Selfie z "Barbie"? Lepiej uważaj na te aplikacje
Filtry selfie stały się ostatnio bardzo popularne. Popularność ta wzrosła jeszcze bardziej na fali filmu "Barbie" z Margot Robbie w roli głównej. Internet przepełniają przerobione zdjęcia selfie, przypominające do złudzenia postaci z kinowej opowieści o lalce.
Aplikacje bairbie.me i barbieseflie.ai: zbierają dane i są niebezpieczne
Tym razem jednak chodzi nie o film, ale o dwie niebezpieczne aplikacje:
- barbieselfie.ai
- bairbie.me
Wykorzystują one technologię SI (sztuczną inteligencję) i potrzebują dostępu do aparatu w naszym telefonie. Na tym jednak nie kończą się zgody, jakich trzeba udzielić, żeby z nich korzystać.
Polecamy
- Po bilet i na kawę. W pawilonie MZK przy Dolinie Marzeń powstał nowy lokal
- "Uśmiechnięty dzień". Radosna zabawa i wręczenie konkursowych nagród w Toruniu
- Toruń. Naćpany kierowca uciekał A1. Jest wyrok! Kierowców na haju przybywa
- Dog Run Toruń 2023. Bieganie z psiakami to świetna zabawa. Zobaczcie zdjęcia!
Używasz filtrów "Barbie"? To sprzedajesz swoje dane wrażliwe
Zgadzając się na używanie aplikacji, sprzedajemy swoje dane! I wcale nie zwyczajne. Czytając jakie to dane, można się przestraszyć.
Co konkretnie udostępniamy producentom aplikacji barbieselfie.ai oraz bairbie.me? Sprawdzamy w galerii poniżej.
Aplikacje "barbieselfie" wbrew standardom RODO
Jak się okazuje, aplikacja bairbie.me nie spełnia standardów RODO, które wyznaczają zasady przetwarzania i ochrony danych osobowych.
Jak podaje Ministerstwo Cyfryzacji, w rezultacie nie wiemy:
- jakie konkretnie informacje sprzedajemy,
- kto zarabia na naszych danych bez naszej zgody,
- do czego dane zostaną wykorzystane po sprzedaży.
Uważajmy więc na to, co instalujemy w swoich telefonach, bo możemy tego żałować.
