Jak zaznaczają autorzy raportu, 500+ wypchnęło 100 tys kobiet z rynku pracy (szczególnie o niskich dochodach, niższym wykształceniu i z małych miejscowości)
 
Wysokie koszty programu ograniczają pole manewru w finansach publicznych, wymuszając podwyżki podatków oraz ograniczenie wydatków na inne cele. W obecnej formule tylko w 2019 roku program kosztowałby 22 mld zł, a po zniesieniu progu dochodowego w 2020 roku jego koszty wzrosną do 41,2 mld zł.  W momencie pojawienia się nowych problemów rząd wprowadza nowe, górnolotnie nazywane daniny, będące po prostu kolejnymi podatkami. Dotychczas rząd wprowadził:

  • podatek od instytucji finansowych, czyli podatek kredytów (4,6 mld zł),

  • opłatę emisyjną (1,3 mld zł),

  • opłatę recyklingową (1,4 mld zł),

  • daninę solidarnościową (1,2 mld zł).

    Do 2020 roku planuje jeszcze:

  • znieść limit składek ZUS (5,2 mld zł),

  • zlikwidować składki trafiające do OFE (3, 5 mld zł),

  • oskładkować umowy cywilnoprawne (2,5 mld zł),

  • wprowadzić pod taką lub inną nazwą „test przedsiębiorcy” (1,2 mld zł),

  • podnieść akcyzę (1,1 mld zł),

  • wprowadzić podatek cyfrowy (0,2 mld zł), 

      

Zmiany w specjalnych strefach ekonomicznych mają przynieść kolejne 1,1 mld zł. Ponadto, kontynuowana ma być polityka mrożenia progów PIT, co w okresie 2015-2020 da 6,5 mld zł oraz mrożenia płac w budżetówce, co przyniesie kolejne 9,2 mld zł.

Jak wynika z raportu, 500+ jest główną przyczyną wzrostu wydatków na transfery socjalne z 14,3 proc. PKB w 2015 roku do zakładanych przez rząd 15,3 proc. PKB w 2020 roku. W efekcie, pomimo ograniczenia wydatków na inne cele, wydatki ogółem mają wzrosnąć z 41,7 proc. PKB w 2015 roku do 42,8 proc. PKB w 2020 roku. Pociąga to za sobą wzrost obciążenia gospodarki podatkami, które mają wzrosnąć z 33,2 proc. PKB do 37,5 PKB w 2020 roku, w tym takich jak wymienione powyżej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Ej ty znawca ekonomi tj.Balcerowicz. Pan Morawski dobrał się tobie do ukradzionych nam z OFE miliardów.Piana na ryj.
M
Muchor
Oho, odezwali się idioci, którzy nie rozumieją, że to dzięki programowi odbudowy Polski po bankructwie PRL - autorstwa Balcerowicza - dzisiaj jako tako stoimy jako państwo. Ale PiS to oczywiście zniszczy i znowu wpadniemy w gówno. To się nazywa głupota polska, stupor polonicum.
m
mieszkaniec
Balcerowicz największy złodziej w Polsce.Ma na rękach setki ludzi którzy popełnili samobójstwo.Ta gnida powinna dostać karę śmierci.
G
Gość
A nauk udziela grabarz polskiego przemysłu.
G
Gość
Może zamiast nakładać nowe podatki i szczuć jednych na drugich po prostu dać ludziom święty spokój?
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu