Ponad połowa branży hazardowej online działa w szarej strefie. Państwo tarci setki mln zł rocznie

Maciej Badowski
Maciej Badowski
Leszek Rudziński
Leszek Rudziński
W 2021 roku wartość obrotów w szarej strefie internetowego rynku kasyn i zakładów bukmacherskich wyniosła 27,7 mld zł, co stanowiło 51,0 proc. obrotów na tym rynku.
W 2021 roku wartość obrotów w szarej strefie internetowego rynku kasyn i zakładów bukmacherskich wyniosła 27,7 mld zł, co stanowiło 51,0 proc. obrotów na tym rynku. pixabay
Z szacunków ekspertów EY wynika, że obroty wygenerowane w szarej strefie rynku hazardowego online w Polsce wyniosły prawie 28 mld zł w 2021 roku. Oznacza to, że szara strefa w ujęciu obrotów stanowiła w ubiegłym roku 51 proc. całego rynku kasyn i zakładów bukmacherskich online. Straty skarbu państwa na skutek szarej strefy sięgają setek milionów złotych.

Spis treści

Analitycy firmy doradczej EY przyjrzeli się polskiemu rynkowi hazardowemu w sieci www, pod kątem tzw. szarej strefy.
Do oszacowania wartości szarej strefy na rynku hazardowym online posłużyli się panelowymi modelami ekonometrycznymi zbudowanymi na danych z krajów UE, oddzielnie dla rynku kasyn online oraz dla rynku zakładów wzajemnych online.

Szara strefa generuje więcej obrotów niż legalne zakłady

Eksperci EY szacują, że w 2021 roku wartość obrotów w szarej strefie internetowego rynku kasyn i zakładów bukmacherskich wyniosła 27,7 mld zł, co stanowiło 51 proc. obrotów na tym rynku.

Legalna część branży kasyn i zakładów bukmacherskich online wygenerowała w tym czasie 26,6 mld zł obrotu, podczas gdy legalne podmioty na stacjonarnym rynku osiągnęły obroty na poziomie 7,4 mld zł (1,5 mld zł bukmacherzy oraz 5,9 mld zł kasyna). Zatem wartość obrotów całego rynku kasyn i zakładów bukmacherskich w Polsce osiągnęła 61,7 mld zł, nie licząc szarej strefy na rynku stacjonarnym.

Natomiast przychody netto (stanowiące różnicę przychodów ze sprzedaży gier hazardowych i wypłaconych wygranych) w szarej strefie rynku kasyn i zakładów bukmacherskich online wyniosły 1,5 mld zł, co oznacza, że szara strefa w ujęciu przychodów netto stanowiła w Polsce 33,3 proc. rynku online w 2021 r.

Potrzeba zaostrzenia obecnych przepisów?

Paweł Sikora, prezes Stowarzyszenia Graj Legalnie tłumaczy, że raport EY oraz opracowany model ekonometryczny do badania szarej strefy na rynku gier hazardowych online potwierdza, że sektor ten w połowie jest w rękach międzynarodowych graczy świadczących usługi poza polskim prawem.

O ile nowelizacja z 2017 r. wyraźnie poprawiła sytuację w sektorze, to nadal nie można uznać, że problem szarej strefy został zażegnany. Legalna część branży od lat apeluje o wprowadzenie bardziej zdecydowanych działań wobec firm działających poza polskim prawem, w tym skuteczniejsze blokowanie nielegalnych witryn internetowych oraz płatności na ich rzecz. Stowarzyszenie Graj Legalnie podkreśla również, że jest gotowe do przedstawienia regulatorowi rozwiązań, które w znacznym stopniu zminimalizują skalę szarej strefy w Polsce – mówi Paweł Sikora.

I dodaje, że z posiadanych przez Stowarzyszenie informacji wynika, iż występują braki kadrowe w służbie celno-skarbowej, a dodatkowo brak jest skutecznych narzędzi prawnych do egzekwowania naruszeń prawa.

W krajach takich jak np. Malta czy Wielka Brytania funkcjonują specjalne organy regulacyjne (UKGC – Wielka Brytania, MGC – Malta) skupione wyłącznie na licencjonowaniu, regulowaniu, kontrolowaniu i wspieraniu osób i podmiotów prowadzących działalność hazardową. Jest to dobre rozwiązanie.

