Spis treści
Debata na temat gier hazardowych zorganizowana w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach przyniosła jednoznaczny przekaz: państwowy monopol nie zdaje egzaminu w starciu z rosnącym rynkiem nielegalnych gier online. Totalizator Sportowy, będący jedynym legalnym operatorem kasyna internetowego w Polsce, odpowiada obecnie za ok. 60 proc. rynku, podczas gdy reszta pozostaje poza kontrolą państwa – często w rękach zagranicznych podmiotów operujących z tzw. rajów licencyjnych.
– Państwo nie nadąża z regulacjami za rozwojem rynku cyfrowego – podkreślił Wojciech Szpil, były prezes Totalizatora Sportowego i przewodniczący Rady UN Global Compact Network Poland. – Smartfon w kieszeni oznacza dostęp do każdej formy hazardu, także tej nielegalnej – dodał.
Ustawa do korekty
Ustawa hazardowa, która miała ograniczyć nielegalny rynek i poprawić skuteczność egzekwowania prawa, obowiązuje już osiem lat. Jak wskazał Zdzisław Kostrubała, prezes Stowarzyszenia „Graj Legalnie”, cele ustawy nie zostały zrealizowane – nadal funkcjonuje blisko 50 tysięcy nielegalnych domen hazardowych.
– Monopol to anachronizm. Nie ma technicznej możliwości zablokowania wszystkich nielegalnych stron – ocenił Kostrubała.
Jego zdaniem konieczne jest przyjęcie bardziej elastycznego modelu, np. systemu licencyjnego, który już działa w większości krajów UE.
Szara strefa rośnie szybciej niż legalny rynek
Olgierd Cieślik, twórca Total Casino i były prezes Totalizatora Sportowego (2017–2024), zwrócił uwagę na skalę problemu. Szacunkowe przychody legalnego rynku hazardowego w Polsce wyniosły w ubiegłym roku 67 mld zł. Dla porównania – nielegalny rynek osiągnął 65 mld zł i rośnie znacznie szybciej.
– Jeśli będziemy zwiększać udział rynku legalnego o 4–5 proc. rocznie, to za pięć lat zmniejszymy tylko część problemu – ostrzegł Cieślik.
Uczestnicy debaty wskazywali również na niską świadomość konsumentów.
– Nawet osoby chcące grać legalnie często nie wiedzą, że na rynku działa tylko jeden operator kasyn online – powiedział Piotr Palutkiewicz z Warsaw Enterprise Institute.
Jego zdaniem polski system nie odpowiada na potrzeby użytkowników, którzy przez niewiedzę trafiają na nielegalne platformy.
Przykłady z zagranicy pokazują skuteczność
O rozwiązaniach, które mogłyby wesprzeć walkę z szarą strefą, mówił Mariusz Rzeczkowski z Totalizatora Sportowego. Wskazał m.in. na norweski model, w którym blokuje się konta bankowe i usługi pośredników płatności, współpracujących z nielegalnymi operatorami. Podobne rozwiązania mogłyby zadziałać także w Polsce – bez konieczności radykalnych zmian strukturalnych.
– Można blokować IP, identyfikować i odcinać źródła finansowania – to realne działania, które już dziś są stosowane za granicą – zaznaczył Rzeczkowski.
Potrzebna nowa strategia hazardowa
W kontekście dynamicznych zmian na rynku cyfrowym, uczestnicy debaty zgodzili się, że przyszłość należy do bardziej otwartych, ale kontrolowanych modeli. Licencjonowanie operatorów hazardowych to nie tylko większe wpływy do budżetu, ale także realna szansa na zmniejszenie szarej strefy i ochronę graczy.
Totalizator Sportowy, w pełni należący do Skarbu Państwa, prowadzi dziś jedyne legalne kasyno online – Total Casino – oraz sieć ponad 26 tysięcy punktów sprzedaży, w tym 1,7 tys. salonów gier. Jednak bez zmiany przepisów, ta przewaga może okazać się niewystarczająca w starciu z coraz bardziej zaawansowanymi formami nielegalnego hazardu.
Patronem medialnym XVII Europejskiego Kongresu Gospodarczego (EEC) w Katowicach są „Strefa Biznesu” oraz „Dziennik Zachodni”, należące do Polska Press Grupy – jedynej firmy medialnej w Polsce, która posiada w swoim portfolio 22 serwisy regionalne, ponad 500 serwisów miejskich, ogólnopolski portal informacyjny i.pl, a także liczne serwisy tematyczne (m.in. StrefaObrony.pl, StrefaEdukacji.pl, StronaKobiet.pl czy RegioDom.pl), branżowe oraz e-commerce. Jest również wydawcą 20 dzienników regionalnych.
