Zbiory ślimaka winniczka są co roku prowadzone od końca kwietnia do końca maja. Pozyskiwanie tego gatunku, który jest objęty częściową ochrona, wymaga zgody Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. W tym roku pozwolenie uzyskało kilka osób prywatnych na zebranie do 10 ton ślimaków. RDOŚ zastrzegł jednak, że ślimaka nie można zbierać na terenach leśnych oraz w rezerwatach przyrody i w trzech opolskich parkach krajobrazowych - Stobrawskim, Góra Św. Anny i Góry Opawskie.
Zbieracze muszą wszystkie prace wykonywać ręcznie, zbiera się także zgodnie z pozwoleniem tylko te osobniki, których muszla ma co najmniej 3 centymetry średnicy.
- Przy wydawaniu tego typu zezwoleń Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Opolu uwzględnia wytyczne zawarte w opracowaniu z 2003 roku o nazwie „Strategia ochrony fauny w województwie opolskim ze wskazaniem obszarów o najwyższych walorach faunistycznych (…)” - mówi Alicja Majewska, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Opolu. - Zgodnie z tymi zasadami zachowanie istniejącej opolskiej populacji tego gatunku w stanie względnej równowagi ekologicznej wymaga utrzymania dotychczasowych zasad odnoszących się do terenów nieudostępnianych do zbierania, tj. obszarów parków krajobrazowych i rezerwatów przyrody, które stanowić będą swoistą nienaruszalną bazę gatunkową.
Polska jest prawdziwym zagłębiem ślimaków winniczków, które od lat są eksportowane do Europy Zachodniej jako kulinarny przysmak. W sąsiednim województwie dolnośląski roczne limity zbioru tego gatunku dochodziły nawet do 500 ton. Na Opolszczyźnie roczne limity dochodziły wcześniej do 135 ton. Firmy jednak rzadko kiedy wyczerpują cały przyznany limit. Na terenie Opolszczyzny działają także profesjonalne, duże hodowle ślimaków.