Osłabienie polskiej gospodarki i jakości życia

Występowanie szarej strefy niesie ze sobą istotne konsekwencje gospodarcze oraz społeczne. Mogą one objawiać się m.in. gorszą sytuacją sektora finansów publicznych, zaburzaniem konkurencji na rynku, mniejszą ilością lub niższą jakością dóbr publicznych oraz osłabieniem wzrostu gospodarczego.

Na rynku gier hazardowych online szara strefa odnosi się do gier i zakładów organizowanych bez wymaganych zezwoleń. Brak rejestracji tych transakcji przez nielegalnych operatorów pozwala im uniknąć opodatkowania i w ten sposób uzyskać korzyści finansowe, ze szkodą dla sektora finansów publicznych oraz legalnie działających podmiotów, które są narażone na nieuczciwą konkurencję.

Mniej legalnie działających kasyn i zakładów

Dr Marek Rozkrut, współautor raportu i główny ekonomista EY tłumaczy, że o ile w ostatnich latach udział szarej strefy w internetowym rynku kasyn i zakładów bukmacherskich spada, to poziom szarej strefy w ujęciu nominalnym rośnie.

- Obserwowany spadek udziału szarej strefy w całkowitej wartości rynku kasyn i bukmacherów online nie wynika zatem z kurczenia się szarej strefy, a z szybszego wzrostu rynku legalnego. Analiza pokazuje, że sektor finansów publicznych, mimo nowelizacji prawa i wprowadzonych wraz z nią narzędzi przeciwdziałania szarej strefie na rynku hazardowym online, traci każdego roku setki milionów złotych z tytułu nieodprowadzonego podatku od gier, do których należałoby jeszcze dodać utracone dochody z CIT czy PIT – mówi dr Rozkut.

Adam Lamentowicz, prezes Zarządu Superbet tłumaczy w rozmowie ze Strefą Biznesu, że w branży zakładów bukmacherskich działa w Polsce ok. 20 operatorów, a rynek ten wygenerował w 2021 roku ok. 10,6 mld zł. Na poziomie tzw. gross gaming revenue, czyli GGR – na którym uwzględniamy przychód spółek pomniejszony o wypłaty wygranych dla graczy – było to ok. 2,4 mld zł.

Pozorny wzrost rynku online

Ekspert dodaje, że w kanale online branża bukmacherska stopniowo rośnie. - Trzeba jednak przy tym dostrzec istotne zjawisko. Jeśli weźmiemy pod uwagę prawdziwe depozyty klientów, okaże się, że także rynek online nie notuje w Polsce dużej dynamiki, a jego wzrost jest częściowo pozorny. Dane uwzględniają bowiem środki bonusowe przyznawane przez operatorów, od których odprowadzają oni podatek od gier - ale realne depozyty graczy wcale nie zwiększają się w takim tempie, jak może się wydawać np. regulatorowi - mówi.

W lipcu 2017 r. rząd wprowadził rejestr domen zakazanych. - Początkowo legalny rynek bukmacherski mocno urósł – ale nie dlatego, że rejestr domen jest skuteczny w blokowaniu nielegalnych stron, lecz dlatego że w 2017 roku kilku dużych graczy, którzy prowadzili tu działalność nielegalnie, postanowiło ją wstrzymać. Wtedy klienci migrowali do firm legalnych. Nadal jednak wielkość szarej strefy w Polsce szacowana jest na ok. 50 proc. rynku – to oczywiście lepiej niż 90 proc., które mieliśmy w 2017 roku, ale nadal jest to jedna z większych szary stref w Europie i na świecie -mówi Adam Lamntowicz.

Raport EY o szarej strefie na rynku hazardowym online w Polsce powstał na zlecenie Stowarzyszenia Graj Legalnie. Analiza została przeprowadzona przez Zespół Analiz Ekonomicznych EY, który posiada unikatowe doświadczenie w badaniu zjawiska szarej strefy, zarówno na poziomie całej gospodarki, jak i poszczególnych branż. Zespół ten zrealizował w tym obszarze kilkadziesiąt badań dla ok. 40 krajów na świecie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu